reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

To zescie mnie podlamaly jednym slowe maruska masz calkowicy zakaz na prawie wszytsko. o kurcze mam nadzieje ze po 75 okaze sie ze jest wszytsko ok. i ze bedzie dobrze bo ja nie dam rady podziwiam cie. narazie mam zakaz jesc slodkosci przez 3 dni i w srode o 18 ostatni posilek a w czwartek na badanie juz sie boje i czy wypije. Mnie juz nosi ze nie moge nic jesc a co dopiero jak bede musiala jakas diete ale mam nadzieje ze bedzie tak jak u tweenie.

siemanko laski
nie kacperku, nie mam zakazu, naprawdę mogę dużo zjeść. jem miesa, jem Vasę, jem warzywa bez ograniczeń, jem zupy niezabielane, jem ziemniaki, jem makaron ale al dente i ryż też nierozgotowany, no i najważniejsze - jem czekoladę :-) włąsnie zjadałam sniadanie (3 kromki vasy z sałatą, kiełbasą i pomidorem, 8 kawałków ptasiego mleczka...) serio, da sie przeżyc :-)
 
reklama
a mnie plecy bola od kilku dni jak siedze dluzej niz h w daniej pozycji. U mnie pogoda tez piekna ale nie chce mi sie tez ruszyc zrobie sobie spacerek po 16 do szkoly rodzenia
 
hej z ranka:-)

Ja wstałam i w pacy siedze sobie już, ale spokojnie dzisiaj.

Dziewczyny, czy nie przesadzacie lekko z tą glukozą???? Temat jest już wałkowany od dobrych kilku tygodni to po pierwsze. po drugie jak się Was czyta to jakby to przynajmniej jakiś arszenik Wam dawali. Tak jak napisała Aisim -dobre nie jest, ale bez przesady. To tylko słodka woda i nie popadajmy w paranoję. Wypicie takiej szklanki naprawdę nie wymaga wielkiego wysiłku i angażowania sił zbrojnych. Sorry, ale ten temat już od jakiegoś czasu mnie denerwuje, bo poświęcone jest mu chyba nieco za dużo miejsca na forum.Jesli kogoś uraziłam to przepraszam ( do nikogo nie adresuję tego postu osobiście, żeby była jasność), ale takie jest moje zdanie po prostu.

Dzamena ja obawiam się, że każde falsy można byłoby mi wcisnąć:-(

Jedyneczka, ja też dużą torbę pakuję, co by uniknąć 10 reklamówek, ale zostawiam to pakowanie tak na pocz. czerwca

Mruczka, Tweenie, masakryczne ceny tego żłobka:-( Ja za przedszkoloe (nie prywatne) płacę z wyżywieniem i wszytskimi dodatkowymi zajęciami 300zł

Tweenie, a o co takie nerwy???

Louise, fajnie,że się ubawiłaś (czyt. objadłaś:-)

Emih - u mnie było podobnie, ból mnie nie przerażał, ale z każdą godziną minę miałam mniej zadowoloną...
Na dodatek M cały czas chodzi i mi gada - mam czuja, że będzie cesarka, zobaczysz.
 
vanilko mnie tez znowu jakis taki duzy len dopadl:/
nic mi sie nie chce kosz z praniem to az sie juz prosi

u nas pogoda beznadziejna,szaro,buro i ponuro:/
 
Witam dziewczyny ja mam dzisiaj super dzień:) wszystko mi się chce pewnie po wczorajszych zakupach... :) piorę, sprzątam, gotuję już od 7 rano!!!


 
vanilko mnie tez znowu jakis taki duzy len dopadl:/
nic mi sie nie chce kosz z praniem to az sie juz prosi

u nas pogoda beznadziejna,szaro,buro i ponuro:/

Moze powoli powracaja nam dolegliwosci poczatkowe ?
Bo ja w pierwszej tak mialam wymioty wrocily,mega len,zachcianki ..napewno nie az tak mocno to wrocilo jak jest na poczatku ale jednak powrocilo .
Kurde oby nie bo pogoda sliczna ,a ja najchetniej bym sobie pokimala teraz na lozku :tak:


co do glukozy to dokladnie .....rozpuszczona wata cukrowa i tyle .
ja tam ide po raz drugi w piatek na to bo teraz kaza w uk dwa razy to pic i spoko ...wypije kubel z mila checia bo lubie .

