reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

czesc dziewczyny!!
witam po dosc długiej nieobecności!! wczoraj cos nadrobiłam ale mało co pamiętam!!
Superowo ze u Perły i Laury ok - cieszy mnie to!!
teraz postaram się nadrobić wątek lipcowy i być ba bieżąco!!

Wreszcie mam nadzieję że troszkę odpocznę. Wreszcie się trochę uspokoiło w moim życiu, tz babcia i tata wyszli ze szpitala i jest juz w miarę ok!!
Teraz mam zamiar poświecić czasu trochę sobie i dzidzi!! Zabrać się za pranie, prasowanie i przygotowania bo czasu coraz mniej))
Mam nadzieję że czujecie się dobrze, pomijając te dolegliwości III trymestru!!
 
reklama
Witajcie;-)

Ciekawe co u Kasik, chociaż pewnie ma już maluszka na świecie:-)

U mnie nie pada, chmur jako takich też niema, ale słoneczka nie widać:-(
Wczoraj było tak ładnie a dzisiaj już coraz to gorzej, niby od czwartku znowu ma być ciepło ale wiadomo... pogoda to pogoda, nie przewidzisz dokładnie. M pojechał rano do lasu a ja szykuje się do siostry, musi jechać do księgowej więc mam wpaść na godzinę, bo oczywiście nie chce jej się małego brać ze sobą... dziecko kula u nogi...

Całą sobotę spędziliśmy z M na przygotowywaniu pokoika, a raczej jego części... rano pojechaliśmy do teściów aby wypicować wózek, jako że teściowa ma większą pralkę to wszelkie materiałowe rzeczy wlazły do niej, potem się rozwiesiło i pięknie wyschło do wieczorka:-) Stelaż aż lśni, a nawet się pocieszyłam bo jak wózek był granatowo - niebieski, to teraz jest fioletowy, jakby się wyprał :-D
Łóżeczko złożone, wszystko wpakowane do niego, wypełnienie pościeli wywietrzone... jeszcze zostało mi poprać ciuszki i pościel, ale to na końcu jak wszystko będę już miała.
Normalnie zazdroszczę mojej szwagierce, praktycznie dwa dni spędziłam z nią i jej mała, słodka istotka:-) Cwaniara mała, chcesz ją do wózka położyć to nie! U mamy albo u kogoś na rękach lepiej, a niby tak mooocno śpi:-D

Dobra, ja uciekam a Wy tu trzymajcie się, miłego dnia i wrócę później:-)
 
wróciłam ze sklepu z kartonem soku pomarańczowego i Kaktusem- sok chłodzi się w lodówce, a kaktus wchłania w mój przewód pokarmowy:-D

duchota na dworze jeszcze gorsza, z pewnością zaraz będzie lało..
 
cześć dziewczyny!
jestem- wczoraj wróciłam od rodziców, wózek poskładaliśmy i się prawie z M pobiliśmy kto ma prowadzić:-D ogólnie weekend fajny, tylko już ledwo chodzę tak mnie wszystko boli ciągnie :eek: idę was troszkę poczytać...
U mnie dziś o wiele chłodniej- ale mi to nie przeszkadza:-p bo przez te ciepłe dni to tak puchłam, ze masakra!

kasik wow :szok: trzymamy kciuki za was!!!!
 
Ostatnia edycja:
Kasik trzymam kciuki za Was oboje!

U mnie w nocy burza po wczorajszym upale. Obecnie 16 stopni.Zjadlam polo buly na sniadanie i czuje sie taka pelna jakbym miala eksplodowac.
 
