reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

no ise pojechalam :wściekła/y:
kto zamowil dzisiaj deszcz u mnie w miescie :wściekła/y:
eh..jade choc na zakupy bo arbuz za mna chodzi ..
do potem :*
 
reklama
oj liczycie się dziewczynki ;-)
Dałam się szwagierce skusić na wypad do Arkadii, bo mój M ze mną nie chce tam jeździć :-D Nie lubi tego sklepu...
Przynajmniej w miarę szybko czas zleci.
Racja Ewelad, ja muszę czekać do jakiejś 23:43 - wtedy autobus przyjeżdża z moim szczęściem :-D O ile nie będą mieli ruchu i nie będzie musiał biedaczek jechać nocnym :-( Co ta samotność robi z człowiekiem- mam wszystko co do minuty wyliczone :-D
Vanilka - za mną arbuz też chodzi. Tylko ja się małymi ilościami nie zadowalam, a kto mi doniesie go do domu?? :-D
Tweenie - pozdrów teściów od e-ciotek :-D
Anetka - ja jeszcze daję radę, ale wczoraj u ginki nie umiałam majtek ubrać. Powiedziała, że mogę chwilowo pohasać bez, a jak odpocznę to się ubiorę :-D M mnie przez miasto przeciągnął i potem taki efekt był, że mnie pachwiny bolały i nogi nie umiałam unieść :-D

Spadam, bo mnie noc zastanie. A tak, może uda mi się delikatnie dolne kikuty opalić. No tak słońce zaszło :/
 
o kurcze Vanilka a u mnie słońce :sorry2:
ewelad czy mogę też się na tego drinka wprosić:-)?? bo tez sama siedzie i dziś do wieczora i jutro...
tiffi wiadomo 500zł piechotą nie chodzi, ale jak kupisz używany i Ci się popsuje, to na pewno będziesz żałować, ze nie wzięłaś nowego..poza tym uważam, ze jeśli planujesz używać wózek do drugiego dziecka jeszcze to lepiej teraz kupić nowy i mieć spokój, bo czy taki używany posłuży jeszcze dwójce dzieci to nie wiem :sorry2: ale znam ten ból jak nie wiadomo na co się zdecydować- sama tak myślałam jak ty...na szczęści mam już ten problem za sobą;-)

dziewczyny nuuudze się...poskładałam kartony z ikei, pozamiatałam, wyprałam ręczniki, pozmywałam i padłam- spoko jeszcze nie rodzę :-p

dzamena odezwij się!!!!
 
Ostatnia edycja:
witam :)

u mnie tez pada...;/..
ja zmulam..ale mysle by mojego wyciagnac do ikei- tak sobie poogladac;)..ciekawe czy da sie namowic?

a zajadam sie (Louise:)) jedzac mysle o Tobie:p...winogronem

co do wozka- ja dojechalam np. tak spacerowke...ze masakra...ale ja kilometry trzaskam..uwielbiam spacery, Klaudia tez b. lubila spac w wozku...ale 2 lata sluzyla..jakies 3 m-ce temu wyrzucilismy bo sie rozsypala;/..
 
Witam kochane!:-)

Skoro jest arbuz i winogrona, to ja dodam, że właśnie opycham się truskawkami ze śmietanka, pycha...;-)

louise - może lepiej, że szyjka zablokowana, najważniejsze, że jesteś pod kontrolą... Lez i wypoczywaj:tak:
Magdalenki - zbiorczo wszystkiego naj..., naj...:-)
tweenie, mysza - fajnie, że wizyty udane:-)
maruśka - tzrybam kciuki, będzie ok;-)
mysza - nie tesknij już....:tak:

Ja dziś idę na parapetówę z grillem, tylko niestety sama bedę na trzeźwo siedziała...
 
ja dzisiaj również arbuzowo- winogronowa jestem:-D uuuuwielbiam arbuzy, mogłabym calego na raz wszamać:-)

wyprasowałam kolejną partię ciuszków, teraz czekam, aż M wróci z pracy, zje zupę i zawiezie mnie do koleżanki.. kurcze, miałam się dzisiaj uczyć, ale kompletnie nie mogę się zabrać za notatki:no:
 
Hej slonka!!!

Mam nadzieje, ze mnie jeszcze pamietacie. Ostatnio mialam ciagle zawirowanie glowy, praca, dom i Kornelka chora. Wczoraj skonczyla antybiotyk i juz jest ok. Mam nadzieje ze sie wychoruje i dzidziulka nie bedzie zarazala. TFU TFU

Pokoik mam juz gotowy dla dzidziusia wkleje foteczki na odpowiednim wąteczki i swojego wielgachnego brzucha rowniez :)
Tez chcialam sie zabrac za ciuszki pranie prasowanie ale jakos mam lenia. Za to jedziemy do Bydgoszczy na zakupki i planuje obkupic maluszka.

Dla magdalenek sto lat!!

