reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

louise widzę, że wracasz do dawnej kondycji, posty że ho ho ho. Co do gardła płukałam przez 3 dni i dzisiaj już jest lepiej. A co do dzwonienia z centrum to zadzwonili raz w niedzielę o 14-ej. A na wizytę jestem umówiona na środę z moją gin bo to zastępczy termin. No ja wiem, że to nie najfajniej leżeć w łóżku, ale dobrze, że jesteś u siebie, musisz się oszczędzać, bo jak sobie przypomnę ile razy chciałam ci sprać tyłek za to twoje zbyt duże zaangażowanie w różne prace, to by cię sprała jeszcze raz ;-) a tak serio najważniejsze, że trochę się uspokoiło i oby na długo, a Stasinek to kawał dzielnego chłopaka i słucha się mamy więc siedzi grzecznie w brzuchu.
Co do tv ja jeszcze oglądam na tvn style "Po mojemu Cejrowskiego" i "Piekielna kuchnia G. Ramseya", "Spadkobierców" też.
ja też zjadłam 3 małosolne ale bliżej im było do kiszaków
mysza tak to fakt, jak się śpi to nie myśli się o jedzeniu. Racuchyyyyy
emih mam nadzieję, że chorowałaś na ospę, niby wtedy się już ie zarazisz, ale wiadomo jak się wszystko wali to po całości. Ja nie wiem czy to prawda ale słyszałam, że najgorzej to na początku, a tak naprawdę to chyba chodzi o to byś teraz nie urodziła, bo wtedy ospa groźna dla maluszka. Kurcze nie fajnie masz, ale co masz zrobić dziecka nie oddasz bo i dokąd A jak tam z tą boreliozą??
misslena ja mam termin na 22.07 a wcześniej miałam na 27.07 a twój suwaczek dalej niż mój, nie rozumiem tego
tweenie nie wiesz jak ja się nakręciłam na te leniwe, a jak M nie wróci to ja przyjadę i pochłonę wszystkie. Sierpniówka rozpakowana wooooow
kropa ja w takie dni jak te to bym jadła lekko np truskawki ze śmietaną
jedyneczka ty jesteś niemożliwa z tymi eskapadami w takie upały i w ogóle skąd u ciebie tyle energii. ja jakoś samoopalaczy nie lubię bo one jakoś dziwnie śmierdzą
aneta no wybór po zbóju zzo czy klima trudno się zdecydować hmmm

Echhh ale miałam popołudnie. Pojechałam do internisty z tym gardłem znaczy zanim pojechałam siedziałam na rozgrzanym słońcem przystanku autobusowym bo autobus nie przyjechał a drugi się spóźnił, w rezultacie 30 min na patelni, a potem z wywieszonym językiem biegłam do internisty. Okazao się, że to jakieś wirusowe zapalenie gardła, ale taki standard, pani przepisała mi jakieś tablety do ssania bezpieczne dla kobiet w ciąży, ale nie wykupiłam ich bo narazie się czuję ok. Potem byłam u tego gina, normalnie porażka, powiedziałam gościowi że przyszłam bo mi się zwolnienie kończy a on mnie pyta z jakiego powodu to zwolnienie, więc tłumaczę jaką mam pracę, jak się czuję, cukrzyca i w ogóle, a on rzucił "widać niezastąpiona jest pani" z łaski wypisał mi zwolnienie na 4 dni (za 4 dni mam wizytę umówioną u swojej gin), dobrze, że nie wpadł na pomysł by mnie badać.Oczywiście powiedział, że on nie lubi pisać tych zwolnień i robi często błędy, skomentował, że jedyne co powinnam brać to nospę, w moczy wyszły mi ciała ketonowe więc pytam a on na to, że no ee przy cukrzycy tak jest. Najbardziej zmartwiło mnie to, że schudłam, moja waga z pierwszej wizyty ciążowej i dzisiejsza nie wiele się różni, pytam go, a on coś mruknął.
Zaniosłam do firmy zwolnienie, będę musiała znów się bujać z tym w przyszłym tygodniu. M przyjechał po mnie i pojechaliśmy do domu i po co mi to było, nasi fachmani niezbyt dużo zrobili przez ostatnie 3 dni - powiedziałam, że myślałam, że łazienkę skończą i zrobiłam minę mówiącą wiele. M ma urlop 3 tyg. i chce coś porobić w domu tynk ozdobny i podłogi. Trzeba by się wziąć za jakąś robotę, bo w tv nie ma nic mecze mecze mecze, to nie dla mnie
 
reklama
ja dzisiaj ostro polazilam po sklepach -ale co dziwne dobrze sie czuje :happy2:
ide do wanny a potem mecz i arbuzzz i sikanie w nocy :-D

gdzie kama ????
 
