reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

a tak z innej beczki macie tez juz takie smieszne sny,bo czasami jak sie rano obudze to ze smiechu wytrzymac nie moge:)))
Chciałabym mieć takie śmieszne sny,od paru dni mam takie koszmary,że aż strach :szok: nawet miałam taki sen...że samą siebie w trumnie widziałam :szok::eek: coś okropnego,wczoraj mi się śnił koniec świata a dziś,że straciłam dzidzie :-:)-:)-(Mam nadzieję,że mi to szybko minie,bo aż boję się zasypiać.:hmm:
 
reklama
mnie sie snilo ze chinczyka urodzilam:szok:
albo ze urodzilam synka,przyniesiono mi go po porodzie bo mialam go przewinac sciagam mu pampersa a tam fujara jak u doroslego faceta:szok::cool2::-):laugh2:
 
:-Dno ja po przebudzeniu rano tez,kazdemu jak opowiadam o boki ze smiechu zrywa,mowie wam takie pierdoly mi sie snia ze to az nienormalne jest:-D

a teraz zmykam do lozeczka do jutra mamuski!!!
 
No,ale macie sny.....A ja swoich ostatnio w ogole nie pamietam!
No coz,przyznam sie-ja tez mialam dzis mikolajkowy seksik;-)z mojej inicjatywy:-)Tylko potem sie przestraszylam,bo w lazience zauwazylam na papierze rozrzedzona krew:-(Ale podczas nastepnej wizyty w wc juz nic nie bylo,wiec mam nadzieje,ze to tylko podraznilismy troche szyjke macicy (pod koniec poprzedniej ciazy tak mialam i po seksie,i po badaniu ginekologicznym).
 
Witajcie poniedziałkowo!
Claudia, jak u Ciebie, bo się martwię?
Ale sny macie faktycznie :szok: Ja śpię tak mocno, że wogóle żadnych nie pamiętam - może i dobrze :-)
Mnie mija chyba zmęczenie z pierwszych tygodni - nie jestem też już taka senna. Zostało mi tylko pobolewanie piersi i wrażliwość na zapachy. Normalnie łatwiej żyć :-)
U mnie byli wczoraj rodzice na Mikołajkach, i o dziwo nawet nie zapytali, dlaczego nawet lampki wina nie piję - a ja już miałam bajeczkę przygotowaną, bo z wiadomościami jeszcze czekam - do Świąt ;-)
Miłego tygodnia Wam życzę! Czy któreś lipcówki mają w tym tygodniu wizyty?
 
Witam poniedziałkowo!:-D Miałam dziś nockę trochę zarwaną bo mała się co chwilę przebudzała,a tak mi się wstawać nie chciało :sorry: w końcu o piątej rano zażyczyła sobie kakao i dopiero co się obudziła.Ja zaraz pędzę do laboratorium do pobrania krwi a jutro na 13 godz USG :tak::-D już nie mogę się doczekać :-)
 
Witam po weekendowej przerwie!

Ciężko dziś było zwlec się z łóżka, tak deszczowo i ciemno...
Właśnie nadrobiłam zaległości, ale napisałyście...:-) Ja weekend miałam zakupowo -biegający.Umyłam też kilka okien ( nie cierpię tego), co skutecznie popsuło mi nastrój:wściekła/y: Na pocieszenie kupiłam sobie później śliczną liliową ciążową bluzeczkę i rybaczki - fajnie wyglądają do kozaczków. Od razu lepiej:-)
Rosnącymi brzuszkami się nie przejmujcie, bo ja mam to samo (to był jeden z powodów zakupów).
Clauia - nie przejmuj się głupim babskiem w szpitalu, najważniejsze jest teraz dzidzi. Dziś po wizycie będzie lepiej, odezwij się po;-)
 
reklama
Witam Was po weekendzie :-) Ale czytania :)
U mnie Mikołaj był ale z prezentem :zawstydzona/y:Bo lekarz sexiku zabranił i mąż sie stosuje do zakazu. Chyba się boi, ze znowu stracimy dzidziusia i woli dmuchać na zimne :-D Ale w tym tygodniu idziemy na wizytę i może już będzie wszystko ok .... Chociaż jak czytam co tam u Was się dzieje po wizytach to mam stresa...
 
Do góry