reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

reklama
mruczka myślę, że każdy lekarz na tym etapie (wieku dziecka) powie ci to samo tak jest są kolki i trzeba to przeżyć i będzie dobrze jak ustąpią w 3 m-cu a mogą trwać i do 6-ego. Testuj stosuj te kropelki różne bo one są bezpieczne i dozwolone dla dzieci, a mogą pomóc. Moja pręży się bardzo często, to niestety brzuszkowe prężenia, więc pewnie tak jest i u ciebie.
ewcik dzieci potrafią godzić i zjednywać rodziców
ewelad piękny czas
ninia to rzeczywiście pozostaje ci tylko pan Słodowy :-D

Co do szczepień moja miała chyba jakieś 3,5kg jak ją szczepili.
Kocham to moje dziecię nad życie, ale ona chyba próbuje robić rekordy w niespaniu, choć dziś czyste szaleństwo na spacerze dwa razy po 20 minut a wieczorem 30minut, po kąpieli nawet nie ma co marzyć bo jest wielki płacz, a dziś dodatkowo była taka kupa, że wypłynęła i miała brudne body, skarpetki i pajaca i znów akcja przebieranie, mycie. Ja naprawdę zaczynam wierzyć, że dzieci śpią tak jak kobiety w ciąży (aja chodziłam późno spać a nad ranem odsypiałam), moje dziecię bez względu na to o której ją wykąpiemy i tak nie idzie spać, zasypia koło 24-ej śpi (z przerwami na jedzenie) do około 9-10-ej.
Mój M mnie też wykończy, bo do naszego domu teściu miał robić schody a żeby robić to mój brat musi pożyczyć busa od swojego teścia i przewieźć takie blaty na schody. No i od 2 tygodni mój brat mówi, ze może przyjechać, ja cisnę, a mój M z teściem nie mogli się dogadać no i jak w końcu się ugadali tow busie zepsuło się coś i trzeba czekać na jakąś część tydzień lub dwa, noż kurcze frak. Tak samo M cisnął że szafka do łazienki potrzebna no to znalazłam (na szafkę czeka się 30dni) no i mówię zamów. W poniedziałek powiedział jutro, i do dzisiaj nie mamy zamówionej. Jutro M idzie do biura więc ja sama na placu boju i znów targanie z wózkiem.
Dobra trzeba iść spać, moje dziecię śpi już 30 minut chyba zasnęła na dobre
 
Ewcik podróż męcząca dla Marcelka, ale czytałam, że trzeba robić przerwy w jeździe na karmienie i maluch przeżyje podróż.
Tweenie zmień pediatrę. Mój tak samo reagował po bebilonie pepti dałam mu kiedyś na spróbowanie. Odstawiłam od razu i wróciłam do normalnego bebilonu.
Ashika mały kujon Ci rośnie :-D
Maruśka mój ma cały czas rzadkie, zielone kupy i zwalałam to na żelazo, bo lekarze w szpitalu mi tak powiedzieli. A to może być od bebilonu? powinnam to zgłosić pediatrze? Te zielone kupy utrzymują się 2 miesiące.
Gregorka 1.09. jakiś dziwny dzień, mój tez nie spał.
Cynamonka to były czasy :-) Mój też latał z kwiatami, a od trzech lat nie pamiętam, żebym jakiegoś kwiatka dostała.
Mruczka ja ss dawałam tylko jak miał atak kolki. Nie dawałam non-stop, mojemu bardzo pomogło.

