Haszi, no właśnie zdaje się, że wytrzymałość mi pękła:-( Robolę nadal, ale jakoś bez werwy i przekonania...tak chociaż ze 2 dni, bez dostępu do komputera, sklepu i zleceń by się przydało...
Wczoraj obrabialiśmy aniołki do sklepu, i kurde mimo zapakowania jak bomba atomowa i tak 3 szlag trafił.... w związku z tym przepakowaliśmy je tak, że teraz nawet po wybuchu jądrowym ocaleją, ale co się nawkurzałam, to moje
W przyszłym tygodniu dalsza aprowizacja, chałupa w szwach trzeszczy, bo się towar nie mieści, w związku z tym dziśw końcu wzięłam sie za sprzątanie...i żeby odgruzować, a przede wszystkim, żeby oderwać się od roboty
Madzia, my przerabialiśmy i język niemowląt i parę innych ksiażek, tyle, ze Florka ma w d*** wszelkie tamtejsze zalecenia - nie ma możliwości przetrzymania jej - ostatnio znowu podjęłam próbę usypaiania w łóżeczku: skończyło się spazmami i krwotokiem z nosa:-( To ja dziękuję za takie atrakcje, niech już zasypia u nas. Rytuały, a jakże stosujemy, ale jak Młoda ma tak jak wczoraj fazę, że do 23 chce chodził po łóżku, to nie ma bata - zmuszanie kończy się jak wyżej
Ale fajnie, że Maciek bardziej podatny na dyscyplinę i zasypia Wam lepiej;-)
Beaa, super, ze jesteście już w domu! Oby tym razem wyleczenie było skuteczne na zawsze
Ja na świńską grypę nie szczepię ani siebie ani rodziny, bo generalnie sceptycznie odnoszę się do całej tej histerii epidemicznej. Nawet jak zachorujemy, to przecież ta grypa jest znacznie łagodniejsza od standardowej, a po nowej nieznanej szczepionce nie wiadomo jaka będzie reakcja.
Pabla i jak Lenka? Przeszła w końcu gorączka? skoro wszystkie wyniki są ok, to może to jednak zęby? Lenka nieszablonowo ma z nimi, skoro później wychodzą, to może i organizmu reakcja silniejsza?
Florka nadal ćwiczy chodzenie...chyba jej dom materacami wyłoże, bo po łóżku, mimo że teoretycznie trudniej, chodzi jak stara, a po podłodze nadal się sama boi...
No i nie pamiętam co jeszcze:-( Jakaś taka rozbita jestem, a i pogoda do bani mało optymistyczna...no nic, nie smędzę, idę piec muffinki bo niedługo siostra z narzeczonym przychodzą;-)