reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

Dzięki za te informacje o kawie, tak myślałam, że w rozsądnych ilościach nie jest problemem... Ja przeważnie piję z samego rana i czasem zdarza mi się druga popołudniu - zawsze z dużą ilością zwykłego mleka

I osobiście mi się wydaje że w takich dawkach nie zaszkodzi!!:-)
 
reklama
Witam Kawoszki:-)

Skoro mowa o kawie- ja właśnie piję. Rozpuszczalna z mlekiem, albo odwrotnie-mleko z kawą;-)Zawsze było duuużo mleka i nie sądzę, aby taka kawa szkodziła, a jak dodatkowo ktoś witaminki dostarcza, to już w ogóle.

Mi wraca apetyty i piersi jakby mniej bolą, wraca ochota na seks:-pTak więc wczoraj było małe przytulanko:-)

A tak na marginesie- zauważyłam, że lepiej się czuję w pracy, choć mi się iść do niej nie chce, ale jak siedzę w domu, to mam mega lenia i chyba za bardzo się rozczulam nad sobą, bo wtedy wszystko mi dolega,,,

Miłego poranka i całego dzionka
 
Cześć dziewczyny!:-D
U mnie nic nowego,nadal mdłości :-(,teraz pochłaniam chleb z zielonym ogórkiem,co dwa dni zmieniają mi się zachcianki :tak: ale jakoś funkcjonuję.Co do kawy,to ja zawsze piłam jedną z rana,teraz też piję z rana ale taką słabiutką,że aż nie widać,że to kawa :-D A piję ją bo inaczej cały dzień by mnie głowa bolała,słyszałam,że jedna słaba nie zaszkodzi :tak:
 
Przepraszam, czy Wy też tak macie??
Ostatnio spać nie mogę. Ciekawe bo w dzień to najchętniej bym spała, ale jednak nie zawsze mam czas i możliwości oczywiście również, aby taką drzemkę sobie uciąć, a więc wieczorem powinnam zasypiać natychmiast, owszem tak się dzieje, ale sen mam taki jakiś nie spokojny, wszystko mnie budzi, budzę się kilka razy w ciągu nocy, a jak się budzę to zaraz muszę schodzić do łazienki...
Dzisiaj np obudziłam się przed 5 i nijak zasnąć nie mogłam.
 
To i ja się z wami witam kawoszki :tak:
Ja dla odmiany ostatnio kawy nie piję bo mnie od niej mdli, a kawosz też byłam nieziemski. W poprzedniej ciąży pytałam o kawę, lekarz powiedział, że dwie słąbiutki (koniecznie z mlekiem) nie zaszkodzą. I powiedział jeszcze jedną ciekawą rzecz. Jesli ktoś bardzooo dużo pił kawy nie powinien wręcz z nkiej całkiem rezygnować bo jest to za duży szok dla organizmu, tak więc małymi krokami...:tak:
joaszka:
zauważyłam, że lepiej się czuję w pracy, choć mi się iść do niej nie chce, ale jak siedzę w domu, to mam mega lenia i chyba za bardzo się rozczulam nad sobą, bo wtedy wszystko mi dolega,,,
:
Coś w tym jest moja droga. A jak łatwo wpaść w zaczarowany świat wyręczania się męzowi :tak: A potem zostanie tylko pokłądanie się na kanapach i szok gdy po porodzie z salonowego kociaka będziemy musiały wcielić się w role wyścigowego harta ;-)
WSZYSTKIM MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ I UDANYCH WIZYT (Izabbel:tak:)
Yustynia- mam identycznie, wory pod oczami i bóle w krzyżu od ciągłego przewracania się... Bardzo źle sypiam i również budzę się kilkanaście razy w nocy, a do tej pory chrapanko M specjalnie po zaśnięciu mi nie przeszkadzał, a teraz wszystko!!! Jeszcze tydzień spałam w dzień, w nocy a nawet zasypiałam na WC i wannie, a teraz od kilku dni... porażka
 
Ostatnia edycja:
Ja mogłabym spać 20 godzin na dobę :-p Przychodę z pracy i drzemka, wieczorem na kanapie przed TV też :-p Nigdy w dzień nie spałam i chodziłam generalnie spać późno, ale teraz nie widzę powodu, żeby się nie pooszczędzać :happy:
 
emih dokładnie tak jak piszesz, a tego chrapiącego "potwora" leżącego obok mnie to normalnie mam ochotę poduchą udusić...
efekt jest taki, że budzę go co chwilę i oświadczam mu, że chrapie :-D
 
moj m na szczescie nie chrapie- pisze na szczescie, bo ja to jakas dziwna jestem jak spie musze miec totalna cisze..byle cykanie zegarka cokolwiek mnie wybudza i powoduje rozdraznienie

a co do kawy- ja cala pierwsza ciaze tak zaczynalam dzien od malej czarnej nieslodzonej z mlekiem (parzona oczywiscie po turecku!...i teraz tez, aczykolwiek troszke mnie od kawy odrzucilo i nieraz zrobie lyk i...a fuj...:sorry:

spotkanie z wc juz mialam...a w zasadzie to nie do lecialam do...:shocked2::-D

i wogole to mam - 2 kg...schudlam:eek:
 
Witam Was dziewczyny:-)
Wiem, wiem długo mnie nie było. Przyznaje się bez bicia:zawstydzona/y:...podczytywałam ale weny do pisania brak było. Normalnie nie do życia byłam. Mdłości, ogólne osłabienie, senność, drażliwość...straszna mieszanka wybuchowa. W dodatku prawie nic nie jadłam i zamiast tyć to ja schudłam:shocked2: Ale teraz już jest super, już trzeci dzień praktycznie mdłości nie mam i samopoczucie lepsze i nawet ochota na przytulanki z M przyszła...jak mało trzeba czasem do szczęścia:tak:
Co prawda dziś jestem trochę zła...pojechałam do przychodni na wyniki...2 godziny na to straciłam, kolejka z 20 osób, laboratorium w piwnicy, korytarz szerokości metra i ani jednego krzesełka...a ja na czczo...ostatni raz tam byłam, wracam do mojej przychodni i tam będę chodzić, co prawda gin przyjmuje tylko raz w tygodniu ale mam 2km a nie 20km, na upartego nawet spacerek mogłabym sobie zrobić:tak:
No i jeszcze wróciłam z tej przychodni a mój synuś gorączka:wściekła/y: idą mu 3 zęby na raz, biedny męczy się strasznie, teraz śpi.
Rozpisałam się troszkę...i to tylko na swój temat...wybaczcie...ogarnę mieszkanie i jak synek pozwoli to przysiądę na forum na pogawędkę.
Miłego dnia:-)
 
reklama
Witam kawoszki, ja dylematu nie mam, bo dla mnie kawa zawsze była fuuuuj i nigdy nie piłam :no:, także nie mam czego ograniczać :-D, no chyba, że pepsi ;-).

Co do spania, to u mnie niby nie jest źle, ale jak moja latorośl mnie obudzi, bo chce się przytulić, albo przykryć, albo siusiu, to potem mam kłopot z zaśnięciem, ale chrapiący małżon mi nie przeszkadza :-D (jeszcze :confused2:).

I ostatnio niektóre z Was pisały o zawrotach głowy i mroczkach, mnie też dopadły od 2 dni, co wstaję z łóżka, to totalnie ciemno mi się robi przed oczami i muszę się podeprzeć, dobrze, że to trwa tylko kilka sekund.

A teraz z innej beczki, jak leżę wieczorem na boku, obojętnie którym, to brzuszek się spina (ale tylko z lewej strony), widać to gołym okiem, można to porównać do pracy serca, tylko "uderzenia-skurcze?" są rzadsze i nieregularne, a w ciągu dnia też to czuję, nie wiem co to może być :eek:, miałyście coś takiego?
 
Do góry