wieczorynka:-)
mnie kuzynka odwiedziła niespodziewanie i zrobiłyśmy po piwku- tak chyba w ramach treningu, bo jutro robimy halloween party, więc na jednym piwku raczej się nie skończy
:-)
anetka wszystko będzie dobrze-trzymam kciuki, a lekarz bardzo pomocny, ze tak załatwił badania- raz, że za darmo, a dwa że szybko-oszczędzi Ci to stresów i rozwieje wątpliwości
Mysza no to dziadek ma terapeutyczne właściwości widzę, jak Kaszpirowski rzekłabym, jak samą swą obecnością zneutralizował działanie kupsztala
Lili też dzisiaj nienażarta-150, gadanie-10-uśmiechy-30 i dopiero kimono:-) może siły magazynuje, bo jutro z tatusiem zostaje, a ja jadę na grób Babci 40 km z kuzynką (się znudzimy chyba sobą
) i jej babcią- 87 letnią nestorką naszego rodu- codziennie się gimnastykuje, robi 15 pompek i śmiga jak przecinak
wonderwoman
agatha dobrze, że zaufana lekarka Cię uspokoiła
zdrówka dla Twoich księżniczek i spokojnej głowy dla Ciebie po ostatnich burzach!!!
jedyneczka ja uprawiam shooping przedchrzcielny dla Lili-ciekawy sport, póki co nie mam sukcesów
Twoja teoria włosowa nie napawa mnie optymizmem, bo jak nadejdzie czas na powrót do normy, to u mnie może już nie być z czym pracować-jak to mówią: z łysego i hormony nie wyhodują
agatka my codziennie kąpiemy bez wyjątku- choćby popluskać, ale o rytuał mi chodzi
chociaż jak ostatnio przyszedł rachunek za gaz, to stwierdziłam, że trzeba wprowadzić stare dobre metody kąpielowe: w jednej wodzie przy sobocie dziecko, ojciec, pies, a na końcu ja- matka Polka
tiffi trudny czas , zwłaszcza jeśli bliskie osoby trzeba odwiedzić:-(