reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

kropa opiekunki na dzień dzisiejszy biorą 15-20 zł za godzinę. Wychodzi to mniej więcej 2500-3500 za miesiąc. Oczywiście są to stawki bez gotowania. Za ugotowanie obiadu każą sobie płacić. a jeszcze lepsze co po niektóre, życzą sobie miesiąc płatnego urlopu. A wiem to bo moja teściowa jest opiekunką do dzieci.
A co do zachowań dzieci, jak przychodzą ich rodzice to tweenie ma rację. Już nie raz widziałam, jak po mała, którą opiekuje się moja teściowa przyjeżdżali rodzice, a ona mówiła, idźcie sobie ja chcę zostać z Grażynką. Ale to jest wina rodziców, że dzieci się tak zachowują, za mało poświęcają im uwagi po pracy.

agatka, no to ja szybkie przekwalifikowanie robię, ja po studiach i z doświadczeniem tyle nie zarabiam :( Tylko że jak czytałam na forach, to nianie piszą, że tyle biorą, ale nikt z rodziców nie napisał, ze tyle płaci :) Jakimś dziwnym trafem wszyscy płaca do 2000 za 10 godzin dziennie :)
 
reklama
Czekam na gości.

gregorka my mamy to wogóle jesteśmy bardziej mientkie:-D

arlecia ja chyba za miesiąc do spacerówki przerzucę bączka bo się złości że mało widzi i dźwiga na potęgę mimo że ma oparcie w gondoli podniesione:tak:

Mała wstała idę cyca dać:-p
 
my już w domu :-D nawet nie wiecie jak się cieszę :tak: wyszliśmy wczoraj po południu i do wieczora sprzątałam samą kuchnię (mężczyzna sam w domu) :zawstydzona/y: nawet się jeszcze nie rozpakowałam po szpitalu a dzisiaj jedziemy najprawdopodobniej dalej - na Mazurki, M na wybory bo w komisji siedzi a ja muszę do urzędu skarbowego, wolałabym zostać bo martwię się o Krzysia, ale jak nie pojadę przepadnie kolejny miesiąc zasiłku rodzinnego (proszę M od lipca by się wybrał do dwóch urzędów po świstki.. aż w końcu się wybrał w listopadzie - przez to jesteśmy już stratni 270zł :dry: - to się okazało że ja jeszcze musze :wściekła/y: być zameldowanym prawie 300km od miejsca zamieszkania to koszmar jakiś, nic nie można załatwić :no:)
i właśnie dostałam sms od męża, że nie chce abyśmy jechali, wkurzyłam się to mało powiedziane, bo przez to jego odwlekanie przepadnie nam kolejne 140zł :wściekła/y: z jednej strony gardzi pieniędzmi i rozwala je na pierdoły na prawo i lewo a z drugiej strony szuka oszczędności, szkoda tylko, że nie tam gdzie trzeba, bo w wydatkach na dom, na mnie i krzysia... :-:)-:)-( aj.. z tym moim M się czasem dogadać... ciężka sprawa :-( musze jakoś przejąć kontrole nad kasą w domu bo tak to nie może być :no: np. chodzi mi po głowie pomysł żeby stać się rolnikiem (M ma ojca rolnika, całe życie na roli pracował, kupić/dostać 1 ha ziemi to nie problem), otworzyć agroturystykę wraz z salą bankietową... nie wiem czy jest to w ogóle możliwe, musiałabym głębiej poszperać w internecie, pochodzić po urzędach, prawnikach ale na razie Krzyś malutki i mi ciężko samej się za to zabrać a M nie chce o tym nawet słyszeć - boi się ryzyka w życiu; dopłat unijnych zostało dwa lata; jak tak dalej pójdzie i jak tak dalej będzie M w domu 'rządził' to do końca życia będziemy żyć od miesiąca do miesiąca, wynajmując kawalerkę, w której nie ma gdzie kroku zrobić :-:)-( w ogóle wszystko do dupy, Syn dzisiaj też nie daje mi żyć, spać nie chce, płacze, cycka jeść nie chce a zapomniałam kupić mleka modyfikowanego i nie mam go czym nakarmić, bo laktator niewiele ściąga, masakra jakaś :no: no i właśnie - kolejny problem, który pojawił się w szpitalu, Krzysztof się schytrzył i cyca prawie nie je, tylko butle chce a pokarmu udaje mi się ściągnąć bardzo mało :-( chce kupić elektryczny laktator ale M mi (nam) żałuje :wściekła/y: ale ten człowiek mnie ostatnio wk.. tym bardziej że żyłuje na naprawdę ważne rzeczy, gdzie od mojego ojca dostaliśmy 1000zł (mogłam mu nie mówić :dry:), u matki pracuje jak wół gdy tylko do niej zajedzie a ta zwróci koszt paliwa albo i to nie a mimo to jest dla niego święta :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no i przez swoją głupotę i błędne kalkulacje przedawkowałam dzisiaj żelazo u Syna dzisiaj chyba czterokrotnie, mam nadzieję że mu nic nie będzie (coś mi się ubzdurało że 1,5ml = 3*5ml, szczęście w nieszczęściu że w połowie się obudziłam) :-:)-:)-( mam tyle do napisania że chyba powstałaby tu książka... przepraszam, ale nie mam komu tego wszystkiego powiedzieć, ostatnio czuje się strasznie samotna :-:)-:)-(
 
