reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

o kurde!!!! to lipa!!! szkoda ze faceci nie maja ochronki jak ich zony w ciazy sa:///

no ale kurde to teraz trzymam kciuki zeb szybko cos znalazl! Dacie rade!!!!

dzieki...przynajmniej tyle, ze mu zaplaca za grudzien a potem postara sie pojsc na caly styczen na L4 wiec przynajmniej tyle, ze nie zostajemy nagle bez kasy...mam nadzieje, ze cos znajdzie...musi
 
reklama
troche ochlonelam - wierze, ze mezus znajdzie prace - wiem, ze pojdzie gdziekolwiek gdyby trzeba bylo...i w sumie mimo smutku i strachu czujemy tez ulge, bo strasznie go cisneli w pracy i wracal do domu o 17 a raporty robil nieraz do 2 wnocy! nawet do 5 godzin musial siedziec nad papierkowa robota, przez co tez my sie sprzeczalismy bo ja mialam do niego troche zalu, ze tak malo mamy dla siebie czasu, no a poza tym zyl w ciaglym stresie co sie zle odbijalo na nas i na jego zdrowiu.Mam nadzieje, ze Bóg ma w tym jakis plan i ze to nam wyjdzie tyko na lepsze.:sorry:
 
troche ochlonelam - wierze, ze mezus znajdzie prace - wiem, ze pojdzie gdziekolwiek gdyby trzeba bylo...i w sumie mimo smutku i strachu czujemy tez ulge, bo strasznie go cisneli w pracy i wracal do domu o 17 a raporty robil nieraz do 2 wnocy! nawet do 5 godzin musial siedziec nad papierkowa robota, przez co tez my sie sprzeczalismy bo ja mialam do niego troche zalu, ze tak malo mamy dla siebie czasu, no a poza tym zyl w ciaglym stresie co sie zle odbijalo na nas i na jego zdrowiu.Mam nadzieje, ze Bóg ma w tym jakis plan i ze to nam wyjdzie tyko na lepsze.:sorry:
hm..moze tak musialo sie stac? z tym l4 dobrze kombinujecie:-) moze czeka na niego lzejsza lepsza robota gdzies? Teraz bedziecie miec troche wiecej czasu dla siebie.....moze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Trzymam kciuki zeby szybko sie cos znalazlo:-)
 
Ja byłam we wtorek u lekarza i mam już karte ciąży i skierowanie na morfologie, krew i odczynnik wasermana czy jak to sie nazywa. I nastepna wizyta za miesiąc.
Przy pierwszej ciąży to nie pamietam jak zreagowała teściowa a teraz że sie cieszy a mezowi powiedziała póżniej że mogliśmy jeszcze poczekać i żebym do jakiejś pracy poszła jak to określiła bylejakiej pracy. A moja mama przy pierwszej ciązy powiedziała że będzie dzidziuś biegał teraz też się ucieszyła.
 
Witam:-)

Ja dziewczyny z innej, nie ciążowej beczki...Otóż od dziś mam oficjalnego narzeczonego:-) Było jak trzeba- i na kolanko, i bukiet...Musiałam się pochwalić, wybaczcie:-) Teraz obrączki, termin w USC zaklepać i jakiś obiad zamówić...No i kieckę muszę kupić, nie ślubną ale coś w tym guście- no biała lub kremowa:-)

A wracając do ciąży...Czuję się w miarę ok. Wczoraj tylko głowa bolała strasznie, a tu nawet tableteczki nie można. Ale wzięłam jeden paracetamolek, bo bym umarła.

Kartę ciąży mam-byłam na wizycie w 8 tyg. Zlecono badania, ale cytomegalię i toksoplazmozę muszę sama (płatne).

I przyznam się do "grzechu"- wypiłam dziś ze 3 łyki redsa malinowego...nie mogłam się oprzeć...oj durna ja.

3 mam kciuki za wasze wizyty, życzę dobrego samopoczucia i atmosfery.Claudia_sz5 Wszystko się ułoży:-)
 
Witam:-)

Ja dziewczyny z innej, nie ciążowej beczki...Otóż od dziś mam oficjalnego narzeczonego:-) Było jak trzeba- i na kolanko, i bukiet...Musiałam się pochwalić, wybaczcie:-) Teraz obrączki, termin w USC zaklepać i jakiś obiad zamówić...No i kieckę muszę kupić, nie ślubną ale coś w tym guście- no biała lub kremowa:-)

A wracając do ciąży...Czuję się w miarę ok. Wczoraj tylko głowa bolała strasznie, a tu nawet tableteczki nie można. Ale wzięłam jeden paracetamolek, bo bym umarła.

Kartę ciąży mam-byłam na wizycie w 8 tyg. Zlecono badania, ale cytomegalię i toksoplazmozę muszę sama (płatne).

I przyznam się do "grzechu"- wypiłam dziś ze 3 łyki redsa malinowego...nie mogłam się oprzeć...oj durna ja.

3 mam kciuki za wasze wizyty, życzę dobrego samopoczucia i atmosfery.Claudia_sz5 Wszystko się ułoży:-)

wow gratulacje:-D:tak::tak:
eh ja tez mam smaka na redsa malinowego:laugh2:
 
Hej kobity :-) kilka dni mnie tu nie było i takie zaległości mam...
U mnie okej, tyle że zaczynaja się mdłości i lekkie zasłabniecia. A miałam nadzieję, że obejdzie się bez tego.


Claudia_sz5, nie martw się, mąż na pewno coś znajdzie :-) trzeba być dobrej myśli.

Joaszka, gratuluje serdecznie :-)

I witam wszystkie nowe lipcóweczki :-)
 
witajcie dziewczyny
Nie odzywałam się bo męcza mnie mdłości i śpię całymi dniami-dzisiaj jest trochę lepiej na szczęscie.Pojechałam dzisiaj z mamą do H&M i kupiłam dwie pary dzinsów-leżą super ,ale cena 179 zł za parę-masakra.Ale znam rozmiar to teraz sobie coś używanego z H&M na allegro zakupię :)Wygodne te spodnie-chociaż nic nie przytyłam to normalne mnie cisną coś.......:-D
 
reklama
Witam:-)

Ja dziewczyny z innej, nie ciążowej beczki...Otóż od dziś mam oficjalnego narzeczonego:-) Było jak trzeba- i na kolanko, i bukiet...Musiałam się pochwalić, wybaczcie:-) Teraz obrączki, termin w USC zaklepać i jakiś obiad zamówić...No i kieckę muszę kupić, nie ślubną ale coś w tym guście- no biała lub kremowa:-)

To moje wielkie gratulacje:-)
Powodzenia:tak:
 
Do góry