reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

Luise kochana, super, że Cię wypuszczają!!W domu będzie Ci o wiele lżej i inaczej spojrzysz na to wszystko!!:happy:
Maruśka wiem,że od tych lekarzy nic się nie wyciągnie- sama próbowałam i każdy mówil coś innego. Dopiero mój ginko mnie uspokoił.:tak:

Miałam straszną noc przez to gorąco.Dzisiaj cd prasowania i koleżanka na chwilę wpadnie wieczorem na ploty. Idę też po skierowanie na wymazy. Kurcze mam nadzieję,że zwalczyłam już tą salmo...:baffled:
 
reklama
tweenie mi się wydawało, że ty masz jakoś tydzień przede mną, ale może to moje wrażenie, bo u mnie ten suwaczek źle idzie powinno być 34tydz 1 dzień
kama nienawidzę smerania w gardle, muszę zaraz wypłukać woda z solą mam nadzieję, że przejdzie, zwłaszcza jak tu taka piękna pogoda. Powodzenia na wizycie. Ja myślę że to taki już czas, że te brzuchy się stawiają
ewa na skurcze magnez magnez magnez, ale w większym stężeniu musisz brać
maruśka niestety trudno coś poradzić jak się siedzi w domu a ty w szpitalu, ale jedyne co możesz zrobić to męczyć i dopytywać i trzymaj się jakoś
louise tak czytam ciebie i przypominam sobie ile razy ci pisałam że cię spiorę za to sprzątanie, bieganie, ciągle coś robienie, a teraz ty piszesz do nas że mamy się oszczędzać. Ja się z tobą zgadzam i rzeczywiście teraz musimy wytrwać do czasu donoszenia. Bardzo cieszę się że wychodzisz do domu, ale czy będzie miał kto się tobą zająć podać jedzenie itp. bo jak mówią że leżenie i to bezwzględne to tak musi być

Mnie wkurza to drapanie w gardle choć dzisiaj jest lepiej po płukaniu solą, zaraz zrobię powtórkę. W związku z tym padłam wczoraj jak kawka, a dziś nastawiłam kolejne pranie małej. A tu jeszcze leżą 4 torby do prania. Ale najpierw muszę te poprasować. Wczoraj dzwonił do mnie gość od kołyski, że niestety ma problem z kurierem więc dostanę kołyskę dopiero w przyszłym tygodniu, jak dla mnie mogę poczekać b i tak nie mam gdzie tego ustawiać.
 
Tiffi sól nic nie daje, spróbuj może z szałwią lub Tantum Verde...:happy:
Hemoroid mi się na koniec ujawnił, jak tu prasować na siedząco? Teorię znam, ale co Wam w praktyce pomogło?:baffled:
 
louise, dobre wieści!!! bardzo się cieszę!! wracaj do domu i dbaj o siebie!
napisałaś o tym maluszku,z 36 tyg...i pomyślałam, że muszę znaleźć w sobie jeszcze więcej cierpliwości, żeby takie coś się mojemu nie przydarzyło... więc zaciskam zęby i czekam na każdy kolejny dzień!
 
cześć laseczki:-)

louisie biedactwo, wcale Ci się nie dziwie, ze masz dość:-( to normalne... jedynie dobrze, ze że Cię jutro wypuszczą i że to już końcówka ciąży, a nie początek... mam nadzieję, ze jakoś dasz radę- BO SILNA Z CIEBIE BABKA- NIE RAZ TO UDOWODNIŁAŚ;-) życzę Ci by wszystko przebiegło spokojnie i byście dotrwali ze Staśkiem do 37 tygodnia!! A w domku będziesz miała jakąś opiekę?
Maruśka następna biedna:-( ale jak to chcą Ci wywoływać poród? przecież cesarkę miałaś mieć... dziwni Ci lekarza- mam nadzieję, ze jakoś przetrwasz te ostatnie dni/tygodnie i wszystko będzie dobrze!!!
kama powodzenia- choć już pewnie jesteś po- w takim razie- jak wizyta?:-)
madzik no widzisz, jednak Juleczka już się pomalutku szykuję, na tą stronę;-) życzę CI wytrwania jeszcze troszkę- i by oczywiście wszystko było ok!
tiffi ja kocyki też poprałam;-)

dziewczyny ja mam tak spuchnięte palce, że zginać ich nie mogę prawie :eek: mówię wam masakra...poza tym upał, brak tlenu, noc do bani, bóle brzucha i podwozia- więc chyba wszystko w normie :eek:
 
Louise ciesze sie, ze wychodzisz do domku. Super wiesci. Wiem ze lezenie wskazane ale wytrzymasz to dla waszego dobra!!

