Też chciałam pofarbować, ale jakoś mi się nie chce. Chociaż moja farba była w biedronce w jakiejś promocji, ale nie wiem dokładnie ile kosztowała.
Też kupiłam tą farbę w biedronce.Garnier więc chyba nie takie gów.no
Jak narazie też nie mam ochoty na farbowanie.Jak mnie najdzie ochota to jej użyje choć nie wiem kiedy to może nastąpić.Niech grzecznie stoi i czeka
Opowiedziałam M mój sen, i powiedział, że u niego było podobnie - siedzieliśmy w samolocie który nie leciał, tylko jechał "autostradą" a obok z ludźmi latały pterodaktyle, i samolot musiał jakieś dziwne uniki odstawiać, a że niby ja jakoś cały czas na niego spadałam i on się na mnie złościł i też mi sypał wiązankami
Ogólnie ciekawie...
Brzmi to jak opis jakiejś dzikiej gry komputerowej
Ale spoko mnie też w ciąży różne dziwne sny nachodzą.Czasem aż sama się dziwie co to w mojej głowie musi siedzieć a po nocach wyłazi
Ann9913 cytrynka to dobry pomysł.Mnie pielęgniarka sama zapytała czy wzięłam cytrynę.To neutralizuje ten obrzydliwy słodki smak.
Emilh dobrze,że Ci się nic nie stało sieroto! :*
Chociaż powiem Wam,że ja ostatnio też mam szczęście.Wczoraj przechodząc przez ulice i słuchając muzyki wpakowałam się pod samochód.Głupia się zamyśliłam,nic nie słyszałam i obudziłam się dopiero kiedy auto zatrzymało się metr ode mnie.Koleś tak mnie otrąbił...
I jakby tego było mało to dzisiaj powtórka z rozrywki!Tym razem jakaś para emerytów w wypasionej bryce o mało mi w tyłek nie wjechała
A tak poza tym to muszę się Wam troszkę wyżalić.Jakaś straszna deprecha mnie złapała.Byle co doprowadza mnie do płaczu.Normalnie aż momentami mi się nie chce żyć i w ogóle nie chce tej ciąży...
Zaczęło się w momencie kiedy brzuszek zrobił się bardziej widoczny.Zdałam sobie sprawę,że zupełnie nie jestem gotowa na dziecko i czuje jakby przez to moje życie się skończyło.To smutne ale naprawdę przestałam się cieszyć z tego,że zostanę mamą a dokładniej to strasznie mnie to przerasta:-(