A my wczoraj byliśmy na oddziale hematologii w szpitalu. Wyniki Andrzeja poprawiły się. Hemoglobina wzrosła do 11,3. W związku z tym nie musimy już przyjeżdżać, ale mamy zalecenia stała kontrola pediatry i co 3 tyg. powtórka morfologii. Ciekawe czy żelazo pomogło, czy trochę to zasługa soku z buraka i marchewki :-)
Andrzej wczoraj spał jak zabity ale musiałam go obudzić o 5.00, żeby nakarmić i o 6.00 wyjechać do szpitala. Sama wstałam przed 5.00.
Kurcze zaczęłam mieć strasznie dużo pokarmu, już 2 noce, ściągam po 180 ml. a Andrzej nadal nie najada się moim cycem :-(
 
agatka, u nas zielone mega śmierdzące kupy, takie kwaśne+problem z wypróżnianiem no i diagnoza alergia na białko. nie wiem jak jest z tym żelazem, bo mój nie dostaje. lekarz mówił, że zielona kupa świadczy o problemie.
 
agatka, u nas zielone mega śmierdzące kupy, takie kwaśne+problem z wypróżnianiem no i diagnoza alergia na białko. nie wiem jak jest z tym żelazem, bo mój nie dostaje. lekarz mówił, że zielona kupa świadczy o problemie.

No wlasnie co do zielonej kupy moj robi od tygodnia ;/
zmienilam mu mleczko i zobaczymy czy dalej beda zielone ...


Wiecie co ,moj David kocha wszystkie zyrandole jakie mamy w domu:-D
takie usmiechy do nich wali pelna geba :-Dwymiekam jak patrze na jego rozesmiana buzke prosto do zyrandola :-D

maruska Ja tyz sobie piweczko spijam wieczorkiem razem z M :tak:
Jedna banke juz zaliczylam -matko jak mi tego brakowalo wyluzowac sie i miec bombe :-D:-D

przepraszam ,ze nic nie skomentuje ale kompletnie jestem do tylu :baffled:nie mam tyle czasu juz na forum :nerd:poza tym neta podlanczaja 15-tego a ten co ciagne na lewo heheeh czesto pada -zasieg slaby !!
 
Ello


jedyneczka pogratulowac pilnej uczennicy :-)


mysza a bobotic podaje sie doraznie??


maruska ewelad madzik o jak mi sie mazy taka regeneracja :eek:


Ashika
Podziękuj synowi, bo gdybyś licytowała to pewnie bym go nie kupiła.
podziekuje jak tylko sie obudzi i uprzedze ze jak tak dalej bedzie postepowal to z golym tylkiem bedzie latal zima :-D
mnie prasowanie wczoraj pokonalo bo jak w koncu dotarlam do deski i cos tam szurnelam zelazkiem popatrzylam za zegarek 21 :szok: o nie poszlam pod prysznic a o spaniu i tak nie bylo mowy bo mlody usnal 22.30


ninia fajnie masz ;-) atopowej wspolczuje i lacze sie w bolu


tiffi moj tez tak na wszystko ma czas, efekt taki ze jak mial zamawiac akruzele to bysmy ja juz zepsuc pewnie zdazyli a poniewaz juz nie moglam wytrzymac to przyjdzie w poniedzialek, inaczej by dotarla na boze narodzenie pewnie



vanilka dokladnie tak niech zyja lampy a jak jeszcze maja slabe zarowki i sie je zapali to juz mega wypas :-D


