reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

nadia88- śliczniutka ta Twoja Alicja-duża dziewczynka, moja Martusia z racji tego, że urodziła się duża-4050-jak miała 2 i pół tygodnia to ważyła już 4500 g, teraz ma równe 4 tygodnie i pewnie jeszcze przybrała- może w poniedziałek lub we wtorek będą ją ważyć-sama jestem ciekawa ile waży

twennie-gdzieś ostatnio wyczytałam, że dzieci mają czas do 2 tygodni, żeby osiągnąć wagę urodzeniową także spokojnie-na pewno przybierze

jedyneczka
-po ryżu pewnie nie, bo on akurat polecany jest przy karmieniu piersią

mammi- no tak przy trójce dzieciaczków to faktycznie sami rodzice ciężko mają, my wczoraj na trochę w Ustroniu,a już padaliśmy ze zmęczenia-tak naprawdę przy jednej Julce, stwierdziliśmy, że na następny raz to namówimy moich rodziców niech z nami jadą, mój tata pełen energii to niech śmiga za wnuczką

tiffi1
- co do wychowania dzieci to masz rację-u nas w rodzinie jest dziewczynka 5 m-cy młodsza od Julki i jak kiedyś spotkaliśmy się na grillu to jej rodzice dawali szaszłyka jak miała chyba z 8 m-cy, ja jednak konserwatywna jestem w tej kwestii, dopiero od niedawna Julka je to co my (oprócz smażonego) a i tak gotuję bez przypraw-przestałam zupełnie używac soli i wcale mi jej nie brakuje.

Ja po fryzjerze-nawet gładko poszło-Julka grzecznie siedziała-bez problemu ją obcięła, potem zanim przyszedł mój brat po nią cichuteńko siedziała na fotelu i patrzyła jak mnie obcinają-nie to dziecko-jakaś spokojniutka była-aż jej kupiłam 2 książeczki w nagrodę.
Co do fryzjera to zaczęłam z nią chodzić jak tylko skończyła roczek i dziewczyny polecam te metodę-nie mamy żadnych problemów z obcinaniem jej- idzie z uśmiechem i jeszcze domaga się suszenia suszarką, a jak czasem wiedzę płaczące dzieciaczki i mamy trzymające na siłę głowy to aż mi się żal robi i dzieci i fryzjerek.

Spacerek też dziś zaliczyliśmy, obie córcie dotlenione ładnie śpią-Martusia troszkę na piersi siedziała, ale mam nadzieję, ze pośpi do 3.00.

Dziewczyny, które pisały, że ich dzieciaczki mają wysypkę na buzi przypomnijcie mi co to jest, bo moja od 3 dni ma taką czerwoną kaszkę na buzi i główce-nie wiem, czy to potówki, czy może uczulenie na coś co zjadałam. Marta najpierw miała to tylko z jednej strony, potem na całej głowie i buzi,a teraz to też trochę na karku.
 
reklama
witam się. Czyżbym pierwsza była?
Cyce to mi zaraz odpadną chyba. Mała spała od 23 do 4, były tak twarde, że musiałam się najpierw laktatorem pobawić, bo nie mogla się przyssać. Nie wiem czemu, z jednej piersi w ogóle mi laktator nie ściąga, mimo, że pełna mleka jest. Dzisiaj kupię chyba elektryczny, żeby pobudzić tą laktację. Zastanawiam się nad babyono albo tufi, bo reszta niestety cena z kosmosu...
Czuję się tak niekobieco... Najpierw podtrzymanie ciąży i leżenie plackiem, potem zaczęła się stawiać macica i miałam skurcze, więc znowu leżenie, poród porażka, bo brak dobrych skurczy i cesarka, a na koniec jeszcze problemy z mlekiem:-:)-(
 
Witam się i ja!!!
Wstałam o 7 razem z małą. Ona teraz jeszcze śpi (ja też bym się chętnie położyła, ale ciągle mała sapie i mam wrażenie, że zaraz się obudzi). W nocy pobudka o 1, 4 no i o 7.
Pogoda fatalna. Niby się wysypiam, ale przez te upały czuję się padnięta zaraz po przebudzeniu. Na dzisiaj planów brak - tylko wyprawa do rossmana po wkładki laktacyjne.
Tweenie - ja w ogóle nie umiem używać laktatora. Na początku próbowałam ściągać ręką. Ale szczerze powiedziawszy cieszę się jak są kamienie z cyców. Odciągam troszkę nad zlewem, żeby mała łatwiej chwyciła i jak ona się tak tym mlekiem opije (bo to aż pryska) od razu zasypia :-D Nie dałabym rady ściągać mleka i mrozić, bo by brakło dla żarłoka.
Jasia B- no to masz dzielną córę. Jak wytrzymała u fryzjera. Ja tego nie lubię. Nie mam zaufania do fryzjerów :-)
Tiffi - mam nadzieję, że mała w nocy odespała za cały dzień i Ty też się zregenerowałaś.
Mammi - ja też chcę wiedzieć co to za herbatka rumiankowo-koperkowa. Przyznaję, że u nas po koperku też się ruszyło (pijemy Hippa)... rewelacji jeszcze nie ma, ale mała zaczęła sama robić kupy. I nawet w nocy aż tak nie stęka, tylko grzecznie zasypia.
 
