reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

U nas powtórka z rozrywki, czyli nagły atak straszliwego płaczu, uspokoiliśmy, położyliśmy spać i o 23.45 Andrzej wstał pojadł cyca 10 min i tak co 30 min do 7.00. O 7.00 zasnął na 1,5 godz. Jestem dziś nie przytomna, rozdrażniona i zła. Chciałam postać u babci i dziadka nad grobem, ale oczywiście, musieliśmy jechać bo M chciał zwiedzić inne groby. Wkurzyłam się nie lubię tak tylko na chwilę odbębnić i iść dalej.
Zastanawiałam się od czego taki nagły atak płaczu i chyba od deserku z jabłek. Nie wiem sama.
Tweenie teściowa moja bierze chyba 12 zł., bo ostatnio narzekała, że wszystkie nianie w około zarabiają po 2 razy więcej niż ona. Ale ona nie ma kamer w domu i nikt jej nie kontroluje, bo rodzice dziewczynki, która się opiekują ufają jej w 100%, zresztą widać, że Kalina jest strasznie za nią. A jej koleżanki, co biorą 20 zł za godzinę, to we wszystkich domach mają pomontowane kamery.
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam się:-)

Marcepan śpi chwilowo, więc skrobnę co nieco..
byliśmy dziś rano w kościele, a potem na grobach..potem wpadł brat z bratową i dzidziusiem na obiad, więc jakoś zleciał ten dzień,, M zaraz wychodzi do pracy, więc zostajemy sami.. jakoś tak mi dziś smutno i nostalgicznie. no ale taki dzień to chyba skłania do rafleksji, jak to jedyneczka napisała..

tweenie jak fajnie, ze wróciłaś:tak: oby z Oleńką było troszkę lepiej:tak: ja u Marcelka widziałam tylko poprawę, jak byliśmy 2 dni u teściów-był mega grzeczny, ale wszystko, co dobre szybko się kończy:-( nieraz tak patrzę na niego, jak tak płacze i zastanawiam się, dlaczego.. przecież ma wszystko, czego potrzebuje, kochamy go nad życie, więc dlaczego mu tak źle?? mam też takie koleżanki dwie, w obecności których zawsze mam takie dziwne poczucie, że są niezadowolone, jak on płacze, bo ich dzieci są grzeczne.. ehh nieważne..

anetka ale Wam fajnie z tym basenem, z chęcią też bym się wybrała:-)
 
Witam wieczorową porą.
Jesteśmy już na Ślonsku :-)
Ninka w pociągu super, myślałam, że pojedziemy 2 godziny z kawałkiem, ale źle spojrzałam i cisnęliśmy prawie 4. Dziecko spokojne :happy: Rano nawet nie wiedziała, że z domu wyszła i jak się znalazła na dworcu, takie miała spanie. W pociągu trochę spała, a trochę gadała ;-) Boję się drogi powrotnej, bo to będzie w godzinach mocno popołudniowych (czyt. jej godzinach marudzenia).
Dzisiaj też bardzo aktywny dzień... Najpierw pociąg, potem droga do Tychów, pół dnia u mojej babci, a potem Katowice u teściów. Mała padła w aucie i dzisiaj dzień brudasa. Nie kąpiemy, żal mi ją budzić. Biedna...
Tweenie dobrze, że już jesteś ;-) Oleńka stopniowo się wyciszy i zacznie interesować zabawkami...
Na razie tyle... Idę się zdrzemnąć bo padam, miałam pobudkę o 4:30...:sorry:
 
Małą będę chyba wiązać do usypiania. Nie dość, że mi ucieka i muszę jej nogi trzymać, to teraz jeszcze ręce ciągle jej po twarzy wędrują i ją budzą:-p Jak odkryje, że ma nózki, które też do buzi można włożyć, to na usypianie będę chyba sąsiadów wołać, bo mi rąk braknie :-D

Przyznać się, która mi dziecko podmieniła? Od wczoraj leży, gada i się śmieje. Dziś i wczoraj tylko wieczorem przed myciem płakała, ale to jej stała pora już.

I zrobiła się bardzo kontaktowa, zwłaszcza, jak trzeba iść spać, albo między 2-5nad ranem. Bo jak się obudzi, to nie ma tak dobrze, że zje i idzie spać, ale musi pogadać. I nie przeszkadza jej, że nie ma odezwu. Dobry monolog nie jest zły :-p

Mysza
odważna jesteś. Ja to bym się z tobołkami Małej nie zabrała, a o samej Małej nawet nie wspominając:rofl2:
 
hello:-)

dzisiaj znowu dzień leniwca, pospaliśmy, wypad na cmentarz w formie spaceru, stwierdziliśmy, że nie będziemy autem jechać, bo tak przyjemnie, ale nie przewidziałam, że obetrą mnie kamaszki, więc w wyniku tego przykrego zdarzenia Liliputa zaliczyła swoją pierwszą podróż tramwajem w drodze powrotnej:-D u nas coś się pokitrasiło z drzemkami po 15- chce się małej spać, ale cięzko jej zasnąć-hmmm, no nic, obserwuję i szukam wygodnego obopólnie rozwiązania:-)

