reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

Czesc .

louise ,maruska Ja wiem co czujecie bo sama to przechodzilam i naprawde wspolczuje Wam ...tez ryczalam jak glupia ...i najgorsze jest to ,ze czlowiek nic kurw...nie dowie sie od tych zasranych lekarzy jak by to jakas tajemnica byla :wściekła/y:
pociesze Was ,ze ja lezalam az 15 dni po terminie wiec czujecie co to za jazda ....
Dacie rade bo innego wyjscia nie ma ...louise nie jestes miekka poprostu kazda czasem peka i wkoncu ma dosc ....buziaczki dla Was i pisze jak najczesciej :*

kama nic nie mow :baffled:co za noc ...ciagle kibel zaliczalam :wściekła/y:do kibla to ja tam sie przejde ale najgorzej wstac z tego wyra z brzuchem ...dzisiaj juz nie jem arbuza :no:
powodzenia na wizycie :tak:ehh ciekawe jakie wiesci przyniesiesz :happy:

tweenie a Ty jeszcze u mamy jestes ?

a ja mam juz dosc tego ciaglego uczucia jak na okres ...boli mnie cale podwozie krzyz ...niech to juz sie skonczy ........
 
reklama
Ja pierniczę-byłam w laboratorium i stałam 30 minut ale to nic, pojechalam do sanepidu z tym wymazem ,a tam ,że trzeba iśc na pocztę za to zapłacić no więc poszliśmy z M,a tam 20 osob-same stare baby-mówię,ze mamy jedną wpłatę i czy nas przepuszczą a one z krzykiem -prawie mnie tymi laskami pobiły.Tak się zdenerwowałam ,że poszłam do auta a M stał 40 minut.Co z kraj......
A upał taki ,że mozna orła wywinąć.
Vanilka ja też noc miałam fatalną-brzuch ciągnie i non stop kibelek na siku więc prawie zero spania
Ewcik powodzonka u gina!!
Zjadłam pączka na poprawę humoru
 
No własnie dobrze ,ze z M byłam bo inaczej bym tam urodziła-klimy to tam napewno nie było.....
Teraz leże i zdycham bo nawet mi już lekko nogi spuchły od tego upału
 
Dzień dobry bardzo!!!
Ale jestem głodna, ale M dopiero do sklepu polazł.
Na skurcze łydek polecam ćwiczenia :p Stanąć wieczorem przed snem przodem do ściany i wyciągać kopyta do tyłu, tak, żeby bolało ;-) I powinna nocka spokojnie zlecieć.
Ja zastanawiam się, kiedy mnie kurierzy nawiedzą. Wczoraj też strasznie źle się czułam. Brzuch bolał, ale nie umiałam zlokalizować za bardzo co. Wydaje mi się, że to był żołądek, chociaż nie wiem, gdzie go mam :-D
Wrrr głód mnie zżera....
 
a ja śniadanko mam już za sobą:-D zjadłam świeżutką, chrupiącą bułę z masełkiem, pomidorem i ogórkiem i zapiłam pysznym koktajlem truskawkowym, który mamusia zrobiła:-D
 
czesc dziewczynki. dzieki za slowa pocieszenia-naprawde b mi pomagaja.nie chcialam sie tak rozczulac nad soba ale czasem sie juz nie da i kryzys przychodzi taki ze nie mozna go zignorowac. na szczescie po strasznym dniu i nocy i buczkach przyszedl lepszy poranek. byla wizytacja i zatwierdziali moj powrot do domu-niestety dopiero jutro.ale juz przynajmniej wiem na czym stoje. mam nakaz lezenia bezwzglednego, nawet powiedzieli ze dobrze by blo na siku nie wstawac wiec jestem uziemiona totalnie. jest juz pozna ciaza wiec leczyc tego typu krazek/szew nie beda ale mam miec leczenie zachowawcze tpu fenoterol 5 razy dziennie itp.ale juz nie narzekam na nic. nie chce bluznic po tym co przeszlam i co o malo sie nie stalo i ciesze sie ze bede lezec w domku a nie tu.wytrzymam-to tylko 4 tygodnie zeby bylo donoszone dzieciatko.i nie narzekam juz na wage dusznosci i nude.koniec z tym.sa o wiele wieksze problemy.zycie nas ciagle czegos uczy-mnie pokory.ehhhh.oby Stasinek wysiedzial jeszcze do skonczonego 37 tygodnia. wczesniej dzieci traktuja jak wczesniaczki i jest duzo problemow, lekarzy itd.
wczoraj byla u mnie jeszcze w nocy kolezanka z sali-teraz juz po 2 stronie korytarza-po cesarce i zatruciu ciazowym.urodzila synka w 36 tygodniu-koncowce. dzidzius b duzy, nawet wiekszy niz dzieciaczki terminowe. ale co z tego...o te pare dni za malo zeby plucka sie rozwinely jak nalezy i w ogole narzady. skutek wrodzone zapalenie pluc i wylew 2 stopnia. i wizja problemow w przyszlosci i rehabilitacji ciezkiej i dlugiej. splakalysmy sie obie...to sa dopiero problemy i straszne rzeczy. uwazajcie na siebie dziewczynki ja was b prosze-nie przemeczajcie sie i nie robcie nic ponad sily. naprawde te odtatnie dni sa rownie wazne jak wczesniejsze i koncowka koncowka-KAZDY DZIEN WIECEJ W BRZUSZKU TO DLA NASZYCH DZIECI BARDZO DUZO!!!!!

maruska trzymaj sie dzielnie-wlasnie tak o toie myslalam i troche mi glupio az bylo bo ty sie biedna dluzej mecysz i wiecej niewiadomych masz.ja jestem tu straszn i sie milion razy o wszystko wypytuje i laze za siostrami poloznymi-niektore mnie juz maja dosc ale nie umiem w takiej niewiedzy.a one b duzo widza i jak sie je pomeczy to powiedza w koncu-karte tez ogladam przed wizyta-cykam foty badan telefonem a potem szukam po necie co oznaczaja.jak nie chca mowic(choc powinni) to sie dowiem sama. wytrzymaj jeszcze ten tydzien az bedzie 37 skonczone. a potem jak ci wywolaja to tez dobrze.wspolczuje ci serdecznie szpitala bo wiem jak jest tu strasznie i jak czasem czlowiek nie ma juz sily.

wszystkim wam jeszcze raz dziekuje za wsparcie i pocieszenie. sory ze nie pisze postow do kazdej z osobna ale ciezko tu jakos wygodnie sie ulozyc i pisac-nie moge wyciagac rak ani siedziec i pisac ciezko. a nawet nie ma tego sprzetu jak wygodnie z boku postawic bo lozko mega waskie (i niewygodne-ale to inny temat).powodzenia na wizytach i jeszcze raz was prosze-uwazajcie na siebie i dbajcie o te ostatnie tygodnie bo nawet w ciagu tych kilku dni moze isie duzo zmienic. buziaki dla was wszystkich-b za wami tesknie i jak juz bede w domu i bede miec lepsze warunki to zaczne sie udzielac jak nalezy
 
reklama
Hej dziewczynki. Ale pogoda duchota i goraco masakra jakas:).
Wpadlam sie w sumie przywitac i powoli bede sie szykowac do miasta na zakupki dla malej. Tylko cos mamusie na wytrzymalosc nerwow bierze bo cos ruszac sie nie chce;/ ah jeszcze chwile i zaczne sie martwic.
Czy wy macie tez takie problemu z odwroceniem na bok jak spicie na innym boku??bo mnie rwie i wogole ciezko sie przelozyc.masakra jakas.
 
Do góry