emih
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2005
- Postów
- 1 974
Mammi- mnie też siostra pocichu namawia, abym po ukończeniu 38tyg zaczęłą myć okna... Ona obydwu synów 38+2. Dwa dni ciepłych kąpieli, herbatek malinowych i wieszania firanek dało rezultat, a ja się o terminie męczyłam z kikogram większą córą ;-) Oczywiście przyspieszanie jest niemoralne, nie powinnam tego rozgłaszać itd, ale 38 tydz to już ciąża donoszona
Tiffi- ja będę miała zapewne sporą dziewuszkę- zakładam że ok 4kg (tyle miała i starsza i teraz z wag- młodszai jest starsza już aż o 2tyg) więc na rozm. 56 specjalnie się koncentrować nie będę. Tj Zakupię: 2-3szt pajacyków, 3-4szt rampersów i 2-3 body na krótki rękaw bo obawiam się ze to będzie zestaw tylko na miesiąc (no może jeszcze z 2 kaftaniki, ale sądzę że moze się to okazać po prostu zbędne, lepiej jakieś cieniutkie spodenki). Myslę, ze w twoim przypadku mogłabyś zrobić podobnie, a ew w 37-38tydz jak z USG okaże się że dziecinka mniejsza i rozm 56 będzie musiał wystarczyć na dłużej- dokupiła
Ps. Jeszcze czapeczka się jakaś cieniuteńka przyda jakby wiatr był i takie rękawiczki na rączunie, bo dzieciaczki uwielbiają się drapać swoimi pazurkami- igiełkami po buzi)
Dzamena- podziwiam, podziwiam zaradność! I fakt ze wszystkie dzieci z lipca... Oj, to ty jakaś wampirzyca jesteś październikowa (myślę o momencie zapłodnienia ;-))

Tiffi- ja będę miała zapewne sporą dziewuszkę- zakładam że ok 4kg (tyle miała i starsza i teraz z wag- młodszai jest starsza już aż o 2tyg) więc na rozm. 56 specjalnie się koncentrować nie będę. Tj Zakupię: 2-3szt pajacyków, 3-4szt rampersów i 2-3 body na krótki rękaw bo obawiam się ze to będzie zestaw tylko na miesiąc (no może jeszcze z 2 kaftaniki, ale sądzę że moze się to okazać po prostu zbędne, lepiej jakieś cieniutkie spodenki). Myslę, ze w twoim przypadku mogłabyś zrobić podobnie, a ew w 37-38tydz jak z USG okaże się że dziecinka mniejsza i rozm 56 będzie musiał wystarczyć na dłużej- dokupiła

Dzamena- podziwiam, podziwiam zaradność! I fakt ze wszystkie dzieci z lipca... Oj, to ty jakaś wampirzyca jesteś październikowa (myślę o momencie zapłodnienia ;-))
Ostatnia edycja: