Ja owszem nie śpię od piątej, wlaśnie zlecenie skończylam, a w międzyczasie jeszcze mlodą do przedszkola zaprowadzilam. Do pełni szczęścia zdaje się, że nas dzieciaki znajomych w sobotę zaraziły...wkur***na jestem neiprzeciętnie, bo dzieciaki oba rychały jak gruźlicy, a koleżanka twierdziła, że oni tak od 2 miesiecy i to nic groźnego...to czemu, do jasnej cholery, dziś obie z Flo rychamy dokładnie tak samo?
co prawda gwoli uczciwości w przedszkolu też 8 dzieci na 25, ale tam choroby trwają od dobrego miesiąca, a nas wzięło dopiero teraz...R już marudzi, ze on nie może zwolnienia na nas wziąć, a ja mam zlecenia na piątek rozgrzebane nie mogę teraz ich w pół zostawić..kurczę 4 lata tłumacze, że w związku z pewną dysproporcją zarobków, chyba bardziej się opłaca, żeby on parę dni do pracy nie pochodził niż żebym ja straciła klienta, ale nie dociera
A wczoraj ewidentnie się przeforsowałam, wieczorem nei bylam w stanie wstać z łóżka tak mnie plecy i spojenie łonowe bolały...R oczywiście szczerze mi współczuje i kiwa glową z ubolewaniem, że się przemęczam, ale jak zwykle uważa, że choćby na czworakach to się podniosę do pracy pojdę, dziecko oporządzę...chwilami mam ochotę żeby mnei organizm zmusił do leżenia do końca ciąży, tylko, że wiem, ze R usiądzie przy mnie i zapłacze a i tak nic nie zrobi
Dobra, wyżalilam się, obiecuję nie jęczeć co najmniej do końca tygodnia;-)
Kic, no skoro z tym karmieniem taka mordega, to chyba rzeczywiście nie ma co aż tak napinać się dla idei..w końcu miliony dzieci wykarmionych na mleku sztucznym ma się dobrze, a Twoje samopoczucie jest równie ważne;-)
Post, no byłam pewna, że Ci się maszyna spodoba
Ja pierwsze miesiące po kupieniu szylam non stop:-) I przez rok używnaia nie smarowałam maszyny...szczerze to się balam, że coś popsuję, ale brak smarowania nie dał żadncyh negatywnych skutków więc najwidoczniej tak można.
Madzia, udało się z wizytą domową? U nas teoretycznie są, praktycznie pani doktor zniechęca do korzystania, ale raz m i się wywalczyć udało
Ustawowo to chyba jest tak, że jeśli przychodnia oferuje wizyty domowe, to musi je realizować, a choroba i dwójka malych dzieci w domu jest wystarczającym uzasadnieniem.
Pabla, wyjaśnilo się co z gorączką Soni? tak patrzę na jej suwaczek i w sumie ma już dziewczyna prawo zaczynać ząbkowanie, więc moze to to?aaaa...już doczytałam o wysypce...no to rzeczywiście na trzydniówkę wygląda
Kate, no i teraz całe BB bedzie wiedzieć, kiedy z M oddajecie się prokreacji
To od której godziny dziś wieczór trzymać kciuki?:-)
I nei pamiętam co więcej, idę się na chwilę polozyć, bo potem po Flo i dalej do roboty...a i zadzwonilam do R powiedzieć, że jak Flo wróci z przedszkola chora, to ja rezygnuję z pracy do konca miesiąca i liczę, że on w zwiazku z tym zorganizuje pieniądze na kredyt i rachunki....i stał się cud...jednak można wziąć wolne od jutra