spaghetti się robi i pierwsza pralka dzidziowa się pierze:-) ale tych pralek to będzie dużo więcej, niż mi się wydawało- ręczniczki, pieluchy, kocyk i juz cała jedna, a gdzie cała sterta ciuszków? o prasowaniu też nawet nie wspomnę:-( ale dzisiaj musze poprzestać na jednej pralce, bo jakaś menda mi zajęła suszarnię prawie całą- bety wiszą już 2 tygodnie wyschnięte na wiór, a ja nie mam gdzie powiesić reszty!!!
Ewcik nie denerwuj się- ja piorę, ale póżniej chyba znowu do siat będę pakować, bo komody na rzeczy dzidzi brak- czekam, ąz sprzedam łóżko z pokoju, żeby mieć gdzie ją wstawić, alewszyscy na allegro się czają, a słabo licytują, więc może być słabo:-(
Vanilka czy Twoja koleżanka była pod jakąś szczególną opieką w zw z tym łożyskiem? (jeśłi można spytać wśibsko oczywisćie:-)) bo ja tez mam już dojrzałe, a tu tyle czasu jeszcze...
dziś o 16 wizyta u gina, zobaczymy co z tym łożyskiem mi powie- oczywiscie mam stresa ehhh