reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

agatha61- Tak mój M na szczęście wczoraj rano okazał skruchę- wyspał się przemyślał to mu sie głupio zrobiło- tak on wie, że źle zrobił i takie tam- na pytanie z kim pił-odpowiedział, że najlepsze jest to, że sam-piwo, ale potem kolega obok z garażu polał po kieliszku i to go zwaliło z nóg- a ja się pytam- nie mogłeś odmówić- no tak tak, pokiwał głową. Powiedziałam mu, że ma luz, ale ma garaż remontować, a nie pić-zobaczymy jak to dalej będzie-teraz też siedzi w garażu.
Wczoraj grzecznie się zgodził jechać z dziewczynkami do Ustronia-byliśmy od 11.00 do 18.30-fajnie było-pooddychaliśmy świeżym powietrzem, ale byliśmy padnięci- zmęczeniu upałem i ganianiem za Julką- Marta prawie cały czas spała- grzeczniutka jest - karmiłam ją "publicznie" dwa razy-raz w parku- piła 15 minut i raz przy stoliku w knajpce (stoliki na wolnym powietrzu, osłonięte od drogi roślinami i tylko jeden klient na drugim końcu)-więc było dyskretnie, myślę, że nikt nawet nie zwrócił uwagi.
Za to Julka to istny wulkan-chodziła z nami bez wózka cały czas, nawet nie pisnęła, że jest zmęczona-my już padaliśmy ze zmęczenia i tylko ją podziwialiśmy, że jeszcze ma siłę i energię na wszystko.
Generalnie podobało nam się, ale i tak mam żal do M- że nawet nie pomyślał, żeby mi kwiaty kupić- jednak 10 -okrągła rocznica do czegoś zobowiązuje- urodziny jak miałam w czerwcu to też mi powiedział-kup sobie coś-ale łaska- też zarabiam i nie muszę się na szczęście prosić o kasę od niego-niechby jakąś głupotę kupił- czekoladki czy coś, ale pamięć i inwencja się liczy- u niego niestety w tematach rocznic i urodzin jakaś zwolniona klepka się włącza-zawsze po czasie-"no faktycznie mogłem". Nie zapomnę Świąt Bożego Narodzenia kiedy nic od niego nie dostałam-bo się tłumaczył, że miał w księgarni książkę zamówioną, ale jak poszedł ja odebrać w Wigilię to księgarnia była już zamknięta, bo światła nie było-akurat..

Dobra już dość narzekania-pewnie i tak się nie poprawi to szkoda Wam smucić.

Idę dziś z Julką do fryzjera i może samej mi się uda też obciąć- o akurat mama dzwoni domofonem i juz Julkę słychać, bo się obudziła.
Te wyjście do fryzjera to skomplikowana operacja-mama zostaje z Martą w domu, ja idę z Julką-fryzjerka ją obcina, mój brat weźmie ją odprowadzi do domu i dopiero ja mogę się obciąć, bo ona jeszcze za mała jest, żeby spokojnie poczekać na mnie i w dodatku "wierci dupka" więc nie da się inaczej.

Muszę kończyć, bo córcie się obudziły i muszę szykować się do fryzjera-odezwę się potem...
 
reklama
ewelad buuuu a liczyłam na jakiś fajny pomysł na obiad
agatha nie masz powodu mieć wyrzutów sumienia, że chcesz trochę odpocząć w końcu każda z nas potrzebuje chwili wytchnienia. Moja dzisiaj nie spała od 11.30 do teraz. mam nadzieję, że alergia ustąpi
ashika moja dzisiaj tak ulała, że zastanawiałam się czy ulała czy zwymiotowała, zrobiła mi szlaczek na bluzce. Co do imienin ja ostatanio pytałam o to bo moja miała przedwczoraj, ale nie mogliśmy się zdecydować czy chcemy w sierpniu czy w maju, no i dzień przeminął i tyle - chyba mała się nie obrazi??:-)
jasia co do prezentów faceci już chyba tak mają, jak już kupią prezent to po najmniejszej linii oporu, a wystarczyłoby nas słuchać i zapamiętać