Hejka:-)


Dzis pojechalam sobie z mala na rynek, wiec mialysmy przeszlo 3 godzinny spacerek. Jak usnela o 9 (gdy wychodzilysmy z domu) to obudzila mi sie po 13. Caly czas spała.
Za szybko pochwalilam moje dziecie, dzisiejsza noc juz nie byla taka piekna. Dobrze ze mi jej pobudki wcale nie przeszkadzaja. Wysypiam sie.

ewelad to najwazniejsze ze wszystko juz przygotowane. Odnosnie wyginania cialka w jedna strone, to tez mi sie zdaje ze to poprostu upodobanie.

jedyneczka Te odczulanie ma spowodowac aby ona tak bardzo nie reagowala na te alergeny- tolerowala je.

magdzia jak uwazasz ze malej brakuje mnleka to nie dawaj mm tylko czesciej ja przystawiaj do piersi. Nie wazne ze chce ssac dajmy naert co pol godziny.:-)

Mysza My na fundusz chodzimy do alergologa. Mamy super pania doktor. Jej sczepionka kosztuje 165 zl. Starcza na min 6 dawek-3 ml, bo do zalezy w jakiej dawce ma ja podawana. Bo ma dawki od 0,1 do 0,5 w zaleznosci ile minelo od poprzedniej dawki. Czy nie chorowala, bo to wtedy wszystko przesuwa. Przed wakacjami miala przewaznie dawke 0,5, ale teraz ma mniejsza. Poniewaz ma dluzsze przerwy miedzy nimi, bo choruje. I nie ma jak jej zwiekszyc tej dawki.

tweenie Tez trzymam kciuki aby specjalisci Wam pomogli. Ogloszenie super. Ja tze mysle co zrobimy jak mi sie macierzynski skonczy, bo na samej pensji M nie damy rady wyzyc. Chyba wezme jakies dziecko do pilnowania, do puki mala sie do zlobka dostanie. A to pewnie sie stanie jak roczek skonczy.

tiffi dobrze ze Ci pomoga w przygotowaniu. Uwazam ze agatka_natalia ma dobry pomysl aby Twoj po dziadkow pojechal-oczywiscie jesli jezt to mozliwe.

młoda mamuśka super ze juz jestescie w domku.
 