Hej Kobietki !
Kasik mam nadzieję, że wszystko u Ciebie i dzidzi ok, chociaż już pewnie tulisz synusia :tak:
Louise i Maruska ciekawe co Wam powiedzą lekarze w najbliższym czasie, wracajcie szybko do domku z pociechami lub jeszcze w dwupaku :tak:
kama widzę, że borykamy się z tymi samymi dolegliwościami, ja już nie mogę się doczekać wizyty 14 czerwca u gina co mi powie czy cc czy sn, bo już ta końcówka naprawdę ciężko się zaczyna, a tu jeszcze ponad 3 tyg do terminu... Współczuję tym co mają terminy na wrzesień, bo ja bym nie dała rady tak chodzić w ciąży przez całe wakacje :szok:
a co do mamy mojej (nie pamiętam która pisała) to rzeczywiscie, cały czas myśli krążą wokół tego porodu i boję się, że może zdarzyć się to samo, już od kilku dni mam dziwne sny i w nocy jak sie Mała poruszy to mam wrażenie, że to już a jeszcze wszystkich rzeczy nie mam żeby spakować nawet torbę do szpitala:no: mojej mamie odeszły wody właśnie w nocy..
aisim fajnie, że wróciłaś i z babcią i tatą też już ok:-)
vanilka podejrzałam teraz, że też masz takie dolegliwości ale Ty szczęściaro już za 1.5 tyg będziesz tulić swoje szczęście;-);-)

Ja wstałam, M wrócił koło 6 z pracy i teraz będzie pewnie spał cały dzień :-( muszę się ogarnąć i iść coś kupić na obiad, no i umówić się do fryzjera,
Dziewczyny mam do Was pytanko, bo tak sobie myślę, ani ja ani M nie mamy prawka a już tymbardziej samochodu, M często nie ma bo pracuje, jakby zaczęło się coś dziać w nocy to mogę zadzwonić po karetkę prawda? Bo przy pierwszym poronieniu jak zaczęłam krwawić to pobliska karteka nie zgodziła się mnie zawieźć do szpitala (nie wiem, może dlatego, że to było w moich stronach) a z tego co pamiętam to po moją mamę właśnie karetka wtedy przyjechała... Chciałabym wiedzieć jednak czy w razie czego mam dzwonić po taksówkę czy jak.. Bo większość z Was jak zauważyłam jeżdzi z Mkami samochodem do szpitali
 
witam rankiem:-)

śniadanko poszło, teraz wybywam na miasto:-D

magdzia na Twoim miejscu dzwoniłabym po taxi- na karetkę możesz się nie doczekać
 
magdzia chyba lepiej taxi, ale zapytaj się wcześniej, kto wozi. Bo wiem, że niektóre korporacje nie biorą rodzących....
A na karetkę ciężko się doczekać, a poza tym, zawiozą Cię nie do tego szpitala co chcesz
 
Madzik - to fajnie ze masz siły na grilla i imprezki, baw sie póki można. Tez w weekend mieliśmy z M pość na grilla ale mały znajomych ma ospe i wolałąm nie ryzykowac chociaz już ospę przechodziłam.
Louis - kochana, bądź silna i nie podłamuj się!! Niedługo wrócisz domku i będziesz się oszczędzać. Napewno wszytsko sie poukłada i końcówkę ciąży przesiedzisz w ciszy i spokoju w swoich czterech ścianach. Życzę Ci dużo wytrwałości i cierpliwości ))
Ewa81- mam nadzieję że wypad się udał i wszytskiego naj z okazji rocznicy!
Vanillka - przeraziłam się masz dziś tylko jak sie nie mylę 10 dni do cesarkipiłam/!! Kurcze ale ten czas leci, jak spojrzałam na swój suwaczek dzis i zobaczyłam 26 dni to zwątpiłam! co do pogody to tak jak madzik powiedziała, u nas na ślaśku upały się zaczynają!! Mi nie puchną nogi tylko stopy, te poduszki na stopach pod palcami - tragedia strasznie się chodzi z takimi stopami!! Smaruję kremem chłodzącym i moczę więc coś tam pomaga!!
Kasik - kochana trzymaj się cipepu za cieplutko! Trzymamy tu za Ciebie kciuki, bo chyba wychodzi na to że wrócicie do domku już we dwójkę!!
Maruśka Tobie też życzę spokoju i wytrwałości!!
 
reklama
Dzięki Kochane za rady, w sumie do szpitala morskiego mają ode mnie najbliżej ale rzeczywiście na karetkę mogę się nie doczekać, skompletuję do końca tego tygodnia numery na taksówki, żeby być przygotowaną w razie czego bo albo to moje samopoczucie i dolegliwości coś zwiastują albo to będą najdłuższe 3 tyg w całej ciąży..
 
Do góry