zapomnialam dodac cyce mnie mega swedza i w nocy zalewa mnie siara ,ze zaczelam sobie wkladki w stanik pakowac na noc ...
kurde jak to z tymi ceckami mam przeboje ..normalnie mleczarnia .ide stanik kupic w tygodniu i chyba jakie DD trzeba bedzie ha ha :p
 
Ostatnia edycja:
Tweenie, a o co ta jazda z M jeśli można zapytac (choćby ogólnikowo?) Ps. Przykro mi... Dla mnie każda kłótnia jest mega przeżyciem (może dlatego że mam spory z m raz na kilka miesięcy- nooo... w ciąży częściej :rofl2:)

Agatha- podzielam temat glukozy. Jest jaka jest. Jak ktoś ma opory- wziąć cytrynę- ja nie- pobawić się w niedzwiadka- i wlać miodzik do przełyka :tak:

Vanilka, u mnie pogoda słoneczna, ale ogródka brak :wściekła/y: a tak bym se legła...

Jedyneczka- powodzenia u gmyrka- świtne określenie- chyba zapożyczę :-D

Anetka- zazdroszczę ciast i ich ilości... przyswajam teraz wszelkie- nawet w snach :rofl2:

Louise- to miłe ze strony biesaidników że nie dali CI zgłodnieć! A oglądając twe zdjęciątka dochodzę do wniosku, że tak- chyba tylko w brzuszek CI tylko idzie szczęśćiaro:tak:
 
Vanilka lenia to ja mam wrodzonego :-)
Zjadłam śniadanie, nie umiem się ruszyć.
Muszę jechać zapisać się na USG, bo cholercia nie mogę się dodzwonić... :baffled:
Pogoda zajefajna, ale M w pracy, więc samotność mi doskwiera.
Louise a widzisz, to ja miałam iść na te poprawiny :-D
Jedyneczka - powodzenia w gmyrlandii :-)
Ewa - jak masz taki super dzień, to zapraszam do mnie :-) no i u Kamy trzeba pranko zrobić ;-)
A propos wyjazdu - było nawet fajnie, zwłaszcza u mojego braciszka.
U M dziadków oglądałam ciuszki, które przygotowali dla dzidzi, no i powiem, że ciotka się postarała, ale babcia wyciągnęła "nowe" ubranka z metkami NRD i Czechosłowacji :-D Głupio mi się zrobiło, więc z grzeczności zachwalałam wszystkie, ale raczej się na nie nie zdecyduję. Boję się, że się w praniu rozlecą, albo zaszkodzą dzieciaczkowi...
M jak zobaczył tę wypasioną "wyprawkę" uciekł z pokoju, a ja musiałam się z tym zmierzyć. Na szczęście później babcia poszła do małża i powiedziała mu, że to starocie, mamy sobie to na spokojnie przejrzeć i wziąć tylko to, co nam się przyda.
 
Właśnie ze spacerku wróciłam, synek grzecznie w dorosłym łóżku zasnął:-D a ja sobie teraz jem grześka i buszuje w necie...a w sumie to na forum:-D
tweenie mruczka ceny żłobków...bez komentarza...
louise super, że wesele udane(najedzone)...mnie to czeka w ten weekend:-D czekam na zdjęcia stroju weselnego i poprawinowego:tak:
geperty ja wychodzę z podobnego założenia...urodziłam za pierwszym razem to i za drugim dam radę:tak: znieczulenia nie biorę.
vanilka mi też się nic nie chcę...
jedyneczka agatha ja będę też miała sporą torbę do szpitala...magiczna data spakowania się to u mnie 1 czerwiec:tak:
 
reklama
dla siebie torbę już mam. Kupiłam ostatnio podkłady, itp, itd, i żeby mi się nie włóczyło po domu, to wrzuciłam do torby. Dorzuciłam jeszcze ręcznik i skarpetki i tyle...

Ceny żłobków są masakryczne. A najbardziej podoba mi się wątek, że ja pracując w takim żłobku nie dostanę tyle kasy...

U mnie samopoczucie jak na początku ciąży - nie mam siły oczu otworzyć, a koncentracja zerowa - 2 godz postawiłam pranie, tylko zapomniałam guziczek start uruchomić...
 
Do góry