Moje dziecko śpi. Coś go wieczorem bolał brzuszek strasznie płakał, nosiłam na rękach ale to nic nie pomagało. Chyba mu za dużo na raz dałam najpierw mleka 150ml, a potem władowałam ziemniaka z dynią. Pierwszy raz jadłam dynię z ziemniakiem jakie to okropne, ale mojemu dziecko smakowało.
M pojechał do moich rodziców komputer naprawiać. Ciekawe w jakim przyjedzie humorze, bo on tak przepada za moimi rodzicami, tak jak ja za swoją teściową :-D.
Ja idę oglądać jakiś film, miałam prasować, ale jutro to zrobię wieczorem, bo od 20.00 i tak nie ma nic ciekawego w telewizji.
 
heloł:-)

my się dzisiaj zwłóczyliśmy cały dzień- badania, shopping, wizyta u znajomych-jutro wyłącznie leżenie, ewentualnie z krótką przerwą na spacerek:-)

tweenie niezbyt to optymistyczne, co piszesz, ale takie są niestety realia, że żłobek, do którego trudno się dostać, to jedyne wyjscie często, a niania to luksus
jedyneczka no z kojcem nieporęcznie- nie tyle dla mnie, co dla sąsiadów:-Dmacierzynski mam do 20.12, trochę urlopu zaległego, ale w styczniu kończy mi się umowa, więc muszę wracać, jeśli ma być mowa o jej przedłużeniu, co nie jest wcale pewne- masakra i deprecha więc:-(trzymam kciku za biznesa:-)
agatka stopowe jaccuzi-wow:-) no to musiał Ci zaleźć za skórę M:no:
arlecia my już zaraz spacerówkę wyciągamy, bo się miejsce lejdi kończy:-)
Młoda mamuśka nieciekawie, powazna rozmowa Was chyba czeka- mama nadziję, ze owocna, tymczasem głowa do góry i spokoju życzę!!!
 
A ja tylko tak na szybko napiszę, że była dziś u nas fizjoterapeutka i ogólnie jest spoko, ale ze względu na fakt, że od urodzenia kładłam małą na lewym boku, żeby nie musieć jej odbijać po karmieniu, to ma zbyt wyraźne poczucie lewego boku, a zapomina o prawym. Więc teraz muszę jej pokazać, że prawa strona tez istnieje. Coraz bardziej dostrzegam, że wszystko próbuje łapać lewą ręką i chętnie się przekręca sama tylko na lewy bok. Do tego dochodzi jeszcze dysplazja prawego biodra, co dodatkowo potęguje umiłowanie do tej "lewicy" :-) No więc od jutra poprzez zabawę ściągam małą na dobrą stronę mocy :-D
 
reklama
agatka widzę relaks był. Ja to na manicure i pedicure byłam raz w życiu przed ślubem, tak to sama ciacham, choć teraz rzadziej - nie mam czasu. Tylko moi dziadkowie mieszkają 140, więc to nie takie łatwe pojechać w nd rano 140km w jedną i w drugą potem ich odwieźć i wrócić. Poza tym okazało się że mój dziadek w kiepskiej formie czeka go operacja, więc raczej nie przyjadą. Co do cioci to myślę, choć sama mnie namawiała by zrobić takie małe chrzciny by nie spraszać osób, pomyślę
tweenie ładnie Ola spała, oby częściej
młodamamuśka fajnie że juz w domu, co do męża to rzeczywiście nie fajnie, bo szkoda kasy, wiesz mój M też jest taki, że machnie na wiele rzeczy ręką, gdybym mogła dopilnować wielu rzeczy, ale to ja szukam tańszych opcji, rozwiązań, szperam w necie gdzie taniej np.płytki, agd to ja piszę odwołania np do biura turystycznego o zwrot kasy itp. itd. Co do pomysłu na biznes musisz się dowiedzieć, bo tych dopłat niewiele zostało, a może po prostu poszukaj dopłaty na swój biznes nie musisz zostawać rolnikiem, napisz wniosek - pomysł na biznes działaj, kuzyn mojego M dostał tak kasę na swoją firmę. Ja cię dobrze rozumiem z tymi relacjami rodzinnymi mój M też dla rodziców super, a oni dla niego echh, ale o tym już nie raz pisałam, a z tym żelazem nie martw się nic mu nie będzie jakbyś dawała z miesiąc to może tak
patipaula napisałam wyżej że musiałby jechać po nich 140km cztery razy w ciągu jednego dnia, a chrzest a poza tym dziadek w złej formie
 
Do góry