czesc dziewczyny :-)zdazylyscie dzisiaj juz tyle naskrobac, ze z trudem to wszystko nadrobic:-Da ja dzisiaj swietuje poczatek urlopu macierzynskiego:-):-)nie moge uwierzyc, ze wytrwalam....wrocilam z pracy, wzielam porzadny prysznic, ogarnelam z grubsza mieszkanie i jakos caly czas mnie nosi....maz z corka jeszcze nie wrocili, wiec jestem sama i jakas taka podkrecona sie czuje, to pewnie przez te emocje ostatni dni a gdy sobie pomysle, ze to jeszcze tylko kilka tygodni, to juz zupelnie mi sie to w glowie nie miesci:szok:musze sie teraz przyzwyczaic do innego rytmu dnia....ale bedzie pieknie:-)
 
ja zasiadłam... mecz leci... eMka nie ma... poprałam pieluchy, ale nie chce mi się prasować...
w ogóle jestem na nie... chyba powiem eMkowi, żeby tylko wymalował ten przedpokój, a obniżanie sufitu sobie darujemy, bo mam ochotę jeszcze się nim nacieszyć (Małżem w rzeczy samej)... jakoś tak boję się tego, że nasze życie się odmieni... pozwolę mu się jeszcze trochę pobyczyć... mecze się zaczęły... niech ma coś z tego życia...
Ale jestem dobrą żonką :-D w sumie nawet by mi się nie chciało sprzątać tego syfu ... :-p
 
2 godziny prawie leżałam w wannie z książką. Uff... Ale brodawki to mi chyba wykipią zaraz z gorąca :baffled:

M jeszcze nie wrócił, lodówka pusta, w TV nic nie ma
 
iwusia chyba na zwolnieniu lekarskim a nie urlopie macierzyńskim??

mysza powiem szczerze że też się troszku obawiam tego jak nasze życie się zmieni.




 
mysza, chcesz uzywac samych pieluch tetrowych??ja tez jeszcze mam troche rzeczy do poprania, ale pieluch to tylko kilka sztuk, w przyszlym tygodniu ide na zakupy, po pampersy miedzy innymi;-)oj zacznie sie u mnie teraz:-D
 
przez caly okres ciazy nie bylam ani jednego dnia na zwolnieniu lekarskim...i dzis zaczyna mi sie URLOP MACIERZYNSKI (nalezy mi sie 6 tygodni przed urodzeniem a pozniej 8 tygodni po)
iwusia chyba na zwolnieniu lekarskim a nie urlopie macierzyńskim??

mysza powiem szczerze że też się troszku obawiam tego jak nasze życie się zmieni.




 
Jestem, domek przejrzał i pierwsza tura ciuszków wstawiona a M składa przy meczu kom ode dla Nadinki:-) Normalnie to by piwko popijał i nie składał ale go to gardło boli i nie może pić hip hip hura:-D Czekam na fona od Emi bo jeszcze jej nie ma, moze za pół godzinki będzie więc musze skoczyć po nią. A ja już tak w ogóle po kąpieli i to w zimnej wodzie, bosko:-D

louise wróciłas widzę pełną parą:-Dco mnie zresztą bardzo bardzo cieszy ;-) Dobrze powiedziane na te pielęgniarki, nie dość że nie pomogą to głupoty wygadują, mleko w piersi skiśnie, bo zdechne:-D a początki sa bardzo ważne jeśli chodzi o karmienie nie mówiąc o tym jak cenny jest ten pierwszy pokarm dla maluszka, pindy no:dry: nie wiesz czy dostała pokarmu, czy poradziła sobie biedulka? a , czytam w następnym poście że już jej cosik poleciało, to dobra wiadomość:tak: A szklanke piwka przy karmieniu niektórzy ginkowie zalecają przed samym karmieniem na wyluzowanie bo wtedy nie zdązy dojść do mleka a przed następnym karmieniem to już wysikasz:-p
A ja kupiłam jako ławę lack z ikea ten kwadratowy bo jak Emka nie będzie to sobie go łatwo przeniosę (rewelacyjnie leciutki jest) obok łóżeczka i przewijaka i wanienke na nim postawie:tak: Guam kosztuje coś 300zł błoto +żel i starcza gdzieś na 10 zabiegów, oczyszcza super z toksyn , wyszczupla i likwiduje celulitis, ja sprawdziłam na sobie więc wierzę a w gabinecie jeden zabieg kosztuje ok. 100zł więc warto w domku. Smarujesz się, owijasz folią jak kabanos i leżysz pod kocykiem z godzinke żeby to rozgrzać. Na koniec ten żel. O Emik dzwoni że w Katowicach są więc jadę po bąka a jak wróci to mi kompka zabierze swojego a Jurek okupuje nasz więc chyba się już dziś nie dobije:-p Jakby co to do juterka.
 
reklama
hej:)melduje ze nie rodze.mialam dzisiaj jakis kiepski dzien,obolala cala,spuchnieta i do tego okropny bol glowy i przytulanko z toaleta,mialam kilka podejsc zeby was nadrobic ale za kazdym razem sie poddalam,jakies niemoc mnie dopadla i przespalam prawie caly dzien.przed godzinka wyszlam na male zakupy i przy okazji sandaly na moje spuchniete lapska kupilam bo juz do nieczego nogi mi sie nie miescily a ile sie umeczylam na tym spacerku,dobrze ze u nas dzisiaj takiego skwaru nie ma bo pewno bym padla gdzies po drodze.

co jak co ale lektura spora do nadrobienia:tak:
gregorka widze ze i ciebie bezsennosc dopadla,ja ostatnio tez coraz gorzej spie,dlugo trwa zanim zasne a pozniej co chwile budze sie na siku i znow mam problem z zasnieciem.ach takie juz uroki naszej ciazy kochanej...
emih witaj spowrotem,brakowalo nam tu ciebie na forum,widze ze fatum dalej nad wami wisi i jeszcze takie pieronstwo sie do was przyplatalo,biedna K i biedna ty,miejmy nadzieje ze nie zaszkodzi to Elence.
madzik ja tez probowalam wcisnac sie w sukienki letnie sprzed ciazy ale co ty wygladam jak gruba bunia w nich i zrezygnowalam ale ty to laseczka zgrabniutka jestes wiec pewno sie zmiescisz,tez smaruje sie balsamem bo ze sloncem w tym roku to na bakier jestem.
anetko a ty dalej sprzatasz?podziwiam kochana,ja wysiadlam po trzech dniach,musialabym jeszcze wypastowac podloge w przedpokoju ale to moze jutro.a karpika to sama bym zjadla,pycha:blink:
cynamonka oj tez bym takie zimne biale winko wypila wieczorem na balkonie,dobrze ze za marzenia nie karaja...ze zmywarka niezla historia w koncu z nas takie pudziany wiec co tam 6 schodkow,przeciez teraz to sily za dwoch mamy;-)
louise ty w domu czy na jakis wczasach jeste,lodoweczka,wiatraczek,zimne napoje i wszystko na wyciagnieciu reki,kochana nic tylko zazdroscic.wiesz co brakowalo tu twich dlugasnych postow na forum,teraz przynajmniej jest co poczytac tym bardziej ze ja uwielbiam jak ty piszesz,bardziej wciaga niz romansidlo z kiosku:-D
jedyneczko przyznaj no sie co ty jesz badz pijesz ze tyle energii w sobie masz?:sorry2:mnie wystarczy ze przeczytam twoje plany to zadyszki dostaje:-D
tweenie wiem co znacza dachowe okna w sypialni,nasze wczesniejsze mieszkanie bylo domkiem z drzewa,mieszkalismy na poddaszu,nawet komary sie poddawaly i tego ciepla nie byly w stanie wytrzymac.
atabe ja nie mam jeszcze laktatora,ale jak kupie to reczny:tak:
madzik co za wredoty w tym sanepidzie:angry:trzeba bylo je postraszyc myszami:tak:
mruczka jak ty robisz zupe truskawkowa?
mysza oj tez bym chciala basenik,nawet taki tyci tyci a na moj balkon to co najwyzej miske z woda postawic moge i jak tam podwoziowe sprawy?

u mnie byl obiad-pierogi ruskie z biedronki:-Dznalazlam przypadkiem w zamrazalce.

vanilka ciesze sie ze wizyta udane,zaczynamy wielkie odliczanie:-)co to za ogladanie meczu bez zimnego piwka:-pi jak zakupy udane?
tiffi jak juz sie wezmiesz za prasowanie to zobaczysz jak cie to wciagnie i ruki cuki zrobione bedzie,ja tez odkladalam z dnia na dzien az w koncu mi sie zachcialo i teraz najlepiej poprasowalabym wszystko jeszcze raz.
ewelad jestem jestem:-)milego wypoczynku nad jeziorkiem.
louise powiedz co szukasz na allegro tweenie wysnupie ci okazje:-);-)
mysza masz racje:pRZYWIAZAC JEDYNECZKE!!!!
atabe my i tak sie martwic bedziemy,bierz ze soba torbe szpitalna!milego wypoczynku.
vanilka niezly pakiet:-D:-D
nadrobilam ile umialam teraz ide do wanny,M juz z pracy wrocil wiec w razie czego pomoze wielorybowi podniesc doopsko,jakbym sie tak przypadkiem zaklinowala:-D
 
Do góry