reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2010

Agatka ja wracam pewnie czerwiec-lipiec, zależy czy M dostanie premię, żebym mogła jeszcze posiedzieć. Na razie mam kasę do kwietnia( kredyty itp.) Nie kumam postępowania Twojej teściowej i M. Przecież chyba nie chce Wam napsuć w związku. :no:Powinna pomyśleć,że wnuczkowi lepiej będzie w pełnej, szczęśliwej rodzinie.:angry:
Mysza trzymam kciuki za Twój cyc:tak:
Madzik ja ubieram rajstopki i body z długim rękawkiem, ale u nas 24 stopnie, chociaż nie grzejemy i wietrzymy często.

Czy ktoś ma kontakt z Dzameną????


W piątek byłam na konsultacjach chustowych- nauczyłam się lepiej dociągać. Mała miała super humorek i patrzyła uśmiechnięta na inne dzieci i na kolorowy sufit.:-)
No ale wczoraj na kursie masażu się nie popisała. Dzieciaczki były na golaska, miałam 2 ręczniki. pierwszy został 2 razy osiurany, a na drugi zrobiła wielką kupę. :eek:Potem już w pampersie nie podobało jej sie na moich kolanach:confused2:Nie chciała cyca ani herbatki. Próbowałam nawet na leżąco karmić, żeby ją w końcu uspokoić. Podsumowując na 1 h kursu 40 minut przeryczała lub darła się niemilosiernie. W końcu zasnęła...Dodam,że siedzialam obok prowadzącej i każdy obserwował bacznie moją walkę:baffled:Prowadząca się załamała jak jej powiedziałam,że zapisalam się jeszcze na 2 zajęcia;-)Mam nadzieję,że Mała będzie miała lepszy humor. Wieczorem masowaliśmy ją z M i znowu walnęła mega kupę na ręcznik- chyba jej się to spodobalo:laugh2:
Jutro idę na ocenę rozwoju przez psychologa. Ciekawe co powie. :baffled:
 
reklama
Dzień dobry bardzo.
Życzę Wszystkim udanej niedzieli. Mam nadzieję, że miło ją spędzicie.
Ja niestety będę sama, bo M idzie na mecz, a teraz jeszcze odsypia wczorajsze wyczyny biało-czerwonych... Nic tylko się pociąć. Jak wstanie już się będzie szykował na następny szpil...
Jak rano go proszę, żeby przebrał Ninę, to jest tak zaspany, że nic nie słyszy, ale jak dzisiaj z głupa zapytałam jak bardzo wciery dostali nasi, to normalnie się poderwał i mówi, że nie poznał tej drużyny - i nawijka.... a ja tak patrzę na niego i "ej sorry, ale myślisz, że mnie to interesuje, szkoda, że tak żwawo się do Niny nie podrywasz" :-D
Zaraz się będę zbierać na spacer, bo nic tu po mnie.... Nina wylądowała w łóżeczku... O tej porze jeszcze przynajmniej pośpi, bo o spacerach po 15-ej to mogę zapomnieć. Nie da się jej w wózku uspokoić, a nawet jak, to nie zaśnie, tylko się gapi z wyrzutem, że musi spacerować... Najlepiej narzucić pieluchę na budkę, żeby mnie nie widziała, bo aktoreczka kombinuje jak się dostać na ręce...
Nawet włosów nie myję, narzucę czapkę, bo nie mam dla kogo nie śmierdzieć :-) Nina się przyzwyczaiła:-D
Ok spadam, bo znowu nic nie zrobię... ciao
kacperek i martynka - nie ma aż tak dużo czytania:-D tylko jedyneczka jakieś dłuższe te wywody sadzi :-)
agatka_natalia- ja 3 lata siedzę z małą w domu. Czy ktoś mi dotrzyma towarzystwa? :-D
Mruczka- a co to za masaż, że ma takie cudowne właściwości :-D, fajnie, że jakoś aktywniej spędzacie z małą czas. Moja siedzi w leżaczku i się sama bawi, albo na macie i to samo, albo na rękach bo marudzi... M z nią trochę pogada, ja to samo... w sumie nic ciekawego... Też chciałabym iść z nią na basen, ale nie wiem gdzie, jak i od kiedy...
 
