Hej!
Ja pomału wracam do żywych, bo mnie grypsko ścięło że hej!
Dziś już o wiele lepiej, nawet z Maja byłyśmy na spacerku i zakupach :-)
Maciek w weekend gorączkował, w pon trochę też,ale od wczoraj już w przedszkolu. Mogłam go jeszcze zostawić,ale naprawde nie miałam siły na zajmowanie się dwójką skoro sama ledwo żyłam. Od niedzieli daję mu bactrim co Majka nie skończyła i mam nadzieję,że się nic nie rozwinie, bo oprócz tej gorączki nic mu nie było. Majce antybiotyk służy i lata juz jak szalona, no ale do końca tyg. w domu.
Sylcia to m na komunię nie przyjedzie? Współczuję,że tak wszystko sama musisz poogarniać.
Moja siostra ma właśnie takiego pieska, mamie powiedziała,że ze schroniska,ale nie wiem czy coś nie kręci
Renia wiesz,że ja byłam przekonana,że aby złożyć buzza to trzeba siedzisko zdjąć (w instrukcji tez chyba tak napisali),a ostatnio obczaiłam,że jednak da się złożyć bez ściągania No a przecież juz Maciek w tym buzzie jeździł i ja taka nieświadoma. Popróbuj,może murę też się da złożyć ;-)
Mała śpi, a ja może posadzę surfinie, bo wczoraj miałam tylko siłę na wsadzenie ich do doniczek w osłonkach.
Ja pomału wracam do żywych, bo mnie grypsko ścięło że hej!
Dziś już o wiele lepiej, nawet z Maja byłyśmy na spacerku i zakupach :-)
Maciek w weekend gorączkował, w pon trochę też,ale od wczoraj już w przedszkolu. Mogłam go jeszcze zostawić,ale naprawde nie miałam siły na zajmowanie się dwójką skoro sama ledwo żyłam. Od niedzieli daję mu bactrim co Majka nie skończyła i mam nadzieję,że się nic nie rozwinie, bo oprócz tej gorączki nic mu nie było. Majce antybiotyk służy i lata juz jak szalona, no ale do końca tyg. w domu.
Sylcia to m na komunię nie przyjedzie? Współczuję,że tak wszystko sama musisz poogarniać.
Moja siostra ma właśnie takiego pieska, mamie powiedziała,że ze schroniska,ale nie wiem czy coś nie kręci
Renia wiesz,że ja byłam przekonana,że aby złożyć buzza to trzeba siedzisko zdjąć (w instrukcji tez chyba tak napisali),a ostatnio obczaiłam,że jednak da się złożyć bez ściągania No a przecież juz Maciek w tym buzzie jeździł i ja taka nieświadoma. Popróbuj,może murę też się da złożyć ;-)
Mała śpi, a ja może posadzę surfinie, bo wczoraj miałam tylko siłę na wsadzenie ich do doniczek w osłonkach.