kasiamaj
mama 2007/2010
witajcie
u mnie nawału ciąg dalszy....
obrobiłam już dwie pralki i obiad gotuję
na dworze upał że szok-paść można.
mężulo pojechał załatwiac dokumenty a my siedzimy sobie-młoda śpi a słody bajki ogląda.
a ja sie roztapiam.
Rusia-bo pytałaś ...ja nie mam zastrzyków-nie słyszałam o czymś takim tutaj.i o tych skarpetkach.
ja sama sobie zakupiłam pas poporodowy.
Tweenie-dzięki-wczoraj zjadam i nic nie było.to chyba można -dziś też mam zamiar zjeść ale dużo więcej (tylko pestki wypluwam)
u mnie nawału ciąg dalszy....
obrobiłam już dwie pralki i obiad gotuję
na dworze upał że szok-paść można.
mężulo pojechał załatwiac dokumenty a my siedzimy sobie-młoda śpi a słody bajki ogląda.
a ja sie roztapiam.
Rusia-bo pytałaś ...ja nie mam zastrzyków-nie słyszałam o czymś takim tutaj.i o tych skarpetkach.
ja sama sobie zakupiłam pas poporodowy.
Tweenie-dzięki-wczoraj zjadam i nic nie było.to chyba można -dziś też mam zamiar zjeść ale dużo więcej (tylko pestki wypluwam)