Napinanie się macicy, inaczej też stawianie się - momentami brzuch się robi twardy, czasem aż boli. I to dość wysoko, pomiędzy łonem a pępkiem. Mnie twardnieje brzuch zazwyczaj w jednym miejscu, ale zdarza się że mam kamień zamiast całego brzucha.
Lekarz kazał więcej leżeć, jeść mocny magnez. Początkowo miałam jeść też nospę 3 razy dziennie, a teraz kazała mi jeść tą na receptę po 2 tabletki, gdy czuję, że znowu mi się bebechy postawiły, ale póki co jem sporadycznie zwykłą nospę.
dzięki za wytłumaczenie, ja się nie znam na tym, ale kurcze w tej ciąży to mamy jakieś różne dolegliwości - ja właśnie jem luteinę pod język, jest koszmarnie gorzka i długo się rozpuszcza, no ale cóż, jak trzeba to trzeba.
Ja się zastanawiałam nad położną, ale stwierdziłam, że jak zacznę rodzić to przecież położna z dyżuru będzie, a nie wiem czy potrzebuję kogoś przy mnie non stop. Czytałam trochę na forach i opinie są różne, ale skłaniam się póki co do tego by mieć kasę na ZZO.
oczekiwanie najważniejsze to dobrze się czuć, ja na dłuższe wizyty teściowej się nie nastawiam, po pierwsze dlatego, że do tej pory nie byli skłonni do odwiedzin, poza tym mają w domu babcię, którą trzeba się zająć, więc jak przyjadą to na krótko, albo w ogóle. Moja mama kochana już nie żyje, ale mam fajną ciocię, która powiedziała, że może przyjechać pomóc trochę i jak coś to się zdecydujemy by przyjechała
magdzia czytałam artykuł, że na podstawie kikuta (jego sterczenia można próbować określać płeć, dość wcześnie, właśnie w 12 tyg, już nie pamiętam, ale było coś, że u dziewczynek rośnie inaczej i u chłopców inaczej) można określić
olyv dobrze że piszesz o takich rzeczach bo ja pierwszy raz będę rodzić i póki co nie mam wyobrażeń o tabunie gości bo najbliższe osoby rodziły w mniejszych miejscowościach i akurat tak się układało, że same były w sali, w Wawie nastawiam się jednak na większe tłumy więc będę musiała popłynąć z falą
mammi dziękuję bardzo za info ja trochę się martwię takim przetrzymaniem i oczywiście jak samoistnie zaczyna się poród to super, ja się boję co w sytuacji kiedy będzie "po terminie" a tu skurczy nici, co wtedy, echhhh. W Wawie ładna pogoda tzn świeci słońce, ale zimno więc to nie wiosna
mysza no fakt na Karowej sporo wszystko kosztuje, w ogóle w Wawie jest drogo, więc tak naprawdę trzeba się zastanowić na czym komu zależy. Moja koleżanka będzie rodzić na Karowej i powiedziała, że chce płacić za ZZO i za prywatną salę po porodzie
dzamena zgadzam się z tobą w 100%. Ja mam trochę kasy odłożonej, ale nie chcę wydawać na to wszystko, bo dom mamy do zrobienia i dziecko się urodzi
vanilka dlaczego szukasz workowatych tunik, weź te obcisłe a co tam :-)
Dziewczyny co do porodów i opłat ja myślę, że warto poczytać opinie innych kobiet na forach dotyczące szpitali w których chcecie rodzić. Z reguły jest tak, ze każdy szpital ma jakieś mocne i słabe strony. te dwa które ja rozważam mają dobrą opiekę położnych z dyżurów i duże wsparcie podczas porodu, minus tych szpitali jest opieka po porodzie, ale liczę na to że M będzie miał urlop i mnie wesprze. Chcę mieć przygotowane pieniądze na ZZO bo nigdy nie wiadomo jak będzie, a reszta zobaczymy. Dziś zapisałam się na szkołę rodzenia od 12 maja do 10 czerwca będę śmigać. Fajnie, bo na wykładach i na gimnastyce jest się z drugą osobą, więc się cieszę.
Mam do was jeszcze jedno pytanie, czy te które planują kupić wózek kupujecie fotelik, który można przypiąć do stelaża wózka, bo ja się zastanawiam nad taką opcją, zwłszcza że koleżanka powiedziała, że to super rzecz dla tych którzy rodzą w okresie letnim. Co wy na to?
Ja dzisiaj jadę zawieść PIT (fajna rzecz Skarbomat - jak bankomat nie trzeba stać w kolejce, drukuje potwierdzenie), jadę też na USG piersi (węzłów pachowych)