tiffi1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2009
- Postów
- 1 837
mruczka oglądanie brodawek, no no ciekawe zajęcia macie :-) Co do białka ja nie mam śladowych ilości, mam full, ale powtarzałam badanie, zobaczymy jutro
louise tak wczoraj był kiepski dzień. Do tej pory też mi się wydawało, że u mnie wyniki super, że idę jak burza, a tu się jakoś tak schrzaniło i jeszcze te wyniki moczu, powtórzyłam i jutro mam nadzieję, że będą wyniki
jedyneczka ja mam dwie koszule takie rozpinane do karmienia, ale nie rozpinana całkowicie. Co do cukrzycy to widzisz nie do końca tak jest bo cukier w moczu miałam zawsze ujemny, nawet w dniu w którym robiłam glukozę też miałam ujemny, na czczo miałam 74 (norma 70-105), po wypiciu 75 glukozy po godzinie miałam 175 a po dwóch godzinach 154 (norma mniej niż 140).
Co do fachowców to ja cię dobrze rozumiem i wiem jak to z tymi fachowcami jest i ze jak się jakiegoś chce to trzeba zamawiać. A co do okien, no cóż... bez komentarza, bo ja to już nie mam siły na te zakupy, remonty
aisim no trzeba trochę poodpoczywać, oj trzeba
ania pestka rzeczywiście humor dzisiaj trochę lepszy, bo wczoraj była jakaś masakra
cynamonka moja koleżanka ta co urodziła tydzień temu też tak miała jak ty, że strasznie ją sedziało całe ciało, a szczególnie brzuch i tez ją postraszyli że to może być choleostaza, ale okazało się że nie i po prostu tak miała
emih dam radę bez cukru, przetrwam tylko żeby dzidzia była zdrowa
tweenie ja nie jadłam dzień wcześniej jakichś słodyczy, zjadłam jednego loda, a poza tym 75 glukozy się nie powtarza. Mam podwyższony cukier bo dziś mierzyłam u koleżanki na glukometrze, ale nie aż tak, więc jestem spokojniejsza
ewelad umywalki jeszcze nie wysłane, ale mam nadzieję, że damy radę
vanilka u mnie dziewczynka, ale imienia jeszcze nie mamy wybranego, nadal myślimy nad dwoma
Ja dzisiaj zrobiłam próbkę moczu i M zawiózł (mam nadzieje, że jutro wyjdzie dobrze, bo w poprzednich miałam białko w moczu i erytrocyty w jakiejś masakrycznej wielkości). Oczywiście białko w moczu może oznaczać gestozę, więc się zestresowałam, ale poczekam do jutra. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Pojechałam dziś do mojej koleżanki (tej która urodziła tydzień temu) i mala jest naprawdę grzeczna, póki co je i śpi. Poza tym kolezanka ma glukometr więc robiłam sobie te testy no i wynika, że mam tą cukrzycę, ale chyba nie jakąś taką tragiczną, to znaczy dieta pewnie mnie czeka, ale może nie taka restrykcyjna (koleżanka nie mogła jeść pieczywa żadnego). Zobaczymy co powie diabetolog. Mam nadzieję, że mi wypożyczą gliukometr i dostanę receptę na te paski. Dzisiaj humor trochę lepszy, choć myślę o tej próbce moczu. Echh dziewczyny mm nadzieję, że się uspokoję. Dobrze,że mała daje znaki mamie i chociaż tyle mnie pociesza. Jutro jadę na USG i mam nadzieję, ze wyniki moczu będą, poza tym jutr M ma wolny dzień, więc musimy odebrać drzwi i płytki, jesteśmy umówieni też z naszymi fachmanami.
louise tak wczoraj był kiepski dzień. Do tej pory też mi się wydawało, że u mnie wyniki super, że idę jak burza, a tu się jakoś tak schrzaniło i jeszcze te wyniki moczu, powtórzyłam i jutro mam nadzieję, że będą wyniki
jedyneczka ja mam dwie koszule takie rozpinane do karmienia, ale nie rozpinana całkowicie. Co do cukrzycy to widzisz nie do końca tak jest bo cukier w moczu miałam zawsze ujemny, nawet w dniu w którym robiłam glukozę też miałam ujemny, na czczo miałam 74 (norma 70-105), po wypiciu 75 glukozy po godzinie miałam 175 a po dwóch godzinach 154 (norma mniej niż 140).
Co do fachowców to ja cię dobrze rozumiem i wiem jak to z tymi fachowcami jest i ze jak się jakiegoś chce to trzeba zamawiać. A co do okien, no cóż... bez komentarza, bo ja to już nie mam siły na te zakupy, remonty
aisim no trzeba trochę poodpoczywać, oj trzeba
ania pestka rzeczywiście humor dzisiaj trochę lepszy, bo wczoraj była jakaś masakra
cynamonka moja koleżanka ta co urodziła tydzień temu też tak miała jak ty, że strasznie ją sedziało całe ciało, a szczególnie brzuch i tez ją postraszyli że to może być choleostaza, ale okazało się że nie i po prostu tak miała
emih dam radę bez cukru, przetrwam tylko żeby dzidzia była zdrowa
tweenie ja nie jadłam dzień wcześniej jakichś słodyczy, zjadłam jednego loda, a poza tym 75 glukozy się nie powtarza. Mam podwyższony cukier bo dziś mierzyłam u koleżanki na glukometrze, ale nie aż tak, więc jestem spokojniejsza
ewelad umywalki jeszcze nie wysłane, ale mam nadzieję, że damy radę
vanilka u mnie dziewczynka, ale imienia jeszcze nie mamy wybranego, nadal myślimy nad dwoma
Ja dzisiaj zrobiłam próbkę moczu i M zawiózł (mam nadzieje, że jutro wyjdzie dobrze, bo w poprzednich miałam białko w moczu i erytrocyty w jakiejś masakrycznej wielkości). Oczywiście białko w moczu może oznaczać gestozę, więc się zestresowałam, ale poczekam do jutra. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Pojechałam dziś do mojej koleżanki (tej która urodziła tydzień temu) i mala jest naprawdę grzeczna, póki co je i śpi. Poza tym kolezanka ma glukometr więc robiłam sobie te testy no i wynika, że mam tą cukrzycę, ale chyba nie jakąś taką tragiczną, to znaczy dieta pewnie mnie czeka, ale może nie taka restrykcyjna (koleżanka nie mogła jeść pieczywa żadnego). Zobaczymy co powie diabetolog. Mam nadzieję, że mi wypożyczą gliukometr i dostanę receptę na te paski. Dzisiaj humor trochę lepszy, choć myślę o tej próbce moczu. Echh dziewczyny mm nadzieję, że się uspokoję. Dobrze,że mała daje znaki mamie i chociaż tyle mnie pociesza. Jutro jadę na USG i mam nadzieję, ze wyniki moczu będą, poza tym jutr M ma wolny dzień, więc musimy odebrać drzwi i płytki, jesteśmy umówieni też z naszymi fachmanami.