U nas w miare, zauwazylam ze jak mlody nie wyladuje w pore w lozeczku do spania to potem klops i sie meczy nie moze zasnac i wtedy to juz tylko mama zostaje i serducho ;-) Wczoraj byl sadny dzien nieomal tak dawal w tylek ze nawet babcie wyprowadzil z rownowagi. M sie lekko przestraszyl chyba jak zadzwonilam zeby sie pospieszyl i natychmiast wracal a w tle ryk i wrzask obydwu chlopakow - proste jak na froncie :tak: Wrocil zajal sie jednym a ja spacyfikowalam do konca drugiego. Zobaczymy jak dzis bedzie, bo ja tej pacyfikacji nie lubie :-( ale jak mus to mus :-(
Zapowiada mi sie nieziemski weekend, zagonilam do pracy sie i m mowie ze trzeba bedzie Matiego pokoj w koncu zrobic i juz troszke przygotowalam, wiec w sobote trzeba umyc sciany (malowane byly wapnem :szok: bo tak ponoc najlepiej - no comment) i potem pomalowac pewnie w niedziele i oby nie padalo to jakos to powysycha i bedzie mozna pokoj ustawic tak w miare bo i tak szafe beda robic szafa-gigant 3,20x2,80 moze sie wrzeszcie zmieszcze :-) i ustawic mlodemu buntownikowi biurko itp. Tymczasem zapowiada nam sie zlot gosci :wściekła/y: jedni to jada do nas juz 3 tygodnie, coz mieszkamy w jednymmiescie i korki sa straszne :-D a tak na powaznie wybaczam im maja pelne rozgrzeszenie bo ona w ciazy ma termin na pazdziernik wiec w pelni rozumiem :tak: w koncu dojada :-) a jak nie oni to my do nich jak juz sie ksiezniczka urodzi :-) o ile wyzdrowieje w koncu :zawstydzona/y:. Jeszcze sie zapowiadaja brat m z zona i tesciowa dzwonila, zebysmy przyjechali bo ona nam narobi moich ulubionych ruskich pierogow :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: bede na nie tylko patrzec a slina mi bedzie cieknac jak buldogowi :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: juz omijam kuchnie bo nawet na byle jaka kielbase sie slinie a dawniej bym nawet nie zauwazyla ze kawalek lezy na stole :-( Masakra to jakas a ja na siadanko znowu chleb z dzemikiem brzoskwiniowym :sad: Na obiad bedzie krolik z rekawa z gotowana marchewka, krolik bez przypraw smakuje jak mieki kurczak tylko gorzej smierdzi :zawstydzona/y: Powinnam zaczac cwiczyc, ale przy takiej diecie to az strach, m tylko wieczorem pyta czy bralam witaminy i slyszy "nie, zapomnialam" a glownie z wapnem mnie sciga :tak:
Chaos niezly w moim poscie sorki :baffled: :zawstydzona/y:

Milego dzionka wszystkim
 
Nobel dla twórcy huśtawki!! Moja od rana ma brzuszkowe sensacje, ani cyc, ani bujanie, nic nie pomagało, wyła, że aż oddech traciła. Wrzuciłam ją do huśtawki i cisza, dziecko śpi:-D Znalazłam instrukcję obsługi mojego dziecka :-) W dodatku bez bujania śpi, ale numer z niej :-D

Tiffi moja też zasypia dopiero koło północy i widzę, że zaczyna łapać rytm. Północ spanie, potem między 4-5 cyc i godzina,a przeważnie 2 aktywności i znowu między 8-9 cyc. A potem to już różnie bywa, a przeważnie głośno ;-)

Chciałam kupić na allegro jakiś kombinezon czy coś na jesień, ale przekopałam mieszkanie i znalazłam 2 śpiworki i 2 kombinezony :-D Gorzej, że wszystko w różu, ale jak się trafiło za darmo i jest, to nie będę wybrzydzać. Teraz jeszcze muszę jakąś czapę jej kupić. Znalazłam fajne na allegro, ale najpierw muszę Smoczycy łepetynkę wymierzyć.
O jak cicho, tylko chrapanie ze strony huśtawki słychać:rofl2:
Jutro jedziemy na tydzień do Częstochowy, z naciskiem na teściów. Oszaleję chyba... Ale najpierw wielkie pakowanie. jak pomyślę, ile rzeczy dla Małej mam spakować, to aż mi się słabo robi. W dodatku mówią, że ma być ciepło, więc muszę mieć ubranka i na cieplejszą i mokrą aurę, a poza tym, Mała właśnie zaczyna rozmiar zmieniać. Aaaaaa...

