reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

Witam poniedziałkowo...odpukać w nie malowane ale jak na razie wszyscy zdrowi oby tak pozostało...Basia kupki obecnie robi 2 dziennie z lekkim śluzem ale jest już dużo lepiej. Weekend minął szybko, przyjemnie, obiadek u rodziców i błogie lenistwo z mężem i dzieciaczkami...nawet przytulanki z M były...a dzisiaj zaspaliśmy...i M się spóźnił do pracy...ale pogoda taka kiepska, że jak tu wstawać z łóżka o 4:30?? U nas szaro pochmurno i na pewno na spacer nie idziemy, teraz myślę intensywnie nad obiadem...coś mi chińszczyzna chodzi po głowie...
tiffi biegunka była spowodowana antybiotykiem, mieliśmy augmentin i następnym razem przy chorobie mamy powiedzieć, że po augmentinie była ostra biegunka i mała dostanie inny lek, najgorzej że mało przybrała przez miesiąc...ale i tak jest w okolicach 50 centyla...zobaczymy jak będzie przybierać przez kolejne 2 tygodnie do szczepienia. Podziwiam dodatkowo Ciebie i wszystkie mamy których dzieci idą spać tak późno, ja bym nie dała rady fizycznie ani psychicznie...u nas o 20 dzieci już śpią...i mamy czas dla siebie z M...choć przeważnie M jest na kompie a ja przysypiam przed tv, ja o 22 już idę spać...tyle, że najczęściej o 6 już jesteśmy na nogach...
madzik ja też kojarzę, że takie bony upominkowe są w orsay:tak: My w taką pogodę w domu siedzimy...
ewelad oj mnie to dzisiaj z domu nie wygonisz...ale wy na rehabilitację...życzę więc jak najlepszej pogody i przyjemnego spacerku...
 
reklama
cześc dziewczyny

Pisze do Was z nietypowego miejsca, bo z ubikacji :-D , czyści mnie od rana.
Noc by była ok, gdyby Andrzejowi nie włączyło się gadanie o godz. 4.05. Obudził się o 3.50 possał cyca i nagle rozgadał się, budząc przy tym M. Gadała tak do 5.00 potem padł i spal do 7.30.
Spacer odpuszczamy, bo leje, jutro pewnie tak samo, ale musimy jechać na rehabilitację.
madzik orsay ma karty podarunkowe 100,150,200. Chyba za 50 już nie ma.
ewelad zobaczymy co z tą kupą, mam nadzieję, że pójdzie.
 
