reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

Mojemu dziecięciu pokićkało się już dokumentnie, do południa spała 3h, na spacerze znów z 30min więc ze strachu o której zaśnie już ją wykąpałam z nadzieję że zamiast o 23 o 22ej zaśnie:-p Teraz śpi i wedle rytuału ostatniego za 15 min wstanie i się będziemy bujać:laugh2:

justaa to szczęście że nic się nie stało!nie pierwsza i nie ostatnia bidula która się z łózka sturlała, zaczynają wiercipiętki się przemieszczać a dopiero będzie jak zaczną chodzić:-p:-D Ja już obmyślałm gdzie co pochowam typu noże domestosy itd:baffled:
Czytam że ciążowe niezdecydowanie Ci zostało:-D

atabe za dobrą chałwę czemu nie:-D

peemka dzieciaki górą:-D Nie dziwię Ci się, ja też dziś się strasznie umordowałam bo się ociepliło i śnieg zbity taki ciężki że łojejciu:baffled: Wózek większość drogi ciągnęłam jak koń:-p

ewa81 pewnie faktycznie ma to związek z vit D. A ile podawaliście do tej pory tej zwykłej? Nadinki ee też woń nieco drastyczniejsza niż zazwyczaj po marchewie:-D

tiffi i jak Zuziny bunt, pospała?:tak: Przy otwartej lodówce może się kimnie:-D
Przykro z szafą , oby się poczuli do wymiany. A opakowanie było całe?

MM ojej to spora wysokość, całe szczęście że sie nic nie stało małej:baffled: Ale nie trudno o wypadek, moja to tak siada jak coś dorwie do podtrzymania i przecież też by mogła brzegu budki się złapać, siąść a potem klapnąć przez brzeg do przodu:baffled:

agatka no coś mi zaświtało z ta arkadią jak tiffi napisała o tłumach przedświątecznych:-D Gasparek już na zawsze zostanie:-) Dobrze że bioderka oki.

tiffi nie piłam tej herbatki:-D A tak poważnie to nie znam ale chętnie bym wypróbowała. Widziałam też soczki z melisa i rumiankiem,mogę też mieć działanie wyciszające. Ale nie kupiłam bo na razie testujemy słoiczki, dziś znów marchewa poszła i nawet szamała.

ewcik to długo bez kupki było faktycznie. A zupkę od razu czy dawałaś wcześniej warzywa pojedyncze?

ewelad ależ ona musiała się starać wyszukując te perełki:-D A czemu byś mnie na spotkanie z twoją teściową zaprosiła, nie lubisz mnie?:-D

agatka moja jedna taka zrobiła z bobkami po jabłku?:baffled: A po marchewce na razie treściwe owszem ale nie koraliki:-D

Niuńka wstała i chyba puściła kupsztala.
 
reklama
justaa sofa zwyczajna, podobna do tej http://www.abra-meble.pl/duzy-pokoj/sofy/sofa-omega-bis.html, tylko czarna i poduchy duże 2 plus półokrągłe podłokietniki:-) ja dla odmiany wybrałam w 5 min, bo mam ten model sparwdzony, tę której się pozbywam za to wybierałam dłuuugo-mecyje były, łącznie z targaniem w torbce frontu od szuflady, żeby kolor pasował, a czerwień była prawdziwie czerwona:-D
jedyneczka teściowa te , jak to subtelnie nazwałaś, 'perełki', kolekcjonuje od dłuzszego czasu (widziałam kiedyś w jej magicznej szafie taki mini składzik) i będzie nimi sukcesywnie obdarowywać wnusię:-D a zaprosić Cię chciałam, żeby przepędzić Twoją nudę- miałabyś o czym rozmyślać dłuuuugi czas, gwarantuję, ze byłoby to przeżcyie jedyne w swoim rodzaju:-D
 
Ostatnia edycja:
:-)

Witam po weekendzie:-) Zakatarzona jestem na maksa:-( Dzis okna pomyłam juz na świeta. Pogoda dopisała wiec trzeba było ja wykozystac.


tiffi ja mojej nie zakładam czapeczki po kapieli. Widze ze u Was tez super msze dla dzieci prowadza-u nas tez:tak:My tez mielismy problem ze swoimi meblami. Musielismy wymieniac pewne elementy bo porysowane byly.

dzamena bardzo szybko ten Twoj brzdac sie rozwija z mojej to straszny leniwiec 

mysza Zycze aby M jak najszybciej fajna prace znalazl

jedyneczka  i ja dolaczam do klubu lubiacych mleko w proszku:-D:-DMaterac wazna rzecz:-)oby dobrze sluzyl:-)

madzik dobrze ze wezwalas szybciej lekarke. Najwazniejsze ze mala zdrowa. Oby Juleczce pomogły.