Aaa, śmiać mi się chce, że te ciapki na twarzy Małej jaja sobie robią, bo wstała rano i jeden policzek miała czyściutki, za to na drugim kumulacja :-D


Dotarła chusta. Jak zobaczyłam, jak to się wiąże, to nie wiem, czy raczej śmiać się, czy płakać:nerd::laugh2:
 
Ostatnia edycja:
Dotarła chusta. Jak zobaczyłam, jak to się wiąże, to nie wiem, czy raczej śmiać się, czy płakać:nerd::laugh2:

Ja dziś ochustuję mojego laktatora, bo chcę iść do ciucha. A tam ciasno i z wózkiem nie wjadę :-D
Ashika - ja podaję bobotic 4 razy na dobę, wychodzi mniej więcej co 6 godzin, zależy jeszcze jak mała śpi. Podaję po 8 kropli czasem dam więcej bo to dobre i mała się oblizuje :-) tak ok. godzinę po, jeśli mała sama nie pruka, podciągam jej nogi do brzuszka i daje koncert :-D
 
reklama
Witam.
Dziś postanowiłam maniany nie odwalać i wstałam o 8.30:-D

mysza a co ma waga wspólnego?:baffled: Moja ma 4400 i dostała wszystkie i nie słyszałam nic o wadze, skończone 6 tyg. i tyle:baffled: He he, ja też jak jechałam po nowe bodziaki coby małą stroić powiedziałam M że ciągle ulewa i zasrywa:-D

tiffi i mała lubi naleśniki:-D Moja wczoraj poszła też o 24ej spać no ale jak się śpi do 12ej:-D Też mnie ta pogoda bura niefajnie nastraja, więc dziś kiedy tak słonecznie idę na dłuuuuuugi spacer żeby sobie poprawić humor i krążenie:tak: Takie drzemki to zadne spanie i dziecię niewyspane i marudne przez to, na pewno ją budzi ten brzuszek po lekach faktycznie:sorry2:

mruczka nie wiem co wam kochana doradzić:sorry2: Emi mimo leków i mojej diety miała takie problemy aż skończyła 3 miesiące a zaczęło się jak miała 3 tygodnie, musieliśmy to po prostu przetrwać choć było bardzo ciężko:-(

Nadik wstał i mi sadzi kupę na kolanach i pewnie się łobesra po pachy a ja ją już spacerowo ubrałam:-p

maruśka a udusić Cię za ten tekst o winku?:-D

Jak myślałam ,kupa na bodziakach wyjściowych:-p Ale widać rumianek tak działa bo nie robiła 2 dni więc popiłam rumianku i mamy kupkę drugi dzień z rzędu:tak:

ewelad ale wypas z tą nocką, ja się cieszyć że moja wczoraj zasnęła o 24ej a jadła o 5ej "dopiero":-p oooooooooooo nie,druga chce się z życiem pożegnać i mi drinkiem "świeci" w oczy:-D:-p Mój kiedyś w stanie zakochania się oświadczał no ale nie byliśmy jeszcze po rozwodach i teraz on mi wygaduje że chciał 2 razy a ja nie:-p

jasia mój M wczoraj jeszcze kupował Emi podręczniki mimo iż listę miałam od 2 miesięcy:-D ale my zawsze tacy "nagli":-p

ninia wyrosnie, nie martw sie na zapas;-) Faktycznie tam inny świat :baffled:

maruśka ostatni raz Cię ostrzegam:-D

agatka to dobrze że wyniki sie poprawiły:tak: a te kupki jednolote? Moja ma rzadkie jak musztarda i w kolorze też czasem bardziej zielonkawe niż zółte ale nic jej nie jest ogólnie więc uznaje je za normalne:baffled:

