reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

dzamena zrobisz, jak uważasz :)
mówię tylko, co czytałam. Na gazecie jest cały wątek na ten temat, jeszcze gdzieś też. Przymierzałam się do nich, ale po opiniach zwątpiłam...

kurcze, ostatnio śpię do 10-11, a jutro do 8 rano muszę iść na pobieranie :/ Powiem M, żeby razem z łóżkiem mnie zawiózł:-D
 
reklama
o własnie teraz to niewiem co zrobic bo tesciu chce nam dołozyc 300zł i mi zostaje 250,zalezy mi na lekkim wózku bo musze miec wolna reke do tego zeby proadzic jeszcze małego za raczke a mieszkam na pietrze,z tego co sie orientowałam to raczej w cenie takiej nie dostane lekkiego wózka,a nie stac mnie na cos drozszego
tweenie co do wstawania to najwyzej bedziesz na rzesach chodzic jak mus to mus
 
Hej śpiące lipcóweczki :)
My po pierwszych zajęciach w SR. Trzy rzeczy mnie zaskoczyły:
1. że do 3 miesiącach ządnych karuzelek nad łóżeczko NIE WIESZAMY, bo dziecko nie jest w stanie prawidłowo rozwinąć koordynacji wzrokowej, poza tym ruch, kształty, kolory i dźwięk to za dużo bodźców dla noworodka!
2. że TRZEBA dawać smoczek - uspokajacz, ale nie wciskać na siłę (tylko jeżli np. dziecko już zjadło i "wisi" na piersi dla zwykłego uspokojenia). Ssanie pełni ważną funkcję uspokajania, nawet dorośli gryzą ołówki :) Żeby się dziecko od smoka nie uzależniło, dajemy tylko na chwilę - jak wyplunie, to znaczy że się uspokoiło i więcej nie dajemy :) Ale to wszystko tylko pod warunkiem, że dziecko NIE MA żadnych problemów z prawidłowym ssaniem piersi.
3. że na początku trzeba malucha w łóżeczku "obkładać" kocykiem albo specjalną poduchą - rogalem, coby mu podeprzeć plecki i zrobić "ciasno". Podobno nie ma szans, żeby zdrowe dziecko naciągnęło sobie kocyk na nosek i się udusiło...

Ciekawe, jak to jest :) Ilu specjalistów, tyle teorii :) I o ile sprawa z karuzelką do mnie przemawia jak najbardziej, to co do smoczka mam wątpliwości :) Zobaczymy, co powie na spotkaniu doradca laktacyjny ;)
Na SR jest 10 czy 11 par, więc tłoku nie ma. Za to porażająca liczba dziewczynek w stosunku do chłopców: 7:3 i jedna niewiadoma :) Wojny nie będzie ;)
 
heloł
juz wiem, czemu ze mnie taka sowa była... skończyły mi się tabletki (dopegyt) i skończył się sen... męczyłam się z zaśnięciem od chyba 1 w nocy, a wstałam przed 8....dziś zakupiłam kolejne opakowanie dopegytu i będę sypiać dalej po 12 godzin :-)
w związku z wcześniej rozpoczętym dniem powłóczyłam się z chłopakiem trochę, jak załatwiał swoje sprawy, zjadłam obiad u chińczyka (ryż, kurczak w sezamie, kapusta - cukier 88 :-) bosko
), postałam w korkach we wrocławiu a wieczorem odwiedziliśmy znajomych, mających 2 małych dzieciaków (3 lata/10 mcy) jak suuuuper razem się bawią... jestem przekonana, że nastepne dziecko będę majstrować od razu, jedno po drugim!
a teraz patrzę co u Was:
tifi, truskawom trzeba wydłubać oczy, żeby nie patrzyły ;-)
tweenie, jak tam łazanki???
ewelad, właśnie kupiłam dziś kapustę i się na nią na razie patrzę...to mój pierwszy raz! :-) tiffi, może i ty się podzielisz przepisem od mamy? jutro (właściwie dziś) będę robić tę kapuchę, a nie wiem dokładnie jak się robi... oczywiście na necie znajdę wszystko, tylko nie każdy przepis się sprawdza...
młoda mamuśka - nie pytałabym brata, jesli chlopak nie chce tego zrobić - albo brat sam z taką propozycją wyjdzie, albo twój powinien zagaić, ale to tylko od niego zależy. brat ma prawo do własnych planów - moje zdanie. no i lepiej razem niż osobno
miluszka, zdrowia! (czy ktoś wysłał jej jakiś namiar/kontakt?) miło z Twojej strony, że pomyślałaś o niepokojących się ciotkach ;-)
Magdzik, szacun za to prasowanie, ja się dalej łamię, ale chyba to pierwsze (i ostatnie mam nadzieję) też zrobie....ale to póxniej, na razie w niedzielę przeprowadzka, tadam!
kropa - wojny nie będzie! dobry tekst! :-) zaczynam przyjmować zapisy na narzeczone dla Milosza :-))))

witaj anna!
 
Nie może być, jestem pierwsza !:-)

Wieczorem martwiłam się, jak ja rano wstanę na tą cholerną morfologię, sprawa się sama rozwiązała - nie spałam całą noc. jestem niewyspana, zła i głodna :crazy:
Coś mi się zdaje, że w Arkadii trzeba będzie to sobie odbić...
 
reklama
No i dupa blada:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: oko znów ropieje, kaszel dudniący, katar, gorączka i te nieszczęsne zęby, lecę z małym do przychodni bo mi się to zupełnie nie podoba...tyle, że nie ma naszej pediatry tylko jakaś inna lekarka, a w poniedziałek byłam na kontroli i było wszystko oki:wściekła/y: Mam czarne myśli jak to będzie jak dwójka zacznie chorować....w dodatku synek się nietykalski zrobił tylko ja mogę go przytulać, głaskać, leżeć koło niego tacie nie daje się dotknąć zwłaszcza w nocy...
Pogoda tez nie nastraja pozytywnie...a najbliższe dni ponoć mają być jeszcze gorszę...tak więc liczę, że chociaż u Was lepiej brzuchatki.
Miłego dnia
 
Do góry