Była koleżanka z 3-letnim synkiem i mam taki wniosek, jak to kazdy rodzic wychowuje inaczej, np. pozwoliła mu zjeść baryłkę czekoladową z alkoholem, no i dała mu do picia mleko z butelki.
Za to Zuzia dostała ładną sukienkę, ale na lato tylko że za duża. Ale mam niemoc, ale chyba trzeba by na spacer pójść, a jak mi się nie chce????
 
Witam:happy:
Narazie szybciutko o nas i dopiero zasiądę do czytania;-)
U nas wszystko w jak najlepszym porządku:tak:Kolek się ostatecznie pozbyłyśmy dzięki herbatce koperkowej.Cuda normalnie ta herbatka zdziałała.Nie pomagał ani esputicon, ani Bobotic, za to po 120 ml herbatki dziennie mała pięknie puszcza bączki.Emilka znowu 4 dni kupy nie robiła i po konsultacji z pediatrą przedwczoraj kolejny czopek podałam.A wczoraj rano zamiast herbaty koperkowej kupiłam w zielarskim rumiankowo-koperkową i wieczorem był efekt- piękna samodzielna kupka,a pierdzi dzisiaj kruszynka bardziej niż mój emek po bigosie:-DTakże od dziś staję się fanką herbatki;-)Jakiś hymn pochwalnyna jej cześć muszę ułożyć bo dzięki niej mam spokojne i zadowolone dziecko:happy:
Zarezerwowałam dziś tygodniowy pobyt w Rabce Zdrój od poniedziałku więc pourlopujemy się trochę;-)Bierzemy mojego tatę bo z trójeczką przyda się para rąk do pomocy;-)A i tak boję się jak to będzie...
Teraz popczytam co u Was:-)
 
Jestem na chwile dzięki łaskawości Emi:-p Mała obok w foteliku drzemie ale czujnie więc nogą bujam:tak:

pati to kciukasy za dziewczyny oby nie bolało i jak najmniej trzeba było wycinać. Emi miała trzeci wycinany jak miała 4 lata bo na słuch jej bardzo szło.

tiff
i oj teściu to sobie nagrabił już dokładnie:dry: A M nie może mu powiedzieć żeby uwagi odnośnie małego zachował dla siebie? Super ta Julcia , ale skoro ma fajnych rodziców to co się dziwić;-) Wujkowie też się popisali, bardzo to miłe.

mruczka
Nadia skupia i obraca główkę za zabawką albo twarzą. Ja ją już testowałam w szpitalu bo gdzieś wyczytałam że noworodki nie potrafią a ona wodziła oczami za nasadką termometra - niebieską. Podaję kolor bo może różnie dzieciaczki na różne kolory reagują;-) Może kolorami popróbuj?

ashika tak tak, swoja droga racja że trudniej z domu , zawsze ktoś musiał nocować bo wiadomo.Z tym drugim , o marzeniu, też racja:-D Też padam jak tylko łepetyne do poduszki przyłoże, 22-23 już po mnie a czytywałam do 2ej:-p Oby paluszek sie zagoił szybciutko:sorry:

mysza to fajny mieliscie wypad ;-) Ninie na pierwsze urodziny kupcie lornetkę:-D

tweenie
to może faktycznie zostaw kapturki. Nie wiem czy da radę z nich zrezygnować skoro tak przywykła, musiałyby powiedzieć dziewczyny które tak miały. Najważniejsze żeby jadła;-) A czemu za tydzień masz czekać, jesli coś Cię niepokoi masz prawo isc wczesniej , idź i się nie przejmuj że nie ten termin.