Vanilka
wcale Ci sie nie dziwię i fajnie masz, gdzie nie pojedziecie zawsze się znajdzie jakiś żyrandol żeby go rozbawić:-D


tiffi mój M wczoraj książki jeszcze dla Emi odbierał i mówi przez telefon że MY JAK ZWYKLE na ostatnią chwilę:szok: No nie wytrzymałam bo dałam mu przecież listę miesiąc temu z adresami księgarń wyszukanych na allegro:wściekła/y: Chciałam jechać i kupić w ksiegarni to on nie bo odbierze osobiście bedzie taniej, zgadza się ale suma sumarum wczoraj i tak kilka w księgarni dokupował bo tych z allegro juz nie było:-p Oni naprawdę zawsze maja czas:-p

ashika mnie M kupuje w jednym sklepie takie a'la domowe wędliny, drogie to ale jakie dobre i bez wody i konserwantów, tzn. pewnie cos tam może jest ale niewiele, może takie bys mogła? Albo schabik sobie upiecz. Królika nieźle opisałaś, jesteś więc wielka że to zjesz:-D

A mój M się mało wczoraj nie rozstał z zyciem. Jak pisałam na 20 szłam do lekarza, miałam przyjśc nawet 19.40 jakby sie dało weszłabym wczesniej no i o 19.15 pojechałam aby jeszcze wstapić do biedronki. Oczywiście tuż przed wyjazdem nakarmiłam małą z obu buforów:-p U lekarza był mały poslizg i wracałam 20.40 a M dzwoni żebym szybko wracała bo jest jazda, ja że jadę właśnie. Nawet zakupów z auta nie brałam a cycki juz w progu obnazyłam:-D Daje mi małą (która pokojnie dobiera się do cycka) a ja pytam co taki zły na co on "bo małej się chciało pić bo tu gorąco jak nie wiem (palimy w piecu) a Ciebie nie ma i nie ma:szok: Oj ledwo wytrzymałam, uwierzcie że musiałam całą silna wolę przywołać żeby nie iśc po tłuczek do miesa i zakończyć jego męki raz na zawsze:-D Mówię że raz - nie byłam na disco tylko u lekarza, dwa - po to kupiłam herbatkę i czemu jej nie podał? Nie odpowiedział a ja wiem czemu, boi się podać :-p 2 dni temu odważył sie ją w pionie nosić:-p A tak to na poduszce poziomo z nia smiga:-D I dlatego jej nie przebiera pewnie cykor jeden:-D Miał też szczęscie bo ginek mnie pozytywnie nastroił, eh co za mężczyzna, prawdziwy dżentelmen:rolleyes: Otóż wchodzę a on na dzień dobry mi mówi jak świetnie wygladam:rolleyes: Potem usg dowcipne , no za ten komplement wyskoczyłam ze stringów jak z procy:-D nie no, żartuje, krygowałam się jak dziewica "oh, nie przez brzuch?" a on ubawiony - nie nie:-D:-p Potem fotelik i wziernik ale on jest jedynym lekarzem który używa go tak że go nie czuć, wogóle jest taki delikatny że nic a nic nie boli a nawet dyskomfortu nie czuję. Powiedział że super się zagoiło choć lekarz powinien się douczyć ten co szył. I powiedział że mam śliczny brzuszek , no chyba znalazłam lekarza do końca życia:-D napomknęłam mu o torbieli w piersi to mi usg zrobił obu, pyta kiedy karmiłam a ja że godzinę wcześniej na co stwierdził że niezłą mam produkcje bo już pełne znowu:-D malutkie torbiele są do 5mm ale to mogą być kanaliki a zresztą i tak takie małe tylko się obserwuje i mam być spokojna. A tamta lekarka 4 lata temu mówiła że jest taka 9x9mm, ciekawe czy była wogóle:baffled: ale mi było głupio cycki pokazać, dobrze że w ostatniej chwili zmieniłam namioty do karmienia na wyjściówkę:-D odwróciłam się tyłem ubierając bo te wkładki a ten luzik, przylazł , gapi się i se gada i mi wkładka wypadła a on "o ,musi pani wkładki nosić", no wiem, lekarz to jest i mu nie dziwne ale i tam myślałam że padnę ze wstydu:-p mówi że już można współżyć i pewnie mąż się ucieszy bo już spragniony a ja nim pomyślałam walnęłam że ja to dopiero jestem:-D:baffled: jednym słowem pół godziny przyjemności za marne 120zł:-D
 
Do góry