Na starcie mam dobrą wiadomość, bardzo dobrą, nie jestem w ciąży:-D
M wczoraj się wystraszył i pojechał po test a to dlatego że dostał opierdziel i stwierdził że się zachowuje jak w ciąży :-D Bo kurde ja od rana nadganiam robotę, pranie,prasowanie obiad dwudaniowy a on nagle że kurde z kolegą się umówił bo ten będzie przejazdem na śląsku:wściekła/y: A wiecie jak to jest, ja tu planuję obiadek świeży podać, porobić jeszcze na te chrzciny za 2 tygodnie a ten się urwał z choinki, no to oberwał:-p:dry: Pierwsze co to oczywiście kota ogonem i na mnie że "mamie odbija " itp. ale potem wyciągnął pranie i rozwiesił przed wyjściem i obiecał że szybko wróci, ja oczywiście jak posąg bez słowa:-D Ale musiałam się odezwać jak wrócił bo miałam niusa od Emi więc mówię do niego -nie odzywam się do ciebie ale powiem ci tylko tą jedną rzecz bo nie wytrzymam:-D Otóż zapytałam Emi co tam u taty a ona że jego żona chora i nie jadła dziś obiadu, że ma 37,3 i że się struła bo wczoraj zjadła lody czekoladowo-waniliowe do tego banan mandarynki i bita śmietana, se myślę, fajnie że się struła:-D Mówię do Emi że ooo to tak jak ja miałam w ciąży to może będzie miała rodzeństwo a ona przerażenie w oczach i że nie nie, struła się a ja że fajnie by było przecież i sprawiedliwie bo by miała z Julą po równo rodzeństwa:-D A ona na to że woli żeby było niesprawiedliwie:-D Czyli jej nie powiedział, ciekawe kiedy zamierza:confused:
No i była jazda bo Jula dostała komputer i Emi sie piekliła czemu ona nie bo kiedyś jej odpuściliśmy karę przy Julce. Oczywiście wytłumaczyliśmy że wina obecna jest nieporównywalnie poważniejsza. Ale ona dalej swoje, nie rozumie powagi sytuacji. Pytam czy jej przyjaciółka ma jedyne a ona że tak, jedną ale za to z dyktanda a ona ma "tylko" za brak prac domowych:szok: Cóż, tym razem jej nie popuszczę , przesadziła.Oczywiście chodzi i marudzi że jej nie kocham i że ona ma generalnie pecha w życiu:-D Tatusiowy charakterek:-p
Czekam do 11ej żeby zadzwonić do pediatry bo Nadia normalnie robiła kupki co 3 dni. A przez pierwsze 3 dni podawania żelaza zaczęła codziennie robić natomiast w sobotę i wczoraj już były 4-5:shocked2: Oczywiście nie tak obfite jak te trzydniówki:-D Czasem to taki właściwie pierdek z wkładką:-D Ze strachu nie podałam jej więc wczoraj żelaza i dziś od 24 licząc jest spokój. Konsystencja oki i kolor też, niektóre tylko zielonkawe ale to już wcześniej się zdarzało zresztą po żelazie bym się nie zdziwiła:-p Jest wesolutka, ładnie spi, zajada z apetytem więc nie wygląda mi to na jakąś chorobę. W ulotce pisze że może być biegunka przejściowa ale przecież sama nie zadecyduje:sorry2:

tiffi racja z tą wagą.A te 2-3 kupki to przy żelazie tylko?

madzik ja też jak ty z tymi spacerami:-p No sama jestem ciekawa co będzie, czy dziewczę czy chłopiec:tak: To jej pierwsze dziecko a jest ode mnie 2 lata młodsza . Widocznie całe życie czekała na mojego eks:-D

agatka, dziwne że nie powiedział, też tak myślę zwłaszcza że spędza z nimi weekendy i wciskają jej że jest chora:confused: Źle to zniesie, jestem pewna niestety ale widzę że eks łagodny dla niej bo też się obawia, nawet jej nie skrzyczał za te jedyny:sorry2: Myślę że od takiej ilości nutelli nic się nie dzieje złego:no:;-) To pewnie od kleiku.Jak to, wyciął je? Są takie w aptece do zamrażania preparaty.

ewelad to my też patologia bo prawie codziennie był browar a już przez week musowo:-D Mój M stwierdził jak zaszłam w ciąże że ja świetnie gotuje:szok: bo na bombce zdarzało mi się po prostu spartolić potrawę:-D

tiffi to nasza ma przełomowe dni jak goście przychodzą bo wtedy się rozgaduje a w tygodniu mruk:-D Widać nie ma już o czym ze mną gadać:-D Ja jeszcze nie miałam okazji w publicznym miejscu karmić.

madzik ja nie wychodzę w ten deszcz:-D Nie wiem o bonach niestety ale fajny pomysł. Zdrówka dla was.

ania to dobrze że już zdrowo u was;-) 4.30:shocked2: Mój M ledwo o 7ej się zwleka :-p Dla nas ta 7ma to środek nocy:-D

agatka a co Cię tak pogoniło:-D Ja wczoraj tak miałam nim zrobiłam test ciążowy:-D
Nadia mi się tak w sobotę rozgadała o 3ej:baffled: Walnęła monolog półgodzinny i padła:-D

Wstaje mój bąk, pospała uwaga 1h:shocked2:
Obiad mam z wczoraj więc dziś nic nie robię, dzień lenia:-p Oglądam kuchnie w necie bo robimy w przyszłym roku.
 