tiffi nie no, ja też wolę w domku mieszkać zwłaszcza ze względu na dzieci no i w ogóle uwielbiam grille, w ogródku dłubać czy cielsko wywalić tylko ten nasz domek taki pos....ny:-D Trzymam kciuki za kuchnię oczywiście;-) Tam zła czy nie zła wola, trochę taktu u teścia i będzie dobrze:-p

agatha moja wczoraj też zielonkawą walnęłą a ja zjadłam plasterek topionego i 2 cienkie żółtego sera, chyba że to po przedwczorajszym kurczaku ale wątpię bo na drugi dzień po nim juz była kupa i to musztardowa:tak: Może po ryżu brązowym?:baffled: Grunt że jej brzuszek nie męczył. Gratki uśmiechu:-)

Lecę M owi obiados podać:-p
 
o 16.30 udało nam się w końcu wyjść na spacer. Przed samym wyjściem Mała wisiała na cycu, a tyle co zjechałyśmy do garażu, już się darła o jedzenie. Wypiła 10 ml (szaleństwo) bebilonu i śpi już prawie 3 godz.
Byłyśmy na ważeniu, Mała ma dziś 11 dni i jeszcze nie osiągnęła wagi urodzeniowej :-(
 
tweenie nie martw sie ...moja osiagnela wage urodzeniowa dopiero po 2 tygodniu >< i teraz juz pulpecik sie robi !!:)) ma juz 4,600 ;):laugh2:
niunia 218.jpg
 
Angelie, słyszałam, że może pomóc Twoja koszula położona koło dzieciątka - niektóre dają się na to nabierać i smacznie śpią, myśląc, że mama obok...


Maruśka wypróbuję ten sposób.Mam nadzieje, że pomoże bo tak dłużej być nie może. Nawet za przeproszeniem do toalety nie mogę iść spokojnie bo jak tylko się oddale od mojego maleństwa to odrazy płacz. Dobrze,że chociaż noce przesypia spokojnie. Wtedy daje tatusiowi odpocząć bo to on wstaje w nocy do dziecka, więc tylko go karmi i kładą się spać moje chłopaki :-D A mamusi trzeba dać popalić :sorry:
 
tylko z tymi koszulami ostrożnie, żeby dzieciak za bardzo się nie wtulił, bo się udusi w nocy... Trzeba kontrolować...
Ja po spacerze... Myślałam, że ją uśpię, ale ona uparta nie chciała leżeć w wózku, więc siedziała na moich kolanach i oglądała drzewa... takiego zaciekawienia w jej oczach dawno nie widziałam... więc albo zostanie leśniczym, albo wandalem :-D
Później wpierdzieliłam ją do wózka, bo już miałam dość i po największych dziurach - USNĘŁA...
Tylko przekroczyłyśmy próg domu - Nina nie śpi... Musiałam ją wcześniej wykąpać, bo nie miałam już siły się z nią cackać.. tylko, że wychlała całe mleko i usypianie po kąpieli też długo trwało... mam nadzieję, że trochę pośpi co by się cycki zregenerowały ;-)
Dobrej nocki wszystkim, Nadrobię jutro i poodpisuję.
 
reklama
mammi fajnie że kolki ustąpiły, a jaka ta herbatka, jakiej firmy? fajnie z tym wyjazdem
jedyneczka M też między młotem a kowadłem, M jakoś nie umie zwrócić teściowi uwagi, a ja go nie będę uczyć taktu, choć jakąś ripostę chętnie bym zapodała. Co do mieszkania w domku pewnie lepiej, ale trzeba to jakoś ogarnąć.
A twój M nie może sobie podać obiadu - ale ma dobrą żonkę
tweenie oo spacer zaliczyłaś, moja dzisiaj miała taki dzień że nawet na spacer nie udało nam się pójść

Moja nadal nie śpi od 11.30 (jedynie zaliczyła spanie od 19.15 do 19.40), istne szaleństwo, M będzie koło 22-ej i wtedy będziemy małą kąpać. oby w nocy odespała cały dzień
 
Do góry