Maruska a ty biedaku bedziesz wspierana przez nas caly czas i zeby ci szybko czas w szpitalnych murach zlecial. Ciezko miec taka niewiedze ale trzymam kciuki za was

Ja tez jestem latawiec, ciagle gdzies w biegu latam i ciagle sprzatam w chalupie bo nie ma kto za mnie tego zrobic a dom dość duzy. Wlasnie sie teraz nasprzatałam i mam dosyc.
jeszcze jade do klientki bo po mnie dzwonila i prosila abym przyjechala, na dodatek w sobote zrobilam 300km za kierownica i glownie stanie w korkach bo byl w bydgoszczy maraton. WRRR A tu taki upal klima w autku nieuzupelniona a ja kipialam juz.

Chyba czas zaczac sie oszczedzac tak jak Louise pisze
 
witajcie:-)

objechałam już US i ZUS także bardzo produktywny ranek:-) ale załatwiłam, co chciałam, więc super. teraz troszkę posprzątam, może poprasuję i jakiś obiadek szybki zaaranżuję?? dzisiaj wizyta u gina i stresuję się, co tam usłyszę:-(

kasik oby czas szybko leciał i coś się zaczęło dziać:-) póki co dobrze, że wyniki oki:tak:
louise kochana, chętnie bym Ci ulżyła i poleżała za Ciebie parę dni 'na sztukę';-)ale super wieści-doczytałam, że wracasz do domku-super!!!
tiffi ja piorę wszystko, kocyki też, jak rożki przyjdą to też wrzucę, ja przy prasowaniu ciuszków i praniu mam to samo: czy to naprawdę się dzieje? niby 9 miesięcy na przygotowanie psychiczne, a jakoś nie dowierzam, niby wiem, że jeszcze chwilka i poród, ale myślę o tym jakoś tak w 3-ciej osobie, jakby nie o mnie chodziło:tak: ajak zaglądam do pokoiku na rozłożóne łóżeczko, to za każdym razem się dziwię:-)
ewa ja też magnez, Asmag forte
Ewcik, kama powodzenia na wizytach
madzik co za wredne lampucery pocztowe- u mnie to samo-wiercą dziurę w brzuchu wzrokiem, ale żeby przepuścić, to już nie bardzo:no:
 
Heloł, ja dzisiaj całkiem wczas jak na mnie ostatnio:-D

aisim ja o dziwo spotykam sie ostatnio z samymi miłymi gestami tzn. wpuszczaniem bez kolejki i to z uśmiechem czy miłym słowem az jestem zaskoczona:confused: ale nie chodzę swoja drogą do przychodni a tam jest własnie najgorzej kiedy opadnie Cię i zakrzyczy plaga beretów:-p

madzik he he nic Cię nie powstrzyma przed zakupami:-D I dobrze, zycie trzeba sobie umilać jak się da bo jest jedno;-)

kacperek u mnie taki skwar w domu że śpie pod kocykiem lekkim choć M twierdzi że marznie:-D i ja zazwyczaj latem zawsze pod kołdrzakiem spie ale mi sie pokićkała temperatura w tej ciąży:-p Ja tez tak myslałam że miałby M nauczkę gdyby mnie gin połozył kompletnie ale potem doszłam do wniosku że robiłby i tak wsio na pół gwizdka i nie byłabym zadowolona:no: i jakos nie widzę że by skakał koło mnie, podejrzewam że szybko by go to zirytowało i chodziłby z muchami w nosie, taki chłop:dry: więc wolę być na chodzie:-p

kasik mimo wszystko dobrze że jeszcze w dwupaku bo jest szansa że sama akcja się zacznie a to zawsze lepiej niż wywoływana bo mniej umęczy:sorry2: ale jak będzie trzeba to wyjścia nie ma:-p Ja już zapowiedziałam wczoraj M że jak się termin będzie zbliżał to mi będzie sutki turlał:-D

louise kochanienka szkoda że ty nie bliżej jestes bo bym Cię nawiedzała w tym szpitalu czy byś chciała czy nie:-p i bym Ci przeszmuglowała jakiegos leszka free:-)
Pisz co Cię boli i się nic nie przejmuj, masz prawo się smucić i marudzić a my po to aby wysłuchać:sorry2: Masz kupione łóżeczko , posciel kocyki wanienke itd? może urządź sobie mega zakupy? a wózio zamówiony?