Justa Dobrze ze nic sie nie stalo
 
hello
Ja dzisiaj dostałam @ ,więc czuje się do niczego
Julka ma lepiej z katarem ,więc chyba zyrtec pomaga,martwi mnie tylko,że wydaje takie dziwne odgłosy,jakby piała ,ale robi to tylko jak się cieszy ,więc dla świętego spokoju jutro też przyjezdza lekarka-ta co zna Julke ,więc ją zbada i chcemy pogadac o tym leczeniu tej alergii
Jutro was dziewczyny nadrobie ,bo teraz idę do łóżka i spc-pomyslec ,że ja już mam piąty okres po porodzie bleeeeeeeeeeeee
 
hejka!

ufffff pierwszy dzień w pracy zaliczony,dzięki za kciuki
najgorzej było wyjść z domu,wycałowałam synka ze sto razy, a jak widziałam małego na rękach mamy i tak ładnie się uśmiechał i mama machała jego rączką żeby Michaś mi pomachał na dowidzenia,to łzy w oczach.... no ale potem jak już przyjechałam do pracy to było lepiej,wszyscy mnie mile witali,trochę popracowałam,trochę pogadałam z koleżankami,pacjentami i zleciało szybko
Michaś był grzeczny,byli z mamą na spacerku dwie godzinki,raz mama do mnie dzwoniła,raz ja do niej, nie było tak źle

sorki że tak się znów żale ale to dla mnie nie lada wyzwanie i przeżycie,ale będzie juz lepiej,mam nadzieję

potem przyjechał tata,chrzestni z prezencikami,Michaś był wniebowzięty,nie wiedział czym się bawić,co oglądać

mały już śpi,ja też ide się kąpać i do łóżka,już nie ma spania do 9,10 więc trzeba się kłaść i wyspać

dobranocka
 
Moje dziecię miało moc atrakcji dziś, jak pisałam wcześniej byłam w pracy, więc moje koleżanki zza biurek jedna za drugą bawiły Antonia. A że mój synek jest baardzo towarzyski, to wszystkim uśmiechy rozsylał i był rozanielony, że jest w centrum zainteresowania. Natomiast ja w tym czasie załatwiałam kadrowe sprawy i wracam do pracy 7 lutego...czyli z prostego rachunku tylko 2 miesiące z bąblem w domu mi zostały...

patipaula super, że masz już okna pomyte, ja się jakoś nie mogę zabrać, ostatnio w lipcu przed porodem ekipa w postaci mojej mamy i cioci mi pomyły, teraz już nie będzie tak dobrze. Kataru nie zazdroszczę, zwłaszcza, że przy maluchach trzeba się uwijać...

jedyneczka mam nadzieję, że nasze dzieci kiedyś docenią te wszystkie nieprzespane noce, te siłowanie się z wózkami w zaspach śnieżnych i takie tam...osobiście zamierzam małemu to wypominać jak mnie będzie denerwować w przyszłości :-D


ewelad u mnie też była teściowa, ale luzik mały dostał fajne zabawki a my słodycze :-), także objadam się czekoladkami (a tyłek rośnie :-D)

agatka_natalia podziwiam Cię z tym aerobickiem, że też Ci sił starcza i samozaparcia. Moja przygoda z ćwiczeniami skńczyła się w zeszłym roku, jak przez przypadek poszłyśmy z koleżanką na step dla zaawansowanych...mało mnie z podłogi nie zeskrobywali tak byłam wykończona:-)

justaa dziś do mnie koleżanka dzwoniła i też mówi, że im dziecko z łóżka spadło, i przestrzegała co bym małego na chwilę nie zostawiała samego. Domyślam się tylko co musiałaś wtedy przeżywać. My mamy już za sobą pierwsze poparzenie, mały dotknął zapalonej żarówki bo mu się światło spodobało, trochę popłakał, ale potem miał dość duży bąbel na palcu.


