reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

ANNIE22 i AGNIESZKA ja ma do Was pytanie. Jak dobrze widze, to Wy mieszkacie w Niemczech?? Powiedzcie mi prosze jak to jest formalnie, jak mała urodzi sie w Polsce, a ojciec jest Polakiem, ale teraz pracuje w Niemczech normalnie na kontrakcie, na umowe o prace (nie wiem czy tam tak to sie nazywa :-) ) i tam ma wszystkie skladki odciagane na służbe zdrowia, emeryture itd. to dostanie on dodatek do pensji na dziecko, czy corka powinna byc zameldowana w Niemczech, lub urodzic sie tam ??? Domyslam sie, ze znacznie lepiej by było gdybym urodzia w Niemczech, ale chyba nie widze szans na wyjazd tam teraz.
 
reklama
STOPI nie wiem jak to jest dokladnie bo moj maz jest niemcem i tu od urodzenia.ja tez juz tu kupe czasu mieszkam to nie wiem jak to jest z tym co piszesz...ale wiem ze jego kolega z pracy mial podobna sytuacje i zameldowal tu zone i dziecko i dostawal wszystkie pieniazki tak jakby one tu mieszkaly...mezulek bedzie wieczorem z pracy to go jeszcze dopytam i rano ci napisze :tak::tak:
 
AGNIESZKA bardzo Ci dziekuje!!! :-) A jeszcze jedno ja ze swoim Łosiem nie jestemy małzenstwem, wiec nie wiem moze to tez ma jakies znaczenie. :-) :-) VALIJA - jak dobrze licze to przełom 35/36tyg, wiec tak na granicy . Maluszek caly czas jest w inkubatorze, ale juz zaczął oddychać samodzielnie. Jest coraz lepiej.
 
Ja za chwilę dostanę jakiegoś kota. Zjem wszystko co mi pod rękę wejdzie. Normalnie jestem głodna jak nie wiem. Robię sobie właśnie tosty i przegryzam to jeżykami, bo głóg mój jest nie do opanowania. Nie wiem co się ze mną dzieję? Też tak macie?
 
ASIU to ja sie chce z Toba zamienic !! Tez chce miec taki apetyt, a nie wmuszac w siebie jedzenie. Mam totalny brak apetytu :-(
 
No ale u mnie to raczej nie wskazane tyle jeść. No ale co ja mogę począć jak ja cały czas czuję głód. Podziergać się idzie. Na porodówkę to sprzęt ciężki dla mnie trzeba skołować.
 
Ja za chwilę dostanę jakiegoś kota. Zjem wszystko co mi pod rękę wejdzie. Normalnie jestem głodna jak nie wiem. Robię sobie właśnie tosty i przegryzam to jeżykami, bo głóg mój jest nie do opanowania. Nie wiem co się ze mną dzieję? Też tak macie?

oj mamy mamy Kochanieńka!!!!
ja od rana juz wciśnęłma ze 4 kawałki pizzy i tym samym dokończyłam to co w domu zostało, maż pewnie sie "ucieszy", potem loda waniliowego, potem poł kilo czereśni, duza kawa z wspienionym mlekiem i do tego zagryzałam paluszki słone i cebulowo-serowe... niezły mix...:sorry2:

ale ta kawa na szczeście mnie tak zapchała,ze narazie mam spokój... ale juz sobie myślę co zjem na ciepło...

ja jednak sie trzymam swojej teorii,ze kobita blizej porodu zbiera siły i robi zapasy energetyczne, dlatego taki ma apetyt...:tak:

ja wcale nie miałam takiego apetytu wilczgo, dopiero od tygodnia nie moge pohamować się i jem na potęgę... tzn. więcej niż zazwyczaj, bo i tak sie staram nie przesadzać, bo mnie rozniesie...:tak:


oj dziewczyny pogoda jest koszmarna... jest niby ciepło, nawet gorąco,ale wiatr silny wieje, wiec otworzyc balkon nie mozna- lupie drzwiami masakrycznie...ten wiaterek co jakis czas przygania chmurki, które zasałaniają słoneczko i robi sie pochmurnie... KTO UKRADŁ LATO JA SIE PYTAM!!!!!!!!:angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry:
 