Witam . Dawno mnie nie było bo mieliśmy stłuczkę (na szczęście jechaliśmy bez Michasia) i w związku z tym nie miałam za wiele czasu. Czytałąm co tam u Was ale jakoś nie miałąm humoru odpisywać.

Przez moje gapiostwo Michaś musi przyjmować dawke uderzeniową wit D3, bo trzymałam ja na stole bez opakowania a powinna być w ciemnym miejscu i jeszcze te upały z lata chyba dały w kość i przestała działać. Na szczęscie lekarz (prywatnie ) zauważyła że Nasz Dziubulek ma za płaską główkę i teraz tak musimy postępować jak zaleciła (3xdziennie po 2 krople przez 2 tyg.)

Dziś też mamy 2 badanie bioderek. A co do wprowadzania innych pokarmów to musimy jeszcze poczekać z racji tej skazy. i Musze zainwestować w laktator bo w styczniu wracam do pracy a pediatra zaleca jak najdłużej karmić piersią. To narazie tyle ... miłego dnia
 
padam na twarz. Olka miala wczoraj taki senny dzien-ok 10 drzemka 20 min (z dwoma przerwami), potem spacer prawie 3h, i na koniec jeszcze w chuscie 1,5. Wieczorem od razu po myciu zasneła. Ale obudzila sie o 23 i hulaj dusza, do 1,30 szalenstwo. A w brzuchu tak przerazliwie sie przelewało. Ja tak przy jelitowce, jak na klopie wisze :/
Ostatnio Mała sygnalizuje potrzebę drzemki w okolichach godz 10. I tu jest problem, bo chce spać, a nie potrafi zasnąć. Dziś przez godzinę był ryk, ani na rękach, ani w chuście, czy huśtawce. Bo łóżeczko, czy kołyska, to dopiero wrzask był. W końcu padła, na niecałe 5 min!! I znowu ryk, bo ona niewyspana. Udało mi się ją jeszcze na pół godziny na rękach spacyfikować. Tylko to nie jest żadne rozwiązanie,przecież nie może być tak, że ona śpi tylko na rękach i to tylko po kilka minut. Tym bardziej, że ona chce spać :/ Jakieś pomysły macie?

A co do spacerów, to my w każdą pogodę chodzimy min 2 godz, a ostatnio już pod 4 dochodzimy.
 
padam na twarz. Olka miala wczoraj taki senny dzien-ok 10 drzemka 20 min (z dwoma przerwami), potem spacer prawie 3h, i na koniec jeszcze w chuscie 1,5. Wieczorem od razu po myciu zasneła. Ale obudzila sie o 23 i hulaj dusza, do 1,30 szalenstwo. A w brzuchu tak przerazliwie sie przelewało. Ja tak przy jelitowce, jak na klopie wisze :/
Ostatnio Mała sygnalizuje potrzebę drzemki w okolichach godz 10. I tu jest problem, bo chce spać, a nie potrafi zasnąć. Dziś przez godzinę był ryk, ani na rękach, ani w chuście, czy huśtawce. Bo łóżeczko, czy kołyska, to dopiero wrzask był. W końcu padła, na niecałe 5 min!! I znowu ryk, bo ona niewyspana. Udało mi się ją jeszcze na pół godziny na rękach spacyfikować. Tylko to nie jest żadne rozwiązanie,przecież nie może być tak, że ona śpi tylko na rękach i to tylko po kilka minut. Tym bardziej, że ona chce spać :/ Jakieś pomysły macie?

A co do spacerów, to my w każdą pogodę chodzimy min 2 godz, a ostatnio już pod 4 dochodzimy.