tiffi1 to fajnego macie księdza, u nas tylko radio maryja rządzi (nie urażając nikogo oczywiście). Antoni też woli niższe temperatury :)

Gregorka wizyta teściowej luzik :-)


Mysza1984 ja już nie eksperymentuję z pieluchami, wypróbowałam już kilka firm i jednak zielone pampersy są najlepsze.

madzik1980 ja cały czas jeszcze nie dostałam @ i już zapomniałam jak to jest, aż się boję kiedy do mnie wróci, bo to nie były moje ulubione dni w miesiącu...


Idę szorować kuchnię, bo dziś mój obiad wylądował na podłodze, lodówce, ścianach i gdzie tylko miał zasięg, no i mam żurkowo w domu :wściekła/y:
 
hello:-)

jaka ja jestem wykończona ostatnio wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr:-( dosłownie na rzęsach już chodzę... Marcello zawsze był maruder, ale ostatnio to jakaś masakra-non stop piszczy, płacze.. nie wiem, o co kaman z nim... czy to ząbki czy co..

wprowadziliśmy od wczoraj zupki- na pierwszy ogień poszła jarzynowa. z kupami nadal ciężko, wczoraj po 6-cio dniowym nierobieniu musiałam mu zapodać czopka :dry: denerwuje mnie to, no ale mam patrzeć, jak się męczy i ma wzdęty brzuszek?? no nie..

Ewcik, sześc dni to strasznie długo, zupki mogą go jeszcze bardziej zapchać :( Daj mu może po zupce owocki, śliwki i brzoskwinie ładnie "popychają", no i dopajaj więcej, moze spróbuj "Herbatkę na brzuszek" Hippa - w Tesco jest taka bez cukru, instant, bardzo fajna i działa, przynajmniej u nas :)
 
Jezusicku ale czad z usypianiem małej bez M:baffled::dry: Bawić się nie, jeść nie, spać nie, nosić tak:-p Pospała 10 min. i wstała chętna do zabawy:baffled: A tu w piecu zgasło, nosz k... mówię M że piec do bani bo nowy węgiel i znów:wściekła/y: Po nocy do piwnicy latać:wściekła/y:
Eh nie dam rady już poczytać, dobrej nocy.
 
ewcik moja dzisiaj maruderka
ewelad no peleryna na 4 lata jak znalazł na teraz :-) No wiesz okna będą umyte :tak:także może być i na krzywy ryj :-D a co do informatyków to fajni są tacy inni. A jakiej herbatki używasz??
agatka moja robi ciapkowate kupy, ale ona na cycu i jeszcze nie podawałam słoiczków
jedyneczka Co do Zuziny usnęła na 25minut, teraz wykąpana kima na leżaczku obok otwiera oczy patrzy czy jesteśmy i sobie kima lekko. Co do szafy to uszkodzony jest róg górnej i dolnej dechy, opakowanie było całe, ale M nie mógł sprawdzić przy kurierze bo to zajęłoby jakąś 1h a kurier tylko dał do podpisu i odwrócił się na pięcie
aneta dobrze że dzień zleciał i nie dziwię się ze przeżywasz, ja mam ten dylemat bo ja musiałabym wyjechać na 2dni i ta nie widzieć dziecka dzień i noc
peemka u mnie wychodzi powrót do pracy jakoś po 15 lutego - kurcze sama nie wiem. Co ty robiłaś z tym żurkiem??

Moje dziecię spało dzisiaj 25minut, teraz wykąpana przysypia na leżaczku. Jutro przyjeżdża do mnie ciocia (ta ciocia), pewnie trochę pomoże mi z pakowaniem, więc będę rzadziej do was zaglądała
 
reklama
witam...

u nas zapowiada się ciężka noc dzisiaj. Mała w wanience przysypiała, w łóżku ładnie zasnęła, po czym po 30 min obudziła się panna zadowolona, wyspana z uśmiechem od ucha do ucha. Udało nam się ją spacyfikować z godzinę temu, ale budzi się co kilka minut z płaczem.
Idzie jej chyba ząb - dolna trójka, tam ma spuchnięte i tamtymi okolicami wszytsko gryzie :/
 
Do góry