Pociesz was :-) Prasowanie jak leżało tak leży, trochę za mało
Nawet na serial nie starczy
Niezłe wytłumaczenie hehe. No a teraz mój W już powinien być więc przeciez trzeba czekać
No i tsa tsa mówiłam, że mam fajna teściową- ma kartę w kappalahu i też dostała tego sms
Dzieciaki zostawiłam mamie i polazłam z tesciówką- Kupiłam 2 bluzeczki Tymciowi i 2 Tosi i sobie spodnie i torebkę
I to za taką kasę... ( w dodatku byłam dotowana, nie sponsorowana bo to teraz dziwnie brzmi
) ehh W szmateksach nie raz jest drożej. No ale juz bardzo mało ciuchów zostało, na Pyska nic, na Tymcia wzięłam 2 ostatnie ładne.
W ogóle dzisiaj dzień dobroci- dzieciaki do 9 pospały :-)
dorka nosz odczepiły by się te choróbska od was. Jeszcze chwilunia, założe się, że Franiu szybciej będzie przesypiał całe nocki niż moje bumelanty.
Gratki czytelnika, teraz wśród młodzieży to chyba nie jest takie popularne.
kic muszę chyba przejąc ten twój sposób kupowania. Chłopaki coraz starsze, na szczęście nie są za modą ale za niedługo będą zauważać że noszą coś po kuzynie czy bracie
kasia ja stwierdzam, że tego śniegu u nas tak w sam raz- już da sie używać sanek a jeszcze nie tonie sie w zaspach
U nas tez mała kliteczka 3,4 x2,4 a zmiesciło sie łózko piętrowe, duża szafa, regalik i szafeczka. A pod oknem jest zamontowany na całej szerokości taki blat jak kuchenny- strasznie to dla nas praktyczne bo nawet 4 osoby mogą razem siedzieć
a mniej miejsca zajmuje niż 2 biurka
Andula to wymiana -ja zajmę się twoimi ty moimi ^^
Oj starasznie z m do kina chciałam iść jak był ale przez te choróbska się nie udało.
Ale ja gustuje w fantastyce- jakiś "Zmierzch" albo "Atlas Chmur"...Sęp dla mnie za poważny- jeszcze bym się zastanawiać albo zmartwić musiała
Takie refleksyjne filmy potem siedzą w bląd główce i drapią od środka
renia właśnie to jest najgorsze z prasowaniem. Juz myślisz że koniec a tu widzisz jedna bluzkę i druga i trzecią i zanim sie obejrzysz to znowu trzeba prasować. Nie mozna tak raz na zawsze...?
A mamusi rączki to najlepszy środek przeciwbólowy- mają taką właściwość, że może ząbek nie boli ale za to same rączki już tak.
Madzia drink...taaak...to było by całkiem fajne. Yhy zazdroszcze.
Mój zestaw na wieczór to co najwyżej mleko+ jasiek ( nie mylić z Jaśkiem) + serialik.
No a gdzież to ta moja dróga połówka...was zamęcze za chwilę a jego dalej nie ma
A najlepsze, że miał byc dzisiaj wczesniej...
Oj ide chyba jednak poprasować...?...neeeee