Radek tak ma, jak jest już za bardzo zmęczony. Ostatnio jak próbowaliśmy go "przeciągnąć" zeby szybciej zasnął i przetrzymaliśmy od 18-ej do kapieli o 21-ej bez spania, był taki zmęczony że nie mógł zasnać do 1-ej... I w dzień tak jak u Oli, ryk i spanie po 5 minut. Dlatego staram się go kłaść zawsze ok. 1,5 godziny po śniadanku, zanim jeszcze zacznie marudzić - wycisza się na rękach (bo tak zasypia - siadam na łóżku, przytulam go tak jak do cyca, śpiewamy sobie - Radek też śpiewa ;) - i często się udaje :)
 
jedyneczka to cieszysz się, że Emi i Nadia nie będą jeszcze miały rodzeństwa.
Preparaty z apteki nie działały, kurzajki wracały. Może teraz nie wróci. Może eks żona nie była jeszcze u lekarza i powiedzą Emi jak będzie wiadomo na 100%.

Jędrek jest strasznie marudny, denerwuje się i popłakuje.
 
my już po rehabilitacji i spacerek 3 godzinny zaliczony- jest pochmurno, ale nie pada i w miarę ciepło, więc nawet gazetkę poczytałam w parku:-)

ania fajnie, ze w końcu zdrówko zawitało do Was:tak:u mnie dzisiaj spaghetti:-)
jedyneczka no to gratki, ze nie dołączysz do lipcówek 2011:-) pewnie po tym żelastwie rewolucja kupsztalowa, u nas dalej niente:no: co do gotowania na humorku, to mnie byłoby ciężko-żeberka z worka:-D
MMmmMM ja właśnie zakupiłam wit D w kropelkach, do tej pory dawałam ampułki, ale większość na palcach mi zostawała, a poza tym koleżanka opowiedziała mi, jak jej wpadła ta ampułka do buziola synka i najadała sie strachu:-(
tweenie my spacery też w każdą pogodę i długie, bo zauważyłam , ze Lila lepiej śpi wtedy - i na spacerze i w domu i ma lepszy humor:-) co dosuypiania, to ja też obserwuję pilnie, bo u nas zmiana rozkładu dnia i też taki problem się zdarza, ze śpiąca-trze oczy i przysypia, ale coś jej przeszkadza i sie męczy- u nas skutkuje huśtawka, ewentulanie łóżeczko stacjonarne, bo w kołysce nie bardzo w ciągu dnia i ostatnio upodobała sobie miętolenie pieluszki przy zasypianiu-tak po twarzy sobie nią rzuca i to jej chyba pomaga:-D czasami pomaga też mały drineczek- woda albo herbatka:-D
 
Ale brzuch boli-dostałam@ i jak zwykle wodospad,a miło byc po ciąży lepiej-czuje się oszukana!!!
Posprzatałam trochę w mieszkaniu a teraz snuję sie jak zombie,Julka zjadła pół słoiczka zupy jarzynowej i się bawi na leżaczku swoją zawieszką do smoka :))
Jedyneczka no to uffff,że nei jesteś w ciąży kochana:)
Dziewczyny ile body kupujecie na dany rozmiar? bo ja muszę 74 teraz zacząć kuopować bo Julka wyrasta z 68 ,ale tez nie chce za duzo
 
reklama
Dzieciaczki śpią, pralka włączona, obiadek zrobiony...relaksik przed kompem z kawką:tak:
jedyneczka ja też już robiłam test ciążowy, plamiłam przez 3 dni a późnij przestałam, tak miałam przy obydwu ciążach, zanim test zrobiłam to się wypłakałam, okazało się, że fałszywy alarm a plamienia najprawdopodobniej ze zbyt intensywnych ćwiczeń...
madzik współczuje bolesnej i obfitej @, u mnie wręcz odwrotnie po pierwszej ciąży miałam @ skąpą i bezbolesną, zobaczymy jak teraz będzie, jeżeli chodzi o body to teraz już w tych większych rozmiarach dzieciaczki będą chodzić dłużej bo będą wolniej rosnąć, ja się nie wypowiem bo body mam stanowczo za dużo i to w każdym rozmiarze, mogłabym z miesiąc pralki nie włączać, ale tak to jest jak się dostało po kilku dzieciaczkach:-p
 
Do góry