kropa501
Fanka BB :)
kropa - normalnie bym dała smoka, ale ja ją wykorzystuję do pobudzania laktacji Męczę ją, żeby chociaż trochę pociągnęła :-) I tak jest pulpet, więc trochę więcej mleka jej już nie zaszkodzi :-) Jak ilość mleka będzie mnie satysfakcjonować to smok pójdzie w ruch... dzięki za info, bo ja już tego nie doczytałam... ;-)
Mysza, tylko czy ona wtedy będzie tego smoka jeszcze chciała Może się za bardzo przyzwyczaić, bo to odzwyczajanie to chyba małego dziecka dotyczy... Specjalnie dla Ciebie z Tracy Hogg :
"Używanie smoczka. Smoczek może być bardzo pomocny w odzwyczajaniu dziecka od nocnych karmień - pod warunkiem, że nie pozwolimy mu się od niego uzależnić. Niemowlę ważące 5 kg i przyjmujące co najmniej 754-900 g pokarmu w ciągu dnia lub karmione piersią sześć do ośmiu razy (4-5 sesji dziennych oraz 2-3 wieczorne w krótszych odstępach) nie potrzebuje dodatkowego nocnego karmienia. W tym momencie rozsądne użycie smoczka może się opłacić. Normalne karmienie w nocy trwa dwadzieścia minut. Jeżeli więc dziecko budzi się i płaczem domaga butelki lub piersi, po czym w ciągu pięciu minut przyjmuje mniej niż 30 g pokarmu, to lepiej dać mu zamiast tego smoczek. Podczas pierwszej nocy prawdopodobnie nie będzie spało przez dwadzieścia minut ze smoczkiem w buzi. Drugiej nocy będzie to już tylko dziesięć minut, a za trzecim razem będziemy świadkami intensywnego wiercenia się we śnie w porze, w której dotąd odbywało się karmienie. Jeżeli w takich okolicznościach dziecko się budzi, dajemy mu smoczek. Innymi słowy, zastępujemy butelkę lub pierś stymulacją ust za pomocą smoczka. Po pewnym czasie niemowlę przestanie się budzić."