Ewcik ten gryzak jest dla starszych dzieci, którym zęby z tyłu idą
Mała od wczoraj w chuście się nosi i od razu zasypia. Więc może ona zmęczona jest, bo w ciągu dnia śpi tylko na spacerze... Tak więc, leje, wieje, a my codziennie 2-3 godziny chodzimy. Tzn. ja chodzę marznę i moknę, a Mała chrapie
Idziemy dziś do pediatry, ciekawe, co powie, bo ja już nie mam patentów. M i obie mamy mi non stop trują, że dziecko męczę, bo głodne, więc powinnam na modyfikowane przejść, lub podać dziecku mannę, albo kaszę jaglaną. I w ogóle jestem złą matką, bo całe dnie na kompie siedzę, nie chodzę z dzieckiem na spacer o stałych porach, tylko jak się uda Małą spacyfikować, bo chcę dziecko w chuście nosić, a to taka krzywda. I jak to jest możliwe, że skoro mam mleczarnię przy sobie, Mała ciągle wyje... Tak więc optymistycznie. Najchętniej bym się z Małą na księżyc wyprowadziła, nikt by się nie czepiał. Mogą mówić wiele, że zaniedbałam męża i mieszkanie, ale jak słyszę, że nie dbam o dziecko to aż mi się nóż otwiera w kieszeni...
Mała od wczoraj w chuście się nosi i od razu zasypia. Więc może ona zmęczona jest, bo w ciągu dnia śpi tylko na spacerze... Tak więc, leje, wieje, a my codziennie 2-3 godziny chodzimy. Tzn. ja chodzę marznę i moknę, a Mała chrapie
Idziemy dziś do pediatry, ciekawe, co powie, bo ja już nie mam patentów. M i obie mamy mi non stop trują, że dziecko męczę, bo głodne, więc powinnam na modyfikowane przejść, lub podać dziecku mannę, albo kaszę jaglaną. I w ogóle jestem złą matką, bo całe dnie na kompie siedzę, nie chodzę z dzieckiem na spacer o stałych porach, tylko jak się uda Małą spacyfikować, bo chcę dziecko w chuście nosić, a to taka krzywda. I jak to jest możliwe, że skoro mam mleczarnię przy sobie, Mała ciągle wyje... Tak więc optymistycznie. Najchętniej bym się z Małą na księżyc wyprowadziła, nikt by się nie czepiał. Mogą mówić wiele, że zaniedbałam męża i mieszkanie, ale jak słyszę, że nie dbam o dziecko to aż mi się nóż otwiera w kieszeni...