Ostatnia edycja:
WItam was dziewczynki.
Mala pospala ladnie ale obudzila sie o 3 potem dopiero o 6,30 wiecie co moja sie chyba spowrotem przestawila bo sie budzi ale to moze przez ten katarek bo ja meczy z bialego robilo sie zielonkaw glutki chyba musze sie wybrac do lekarza w srode, albo tatus ktory spi od 3 dni ze mna jej przeszkadza:-Dbo jak m spal z synem to mloda nocki przesypiala a teraz sie budzi jak mu powiedzialam to to powiedzial ze bedzie spal z mlodym bo mu cieplo fajnie i sie wysypia przynajmniej:-D.
Ubranko do chrztu prawie wybrane za duzo tego wiec jest w czym wybierac.
Jedyneczka ja tez sie poce ale jak spie normalnie to budze sie i jestem cala mokna:-):baffled:a ubranko fajne.
Mysza to nie tak nie jestes zla matka jestes napewno wspaniala i kochajaca mamusia poprostu mialas chwile zalamania przeroslo cie i to chyba normalne wydaje mi sie ze jestes troszke przemeczona do tego wyglad i sie zebralo w kupe i dalo taki skutek. Ale jesli przejdziesz na mm to bedzie tylko iwylacznie twoja decyzja i kazdy powinien ja uszanowac choc u nas to ciezko sama wiem jak ja miala chwilowy kryzys bo mala tak mi sutki poronila ze jej juz karmic nie moglam to moja mama z m najedrzali na mnie ze glupia jestem itd. Tak wiec jesli chcesz nadal ja jeszcze karmimic to przystawiaj mala jak najczesciej mowia ze nawet co 1 1,5 i smialo powinna powrocic zycze wytrwalosci.
Tweenie kochana ludzie to czasami potrafia byc beszczelni ze to sie w glowie nie miesci powinnas powiedziec zeby sie odczepili a z m pogadac a jak nie da sie to mu wygarnij to niech chlop wie co wyrabia. trzymaj sie dzielnie i oby jak najszybciej zdiagnozowali mala co jej jest.
mysza spoko po to jest to forum by sie wyzalic i swoje obawy napisac a my tutaj jestesmy aby pomoc i wysluchac. A jak tam psychicznie sie czujesz???karmisz czy zadecydowalas ze na mm przejdziesz??
Agatka mialam taki sam problem powtarzalam m ze proboje nas sklocic i wogole on mial klapki na oczach az pewnego dnia go wyrolowala i przejrzaj na oczy i dopiero wtedy mnie zrozumial ale czasu minelo i to sporo wiec wiem jak sie czujesz. musisz to albo przeczekac albo zagrozic.
ja ci kochana dotrzymam towarzystwa tutaj.
Powodzenia na chrzcinach oby wszystsko sie udalo.
Ashika milego pobytu w zoo
Mysza ja ci podtaram sie dotrzymac ale napewno nie 3 lata:-D

Dzisiaj reszte doczytalam bo zasypialam przy kompie.
Mam pytanko do was mojej malej oczko ropieje od czego moze?? przymywam rumiankiem ale zamiast lepiej to jest gorzej.
A ja dzisiaj ide z m i mlodym do kina trzeba skorzystac jak sa po 10zl bilety wiec mala zostaje z babcia a my smigamy wkoncu pojde i gdzies wyjde:-)
milej niedzieli zycze
 
dzieńdoberek:-)

pospałam do 10:szok: ale dzisiaj już naprawdę dzień leniwca, bo Lilcia pokasłuje i kicha częściej-chyba jednak co podłapałą od tatusia:-( jutro, mam nadzieję, pójdziemy do lekarza, a tymczasem pytanie do dziewczyn, które miłąy przeziębione dzieciaczki- ten cebion zwykły podawałyscie wtedy częściej jakoś?

Ashika no to niefajnie ze starszakiem- rozdraty jest chyba między tą radoscią z powodu braciszka, a zazdroscią o mamę, w każdym razie powodzenia życzę:tak:
Mruczka masaż wywołujący kupztala?:-D a dlaczego idziesz do psychologa?
Mysza no to się zdemaskował M:-D zazdroszczę, że tak długo będziesz mogłą zostać w domu z Ninką:sorry:
 
Witam
Ja wczoraj miło spędziłam wieczór -plotki z koleżanką i winko-dzisiaj mnie troche głowa boli
Ewelad ja przy przeziebieniu dawałam małej 3 razy po 6 kropli Cebionu -tak zaleciła lekarka -życzę zdrowka dla Lilianki
Julce cos jedno oczko łzawi i nie wiem co robić-chyba sobie zatarła,może wiecie co by mogło pomóc???
Dobra lece bo muszę troche dom ogarnąc.
Do potem laseczki
 
hello:)
mysza mowisz i masz:-)jakas telepatia czy co;-)

w koncu jestem w stanie cos napisac,bo nie dosc ze plecy to i grypsko sie przyplatalo,wiec kilka ostatnich dni mam wyciete z zyciorysu,praktycznie je przespalam,Maja zajmowala sie bratowa,M musial pracowac,jakby tez inaczej:confused2:mam nadzieje ze nie zarazilam mlodej bo w czwartek szczepienie.
 
reklama
My już po chrzcinach. W Kościele chrzciny odbyły się bardzo uroczyście, było 7 chrztów (4 chłopców i 3 dziewczynki) i ksiądz postanowił zrobić to na mszy. Moi rodzice wynajęli fotografa, który cykał zdjęcia, tylko szkoda, że nie nam, aż mój tata zwrócił mu uwagę, że albo fotografuje nas albo inny chrzest i oddaje pieniądze. Potem pojechaliśmy na sesje zdjęciową do zakładu. Było strasznie zimno i nie wiem czy Andrzejek się tam nie przeziębił. Zaczął mi wieczorem kasłać, jak jutro będzie tak samo to idę do pediatry. Potem pojechaliśmy do mojej mamy na obiad.
M postanowił mnie przeprosić i od rana podlizywał się, ale ja stwierdziłam, że napsuł mi tyle nerwów przez ostatni tydzień, że mam go gdzieś i odzywam się do niego służbowo.
Andrzej w Kościele był bardzo grzeczny, całą mszę spał w wózku. Stwierdziłam, że nie będę go brać na ręce ponieważ by musiał być odwrócony tyłem do ołtarza, bo w innej pozycji nie wytrzyma dłużej niż 1 min, albo ja bym musiał stać odwrócona tyłem do ołtarza, żeby on mógł się patrzeć na księdza. Oczywiście nie obyło się bez sensacji, jak ksiądz go namaszczał znakiem krzyża to mój syn pościł śmierdzącego pierda :-D a ksiądz w śmiech.
Tak minął dzień. Idę spać, bo padam na pysk. Dobranoc.
 
Ostatnia edycja:
Do góry