cześć dziewczyny z rana:-)
Ja już po pierwszym pobraniu i wypiciu glukozy, za godzinę idę na kolejne pobranie.
Ale strasznie mnie głowa rozbolała po tej glukozie. Było kilka osób przede mną na pobranie, a taki starszy pan powiedział: niech pani wejdzie pierwsza, i pytanie retoryczne: chyba nie ma nikt nic przeciwko, prawda???
Ale mnie zaskoczył, nie wyglądał na takiego miłego.
Ale miałam wieczorem nerwa, ale ja taka choleryczka jestem, nabluźnię się, naflugam, cała się trzęsę, a dzisiaj już mi przeszło - moje nerwy nic nie zmienią. Przynajmniej przy okazji zwiedzę szpital w którym będę rodzić.
Emih, ja mam dokładnie to samo - w pierwszej ciąży zasuwałam i jakoś mi brzuch nie twardniał. Teraz naprawdę rozpatruję już każde wyjście z domu itd. W domu bałagan, liczyłam, że dzisiaj już będę zaobrączkowana i sobie posprzątam, a tu lipa, wolę jeszcze jeden dzień poleżeć.
Co robicie dzisiaj na obiad???? Bo jakoś nie mam weny, może krupnik??
Ja już po pierwszym pobraniu i wypiciu glukozy, za godzinę idę na kolejne pobranie.
Ale strasznie mnie głowa rozbolała po tej glukozie. Było kilka osób przede mną na pobranie, a taki starszy pan powiedział: niech pani wejdzie pierwsza, i pytanie retoryczne: chyba nie ma nikt nic przeciwko, prawda???
Ale mnie zaskoczył, nie wyglądał na takiego miłego.
Ale miałam wieczorem nerwa, ale ja taka choleryczka jestem, nabluźnię się, naflugam, cała się trzęsę, a dzisiaj już mi przeszło - moje nerwy nic nie zmienią. Przynajmniej przy okazji zwiedzę szpital w którym będę rodzić.
Emih, ja mam dokładnie to samo - w pierwszej ciąży zasuwałam i jakoś mi brzuch nie twardniał. Teraz naprawdę rozpatruję już każde wyjście z domu itd. W domu bałagan, liczyłam, że dzisiaj już będę zaobrączkowana i sobie posprzątam, a tu lipa, wolę jeszcze jeden dzień poleżeć.
Co robicie dzisiaj na obiad???? Bo jakoś nie mam weny, może krupnik??