Ello


mammi jak ci fajnie z ta rabka zazdroszcze jak diabli a co do herbatki to nic dziwnego rumianek ma dzialanie rozwalniajace, mnie polozna kazala pic na zaparcia, ale nie duzo bo sie malemu udzieli a on i tak rzadkie robi


tweenie nie martw sie wazne ze przybiera jak sie tak bedziesz wszystkim zamartwiac to uschniesz dziewczyno, gdzies kiedys slyszalam ze czasami po cesarce laktacja startuje z lekko opoznionym zaplonem wiec glowa do gory, ale czytam ze "pekalas" w nocy wiec jest dobrze, mala nie possala a produkcje widzialas dokladnie, wiec glowka w gore bedzie dobrze, na pewno masz pokarm :tak::tak::tak:

mysza czasami jak czytam twoje posty to nieomal sikam po nogach :-D
a moze twoja mala zostanie ekologiem i bedzie tych drzew bronic


jasia b bez soli to nie dosc ze zdrowsze to zupelnie inny smak maja rzeczy, ja musialam przestac solic w ciazy, na poczatku bylo ciezko ale teraz wcale mi nie brakuje tej "bialej smierci"


Wczorajszy dzien - brak komentarza nawet powrot m nie pomogl spania nie bylo rekordowo dlugo to prawie godzina sie udala, ale widze po waszych postach ze to jakies pospolite ruszenie chyba bylo , w nocy co 2 pobudka a jeszcze ja durna jakos spiaca bylam a usnac nie moglam i jakos ok 00,30 mnie zebralo dopiero. Pewnie przez te chol..ne komary wieczorem na nie polowalam i upolowalam odkurzaczem 68 szt :szok: i tak jakies niedobitki zostaly ale przynajmniej nie zezarly nas zywcem. W nocy burza byla taka konkretna ze drzwiami to szarpalo i az sie zastanawialam czy aby nie przestawic auta bo niedaleko drzewa stoi, ale w koncu machnelam reka ze jak skoncze z maksiem to pojde, a jak juz bylam po karmieniu, odbijaniu, przewijaniu, usuwaniu czkawki i znowu odbijaniu to burza juz sie konczyla i nie musialam isc do auta ;-) Ciekawe jak bedzie dzis bo m wraca wczesniej z pracy, ale wiem bedzie grzeczny bo musimy do sklepu i mojej mamy bo ma noge w gipsie :-( u siostry jak byla uderzyla sie tak ze pekla jej kosc a wczoraj na kontroli sie okazalo ze nie zrosla sie tylko wrecz odwrotnie rozlazla i gips na poczatek na 2 tygodnie :-( Musze jej porobic jakies zakupki i cos jej "uprzykrzyc" zycie jak ona mnie jak ze szpitala wrocilam ;-) nagotowala tyle pierogow ze m sie smial ze pierogarnie otwieramy bo rozne byly co kto chcial od sera przez mieso do owocowych roznych do dzis mam pelna szuflade w lodowie. Zrewanzuje sie jej gotowanym kurakiem a jak :-D

Lece bo mlody przysnal nie wiadomo jak dlugo a musze cos porobic i tak wsiaklam na BB jak zwykle ;-) ale co tam jak juz mu sie oczka przymykaly to ja nogami przebieralam kiedy BB odpale uzalezniona jestem na calego :-D

Milego i spiacego dla maluchow dzionka wszystkim​
 
hejka!

ja tym razem znów na chwilkę, u nas codzienne spacerki,całe pół dnia spędzamy na powietrzu bo tam mały spokojny a popołudnia to z M,albo jezdzimy gdzieś albo ktoś do nas,albo na sklepy
mały już dziś kończy 6 tydzień,jak ten czas leci, no i zaczyna się uśmiechać na nasze uśmiechy czy zaczepki, super

lece robić sniadanko,potem troche posprzatac no i popołudnie spedzimy na dworze

buziaki dla Was i miłego weekendu
 
witam:-)