Właśnie przeczytałam przebieg porodu niuty na "naszych porodach" i jej strasznie zazdroszczę takiego rozwiązania!!!! :tak:Szybka akcja, dwa skurcze parte i płacz- PIEKNIE!!!:-D

Niuta po porostu jesteś stworzona do rodzenia dzieci:tak:;-);-)

Pewnie poniekąd dlatego sie tak stało, ze nie pojechałaś na porodówkę w dzień i przetrzymałaś te słabsze skurcze,ale i te bolące do nocy w domu. A pojechałaś jak juz było blisko!!!tez bym tak chciała, zeby dzidzia sie ruszała, a ja bym siedziała w domu tak długo,az skurcze bedą najwyżej co 8 min. Po co mam siedziec na porodówce. Ale to moge sobie chcieć i zyczyć... nie wiadomo jak to bedzie przebiegało!!!:sorry2:

Stopi ja też najczęściej sie spotykam z syytuacja odwracania głowy na bok lub udawania,ze mnie nie widzą, jak stoję w kolejce. W ciągu ostatnich 3 miesięcy, bo brzuch ciażowy mi widać od 5 miesiąca ciąży miałam 3-4 sytuacji, kiedy ktos mnie przepuścił w kolejce, a tak to stoję i wszyscy maja mnie w d****. Wczoraj byłam zaskoczona stoje sobie na mięsnym w Piotrze i Pawle (polski market) , przede mną facet jeszcze czeka, a tu Pani leci do mnie i mowi "proszę, co dla Pani"( w ogole skakała przede mną pokazywała mi jak wędlinka wygląda, chodziła na zaplecze:szok:po swieze), a ja zgłupiałam i mówie,ze jeszcze tu Pan czeka, a ona mówi,ze tabliczka wisi,ze kobiety w ciąży beż kolejki sa obsługiwane... zatkało mnie:szok:, bo robie tam zakupy raz w tygoniu i nigdy mnie to nie spotkało, z resztą wczoraj w tym sklepie jeszcze stałam na stoisku z serami, a potem przy kasie i nikt nie ustąpił:no::no::no::no:, a ekspedientki też nie reagowały, także chyba sporo zależy od personelu. No bo wiadomo jacy sa ludzie, wiec moim zdaniem to sprzedawca powinien reagować. :tak:

Pogoda u nas dzis letnia- słonko i dosyć gorąco,ale tylko dziś, jutro ma być max 18 stopni i ma padać deszcz...:-:)-( i taka pogoda w kratkę słyszałam, ze ma być do końca czerwca... to nie jest lato, co najwyżej wiosna ...

Korzystam i piorę wszystko co mam do wyprania...:tak:

własnie zjadłam sobie loda :-)( to tak przy okazji narzekania na zbedne kilogramy;-)) i mam zamiar popić go kawą z pianką, ide sobie zrobić...

komus miałam jeszcze cos napisac,ale nie pamietam co i komu...ehhh skleroza nie boli:confused::baffled::sorry2:
witam sie i ja nie moge znalesc tego watku co czytalas o porodzie Niuta mogla bys mi podac stronke dziekuje z gory
 
Ja też nie miałam takiego apetytu. Tym bardziej, że bardzo długo chyba do 7 miesiąca drażniły mnie zapachy tego co się gotowało i praktycznie jadłam tylko zupy a teraz to sama nie wiem co jest?
Zjadłam 4 tosty i ciągle mało. Opędzlowałam pół opakowania lodów toffi, 3 kanapki, cukierki w czekoladzie, jabłko, troszkę truskawek, miskę zupy i jak na razie końca tej listy nie widać. A no i jeżyki również mi nie umkły.
 
reklama
Do góry