tweenie mnie żebra jakoś nie męczą ale wróciła zgaga ze zdwojoną siłą od 2 dni:dry:

tiffi o sine też własnie mam, w okolicach pępka:baffled: a wczoraj wzięłam rękę M żeby dotknął stópki bo tak fajnie nią jeździła pod skórą a on odskoczył jak oparzony bo mówi że jeszcze jej coś połamie:-D głupek:-p Wogóle jak złozył łóżeczko w niedziele to stwierdził że dociera do niego że mały wrzeszcz tam wkrótce zamieszka:-) no, rychło wczas:-D też płukałam gardło ostatnio ale jakoś przeszło po 2 dniach więc nie wiem z czego to było, oby tobie także przeszło! Ja robię się paskudna przy bolącym gardle:-p

kama ty ranny ptaszku o tej porze to odbywam jedną z moich wędrówek na siku:-D

ewa81 a czemu się zdziwili? bo moi fachmani przy poprzednim remoncie też się niemało zdziwili kiedy przywlokłam wielkoformatowy podłogowy gres polerowany i oświadczyłam że to idzie tez na ściany kabine i półki:-D

maruska i dobrze że się wypłakałaś, co by nie mówić to przynosi ulgę jak spuścimy z siebie emocje:sorry2: może lekarze nie chcą wyrokowac za wczasu tylko przetrzymają jeszcze maluszka pod kontrolą a potem niech się dzieje co chce tzn. poród bo zawsze to dzidzia większa o tydzień:sorry2: trudno ich zrozumieć ale jak leżałam kiedyś miałam do czynienia ze wspaniałymi lekarzami, widziałam ich troskę prawdziwą, to stwierdziłam że im ufam bo chcą przecież dobrze dla mnie:tak: I co ważne czułam się bezpiecznie. Ale to był tylko tydzień i wizja rychłego porodu, pewnie podłapałabym doły po dłuższym czasie. Jeszcze troszke cierpliwości , to już naprawdę nie długo;-) o, czytam że za tydzień wywoływać będą:rofl2: nie bój się, może zrobią jak u mnie, ja dostawałam przez 3 dni wieczorem zastrzyk w pupę na rozluźnienie szyjki i jak mi dali czopek w dzień porodu też na szyjkę to poszło w momencie:-D z opowieści oxy też się boję, zagadałam gina ale mi powiedział że przy mojej szyjce porządne badanie może pomoże - pewnie miał na mysli masaż szyjki ale nie wiem czy to nie gorsze od oxy:-p ważne że już coś wiesz:tak: Ja z racji mojego doswiadczenia polecam poród natiurel:-D pod warunkiem że nie przeciągają bezsensownie męczarni jak miała Vanilka:dry:

madzik wredne pindy:wściekła/y: jakby nie M to bys pewnie nie wystała.

louise hura że idziesz jutro do domku, cieszę się z tobą:-) ale masz leżeć bez żadnego oszukaństwa:-p;-) biedna ta dziewczyna, oby było z maluszkiem wszystko dobrze, musimy dla tych maleństwa naszych wykazać się cierpliwością i siłą bo one takie bezradne biedactwa:sorry2: w domku nastrój na pewno Ci sie poprawi:tak:

kacperek dla mnie przekręcenie na drugi bok to jakies tortury normalnie:baffled:

mruczka ee no co ty z ta solą a ja myslałam że pomaga i pomagało:-D a teraz zasiałas wątpliwośc i juz mi pewnie nigdy nie pomoże:-D:-p

No, jestem na bieżąco ale robota domowa w d....ie:-D Cóz, cos za coś:-D
 
reklama
Atabe przy takich upałach chyba każda z nas puchnie -trzeba się chlodzić jak się da!! Mnie tez brzuch ciągnie i pobolewa-a Ty kiedy masz następną wizytę??Ja mam 16 i mam nadzieję,że do niej dotrwam ........
Louise no to super,że jutro bedziesz w domku-zawsze to lepiej niż w szpitalu.
Ewelad powodzonka na wizycie-będzie dobrze, nie stresuj się kochana!!
Idę jakiś obiad zrobić-bo głodna jestem :))
 
Do góry