Mały kimnął właśnie w wózku, więc mam chwilunię, żeby wejść na bb;-) za chwilę pędzę włosy myć i na dwór pójdę, bo pogoda ładna.. w nocy była taka burza, że stracha miałam niezłego, dobrze, że M akurat w domu był a nie w pracy, to się czułam bezpiecznie;-)

noc ok, Mały zasnął po ciężkich bojach o 21, obudził się o 00:30, potem o 4 i o 6.30 więc znośnie;-)

dziś rano moja bratowa urodziła synka, więc też mam powód do radości, Marcelek ma kuzynka:-)

za tydz robimy chrzciny, łaziłam wczoraj po sklepach, bo chciałam małemu jakiś ciuszek na tą okoliczność zakupić, ale nic nie ma fajnego. Kupiłam mu jedynie spodenki w Cubusie, granatowe w białe prążki, założe mu do tego białą polówkę i tak pójdzie chłopak do kościoła, no trudno;-) żadnych białych atłasowych rzeczy nie chcę kupować, bo mi się takowe nie podobają.
 
czesc dziewczynki :-)
dziekuje wam barzdo za slowa pocieszenia. czesto mam takie chwile slabosci. Stasiek ogolnie jest wiecznie niezadowolony z zabiegow pielegnacyjnych. stwierdzilismy ze jak nie ma humoru-czyli czesto-to nas odpycha doslownie raczkami i nic mu sie nie podoba i placze. a jak ma w miare humor to laskawie toleruje jakikolwiek dotyk.ehhhh. ale doczytalam ze dzieci ze slabym napieciem miesniowym czesto tak wlasnie maja ze nie poznaja rodzicow przez dlugi czas i nie znosza zabiegow pielegnacyjnych jakichkolwiek wiec ,nie powiem ze mnie to uspokoilo ale wyjasnilo ta kwestie i mam nadzieje ze to nie dlatego ze jestem zla matka...
dalej nie mam kiedy was nadrobic. Stasin wcale nie spi-tylko w nocy elegancko budzi sie co 3-4 godz i krotko je-tak gora 20 minut a przewaznie 10 i idzie lulu. natomiast w dzien masakra. ni spi a malo tego nie zajmie si sam soba. albo je albo placze. a jak jest cicho to znaczy ze lezy i ulewa. a jak placze i sie nie reaguje chwile bo najedzony, przebrany wytulony to dostaje czkawki i i tak trzeba go do cycka przystawic. maly faszysta nam rosnie :-( wczoraj wstal o 4.40 i zasnal o 13. wiec my wtedy szybko wozek i nad wode (byl juz 4 razy i b mu sie podoba-spi caly czas :-)). a mnie sie tez podoba bo biore butle z bebilonem i moge wtedy bezkarnie redsa wypic (polecam bardzo bardzo na problemy laktacyjne-jablkowego).tylko troche mi sie nie podoba ze nie moge sia kapac bo jednak wszystko swieze jeszcze choic wczoraj juz malo braklo a dalabym nura bo siedzialam na pomoscie i mnie kolebalo w strone wody :-) dzis tez chyba jedziemy bo szkoda pogody. a opalac sie moge. musialam tylko zakupic 2 rozmiary wiekszy kostium :-(. postaram sie was nadrobic ale nie obiecuje bo takie chwile jak teraz ze siedze przy kompie to ewenement przy Stasinie/Piranii. pozdrawiam was cieplutko kochane. moze sie dzis wymeczy nad woda i zasnie...
 
WItam serdecznie weekendowo.
Pogoda taka sobie pada ale za to duszko ze hej. w nocy przyszla burza ale poszla sobie bokiem ale rano zawitala z deszczem ale chyba powoli przestaje wiec moze uda nam sie na ta dzialeczke isc!!!
Mala dala dzisiaj mamie pospac ostatniego cyca dostalo po 22 i spala do 5 a pozniej od 6 do 9 najadla sie znowu i spi teraz czekam az sie obudzi i pojedziemy do carrefura na zakupy musze jej kupic pampki 1 bo 2 sa za duze i jak kupke robi to ostatnio bokiem jej wychodzi juz drugi raz cala az po pachy sie okupkala:-).
A pozniej mamcia do mnie przyjezdza troche poprasowac i jak pogoda dopisze to spacerek zaliczymy!!!!
No nic uciekam poki mala spi wloski wyprostowac i szykowac sie do wyjscia. Mam w planach dzisiaj zakupic na allegro karuzele i lezaczek z fisher pric!! co by pod wieczor mogla chwile sama wytrzymac bo przed kompiela to by na rekach chcialaby byc caly czas!!!
Milego dnia zycze i spacerkow z M-kami!!! Moze do wieczora.
Tweenie bedzie dobrze troche cierpliwosci i nie stresuj sie a uda sie wam. A no wlasnie przeciez sa porady laktacyjne i nawet wyczytalam ze przysluguje nam jedna czy dwie wizyty kogos z poradni laktacyjnej!! moze warto a noz pomoze i sie uda!!!!tego ci goraco zycze
 
reklama
Hejka.

ashika
moja nie obchodzi, jak skończy 18tke to jak chce niech celebruje;-)

maruśka można spróbować z koszulą:tak:

jasia to miły wypad no i M zrozumiał swoją przewine a to już coś jak na faceta:-p mój w temacie prezentów taki sam i nie liczę na zmianę:confused2:
 
Do góry