anetka u nas jedno wejście 40 zł- 2 osoby dorosłe plus dzieciak, z tym ze tak jak pisałam do wody wchodzi jedna osoba, pozostałych basenów nie sprawdziłam jeszcze, ten na który się wybieram jest kawałek od nas, ale słyszałam dobre opinie i to nowy kompleks, więc od tego zaczniemy
tweenie łono wita:-) jak super czytać, że u Was lepiej, trzymam kciukasy oby już tylko ku lepszemu szło:tak:
Ewcik, tweenie ja odkryłam sekret- Wasze dzieciaczki są ponaprzeciętnie inteligentne i po prostu wiedzą, że wiyta u tesciów to już dla Was trauma, więc wtedy trzeba wrzucić na luz i tak też robią;-):-D
Ewcik ja mam podobnie- stresuje mnie, kiedy Lila płacze przy kimś obcym- na ulicy np, zdarza się to rzadko, ale ja wpadam wtedy w jakiś głupi popłoch, bo już sobie imaginuje co też ludzie o mnie myślą że dziecko płacze- wiem, że to głupie, ale tak mam:sorry: ja mam nastrój nostalgiczno-nerwowy, bo jak to zwykle bywa doszło do kilku spotkań na cmentarzu i usłyszałam kilka rzeczy, które mnie wyprowadziły z równowagi:baffled:
 
bry:-)


rany, jak ja marzę, żeby przespać kiedyś całą noc wrrrrrrrrrrrr.. Mały się naprawdę przestawił przez tą zmianę czasu, jak budził się o 7, tak teraz o 6:no: już nawet od paru dni zaczęłam oprócz cyca dawać na noc butlę z nadzieją, że dłużej pośpi-nic z tego, pobudka o 2 i 5, jak w zegarku:confused2: zastanawiam się, czy nadal podawać to modyfikowane, może musi się przyzwyczaić? sama już nie wiem...

jakoś póki co nie mam planów na dziś, pewno jakiś spacerek zaliczymy, bo M śpi po nocce.

mysza gratuluję udanej przeprawy na "Ślonsk";-)

ewelad a kto to taki niedobry wyprowadził Cię z równowagi na cmentarzu i dlaczego ???
 
witam z rana, widze znowu malo postow przez caly dzien wyszlo ;d
a ja sie pochwale ze od kilku dni prowadze akcje lozeczko i mala wczoraj polozylam na noc do jej lozka i o dziwo spala od 21 do 8 rano normalnie!jestem w szoku bo ona spala caly czas z nami bo nie lubila lozeczka, a teraz sama tam sobie spi :) w dzien jedynie jak usnie to tylkona 20-30minut ..ok mykam zjesc cos , dzis ide omawiac szczegoly w restauracji na chrzciny :)
 
dzieńdoberek:-)

kosumuję śniadanko i biorę się za sprzątanie- jest co robić, bo obecność D w domu = syfnik:-D mały rękodzielnik-czyt. Lila- leży i obrabia swoje łapki:-)

Ewcik spotkałam ciocię, która sprzedała mi kilka newsów wyssanych z palca dot mojej osoby autorstwa mojej mamy:-(
nadiaa a w jakiej knajpie robicie?

ps a gdzie podziały się Mruczka i Ashika???
 
Ostatnia edycja:
hej, melduję, że żyję ale ogarniam i brak czasu;/
teraz trzymam Alicje, zajadam w miedzyczasie musli, pije kawe zbozowa, grzechocze grzechotka i pisze ;p
dalam przedwczoraj Aluni do posmakowania deserek Bobovity: jablka ze slodka marchewka. Ciumkala i przez 2 dni nie zjadla nawet pol sloiczka bo sie krzywila ale sprobowane bylo:] dzis zrobilam jej herbatke: jablka z melisa - narazie wypluwa ;p
anetko zdazylam katem okiem dojrzec ze byliscie na basenie - suuper sprawa ;)
 
reklama
Witam z rańca...
My nie śpimy już od 6, bo Nina nie zamierzała się już kłaść, za to teraz odsypia... ja jakoś chciałabym, a nie umiem...
Dzisiaj jedziemy na obiad do Marcina dziadków... normalnie mi się nie chce tak tułać z malutką... Chciałabym więcej z moją rodziną pobyć, ale wiem, że się nie da...
Muszę jakoś to podzielić, żeby nikt nie był stratny, i żebym nerwowo dała radę... :confused2:
Ewelad- moja dużo ryczy na dworze, bo nie chce siedzieć w wózku, dlatego sytuacje ekstremalne mam opanowane, i już nawet nad poceniem panuję :-D Mam głęboko to co myślą ludzie... to jest dziecko i osiągnąć cel może tylko płaczem... chociaż ostatatnio nawet na mnie krzyczy :-)
magdzia- ale u Ciebie zdrowe śniadanko. U mnie klapsznity z tzw. wędliną :-)
nadiaa- gratuluję pięknego spania córci w łóżeczku. Udanego załatwiania spraw w restauracji. Oby po Twojej myśli ;-)
Ewcik- u nas każda noc inna. Nie jestem w stanie przewidzieć, kiedy się Ninka obudzi, bo czasem już ją słyszę, sapie, przeciąga się, a pośpi jeszcze z 3 godziny, a czasem śpi jak suseł, zero odgłosów i budzi się tak nagle... Ale wczoraj luknęła na nią ciocia pediatra i zaskakujące odkrycie - zęby jej idą :szok: No więc na dniach spodziewam się najgorszego... póki co tylko widocznie ją swędzą, bo się tam maca...
Tweenie- no widzisz... teraz już będzie tylko lepiej :happy: Olcia dorasta... jak czytam, co już potrafi, to mój leniwiec daleko w tyle. Chociaż ostatnio poważnie się zabrała za naukę siadania,,,:laugh2:
Tak się spakowałam na ten 4-dniowy wyjazd, że nie zabrałam witamin, fridy, mleka mm, i połowy ubrań... skończyło się na tym, że z przygotowanej kupki nie spakowałam żadnych spodni, body z dł rękawem i mała śmiga na krótki rękaw i w gaciach w których przyjechała... jak się osra albo uleje to będzie nago popierdzielać...
 
Do góry