Wieczorkiem poczytam co u was bo teraz zmykam ubierac Kornelke i na zakupki.
Buziunia kochane moje
 
skończyłam prasować- juuuuhuuuu:-) jeszcze jedna pralka z ciemnymi ciuszkami, ale to już pikuś:-)
teraz idę atakować komodęz tymi ciuszkami- zobaczymy

atabe no oczywiście, że możesz wpadać-mleka i kakao u mnie dostatek-urżniemy się i zrobimy bibę, żeby mi się sąsiedzi do spokoju zanadto nie przywyczaili:-D
kasik baw się dobrze:-)
 
Cześć Dziewczyny!

Witam się sobotno, patrzę, że weekend w pełni, bo ruch na forum mniejszy. Ale to dobrze, znak, że spędzamy czas z Mkami (pozdrawiam szczególnie te które muszą niestety poczkać na swoje szczęścia - Mysza i reszta).
Mysza, Tweenie - cieszę się, że wizyty udane. Tweenie, szkoda, że tyle się musiałaś nadenerwować, ale najważniejsze, że sprawa się wyjaśniła, a dzidzia rośnie!
Louise - nie zamarwiaj się, dasz radę z tym krążownikiem na sam koniec
Drogie Magdy - najlepsze życzonka, sto lat!!!

Dziewczyny, kurcze, na tydzień będą musiała się z Wami trochę pożegnać, bo M wczoraj załatwił sobie urlop na następny tydzień i zabiera mnie nad jeziorko w okolice Mrągowa. On będzie łowił rybki, ja będę na leżaczku siedziała, relaksowała się i czytała książki. Zapowiada się miło, ale coś podobno pogoda może płątać nam figle, ale może nie będzie tak źle.
Zatem powinnam być w następną niedzielę, no chyba, że jeszcze uda nam się pożyczyć od kolegi internet przenośny, to może jakiś dostęp do bb będę miała, to wtedy się odezwę - ale zobaczymy.
Zatem trzymajcie się dzielnie w dwupaczkach jeszcze przez ten i następne zresztą tygodnie też. Życzę Wam dużo zdrówka, a niech Laurka nam rośnie wraz ze szczęśliwą Mamą :)
 
reklama
Wreszcie mam chwilę dla siebie i leże, olaboga jak mi dobrze:-D

Witajcie dziewczęta, biorę się za czytanie.

tiffi to gratki super wyników i że szyja trzyma jak trzeba;-) Nie wiem co Ci doradzić z x-landerem, może używana spacerówkę kup a nową gondolkę tylko:sorry: To teraz tylko do smyka rabat wykorzystać:-p Ja już zdołowana wydatkami mówię dzis do M że kupimy używany wózek i kij a on o dziwo żeby nowy bo nie wiadomo co się kupi jesli wcześniej nie obejrzysz (a ciężko może być o taki jaki by się chciało w pobliżu) i gwarancja w sumie na prawie cały okres użytkownia , nie wiem, zacznę teraz szukać i jak się trafi coś blisko to kupię a jak nie to zamówie warriora z gondolą jumpera i tyle.

Vanilka no to jakby Ci się szykowało do porodu już wszystko pomału:-p muszę poczytać o tym tensu bo ja miałam i będę miała krzyżowe przy tyłozgięciu macicy.

atabe
na końcówce to już bólu nie czujesz nawet z tego wszystkiego, ja myslałam że własnie jak małe wychodzi to strasznie boli ale wtedy to tylko sama ulga że mozna działać a podwozie z tego rozciągnięcia nie boli wcale a wcale, przynajmniej ja tak to odczuwałam ale wiem że nie tylko ja, to tak na pocieche:-) bardziej już się boje jesli miałaby pierwsza faza trwać kilkanaście godzin:eek: dlatego poczytam o tym tenso:confused:

brejka
wanna i prysznic są super, nie korzystałam ale własnie z opini dziewczyn i z tego co połozna mówiła ale zaznaczyła że to położna decyduje kiedy wskoczyć, żeby nie za wcześnie i nie za późno aby wpłyneło na nas jak najlepiej:tak: tym razem skorzystam:tak:

maruśka może wyjdziesz na końcóweczkę żeby ostatnich plisów dokonać bo przeciez jak już będzie ten 37-38 tydzień i będziesz się dobrze czuła to czemu nie myślę, przecież jakby co to przyjedziesz spakowana do porodu i tyle:sorry: tak sobie móżdżkiem laika to wykoncypowałam:-D

louise
jak fajnie że masz necika ale racja, nie siedź za długo nim Cie nie zaobrączkuje ginek:sorry: a to jak on Ci liczy? bo mój zawsze operuje skończonymi tygodniami, jak mam np. 32 i 2 dni to mówi 32-gi:confused: a ja z moim rozmawiałam i przy mojej szyjce pozwolił ćwiczyć oddechy więc ja nie wiem już :eek: to znaczy były ćwiczenia żeby oddech kierować jakby na wypychanie z brzucha ale położna ostrzegła żeby ćwiczyć delikatnie i nie cisnąć obsolutnie tylko żebyśmy wiedziały jak to potem robić:eek: teraz zresztą nieważne, wazne żebyś odpoczywała i nic się z brzuniem nie działo, trzyman kciukaski:-)

Spadam na chwilkę bo muszę coś z moimi fachowcami skonsultować:-)
 
Do góry