reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

Surv to chyba już pogratuluję Wam, cieszę się bardzo i oby pomyślne wiatry Wam wiały :-)

kofane wpadam się pożegnać na tydzień, dzieci już spakowałam i przewieźliśmy do babci; zaraz pakuję nas, jutro rano zawieziemy duperele i dzieci i koło 10 ruszamy w trasę, proszę o 10 różanca abyśmy wrócili w kawałku ;-)
 
reklama
Hej wieczorkiem :)
Izabelka na pewno będzie dobrze i wyjazd się uda:tak:a trasa szybko minie i będziecie się zachwycać widokami:tak:
Surv no to powodzenia w podpisywaniu umowy:tak:Myśmy dzisiaj byli znowu w naszym domu, jedna ściana już zrobiona na gotowo, fajowo wygląda:tak:
Post fajne lenienie się:sorry2::happy2:
Tosika no co dom duży macie to możecie działać:-p:happy2:
Mój pojazd już doszedł, jest super:-p:-D a no i chrzest załatwiliśmy na 28.08:tak:
idę spać, spokojnej nocki!
 
hej,
ja już jutro do wawy wracam, ale się cieszę.
w końcu Was nadrobię :-)
u nas ok, Sońka coraz fajniejsza, gada jak najęta, śmieje się głośno, przekręca na boczki, cudna jest. Wciąż `się cyckamy, jestem z siebie dumna:tak:
Lenka też ok.
Teraz jesteśmy u siostry w Inowrocławiu.
dobra, mała marudzi, uciekam.
 
Hejka:)
Pabla faaajnie:)Teraz to już cyc będzie pewnie już normą:tak:jak długo zamierzasz karmić?ja myślę że do roku, Kuba sam odrzucił ok 8 miesiąca:tak: Liwcia na razie uśmiecha się przez sen:-D ale fajnie leży na brzuchu i podnosi głowę, aż w szoku jestem bo Kuba na brzuchu nie lubił leżeć:happy:
U nas pogoda w miarę ok, Kuba na ogródku z tatą buszuje, a ja ogarniam chałupę:confused2:
 
wita Was skacowana koleżanka, ktorra wdycha czyste powietrze z przydomowego ogrodka, z każdej strony zabezpieczona świecami dymnymi przeciwkomarowymi (czy u Was też jest tyle komarow????)
wczorajsza impreza udana, wrociliśmy po 2giej (na własnych nogach, o dziwo:rofl2:...normalnie pelna kulturka:-D) ale dzisiaj taka jakas koślawa jestem? pobolewa mnie cos w plucach, moze to dlatego, że wszystko bylo na zewnatrz i do tego zimne drinki a organizm już zestarzaly, za szybko sie nie regeneruje:sorry: teściowa też zachwoywala sie nadzwyczaj ludzko, czyli normalnie mniodzio:-p a dzisiaj dzień lenia a jutro jedziemy po Kornelka, bo dziecko już się wytesknilo chyba nas:-)
Surv jaaaaaa ale super!!!! ja bardzo sie cieszyć i nie mogę doczekać jakiejś fotki:-) co do R to jakbym mojego slyszala, w sensie, ze on taki miastowy, taki rasowy a tu normalnie by się w ziemi tylko babrał:-p tu kwaitek, tam krzaczek, normalnie trawka co drugi dzien koszona, tam gdzie nie mozna kosiarką dojechac, to "se" nozyczki zakupil i na kolanach pogina i od centymetra odlicza:eek: żeby on mi tak w domu taki pedancik byl:baffled: bo nie jednokrotnie mu potarzam, że kosz na brudną bielizną jest w naszej łazience a nie przy łózku albo w gabinecie:wściekła/y:
Post boję sie wejsć na Twojego bloga bo mi chrapkę zrobisz i sie za druty wezmę jak te cudenka pooglądam:-p i oczywiście, ze pomyślalam, ze jak będę miala kierunek na Krakow to napewno dam znac, bo jakże by inaczej, nie? bo w sumie to napewno min dwa dni tam trzeba bedzie zaliczyc:tak: bo do Kalisza nie moglam zboczyc na Wrocek, bo byliśmy jeden dzien i do tego wzieliśmy ze soba pracownika:tak:
Kic a o co chodzi ze ścianą? remoncik jakis macie:-) i karm karm jak najdlużej, czego i Pabli zyczę, bo ja tez tak chciałam ale widzę że nasze dzieciiaki w tym samym czasie cycka rzuciły (w sumie to one wszystko razem roobią, nie nawet się rodzą:-D)
Iza no trzymamy kciuki za udany wyjazd i szczerze zazdroscimy wwypadu:-p

a u nas dzisiaj tak piknie było ale popołudniu przeszlo do normalnosci (czyli deszcze i burze):no: normalnie zalamka:-( zobaczymy co jutro bedzie:eek:
to do juterka:-)
 
ja na chwilkę, bo mi się literki plączą, albowiem gdy stres odpuścił to pod pozorem imprezy urodzinowej żeśmy się koncertowo winem ululali...młoda z Laurą bawiły się grzecznie 5 godzin, a myśmy z siostrą jakoś tak niepostrzezenie popłynęli;) Ale umowa podpisana, do 15-go listopada musimy znaleźć bank, który dobrowolnie lub pod przymusem odda nam brakującą część no i będziemy się przeprowadzać;)
A co u Was to poczytam już jutro;)
 
Tosika ocieplamy i tynkujemy nasz domek:happy: fajnie pobalowaliście, u nas też tyle komarów, Kubę tak pogryzły (mimo raidu w kontakcie:wściekła/y:)że wygląda jakby miał ospę:sorry:
Surv no gratki!!!na pewno coś znajdziecie, no to będziecie remontować:tak::happy: aa tak z ciekawości, spuścili te 5 czy nie:-p
Mała o dziwo już śpi, Kuba zasypia, ja pewnie też zaraz padę:sorry:
spokojnej nocki!
 
Kic - co do karmienia to nie wiem jak u mnie bedzie. Nie nastawiam się na żaden okres, chcę wytrwać do końca 3 mcy potem zobaczymy. Wychodzę z założenia że jak będę miała dosyć to kończymy i tyle. Narazie jest dobrze. Muszę tylko przetestować butelkę i sztuczne, bo odciągać nie umiem a we wrześniu mamy wesele i chcemy iść. Plan jerst taki, że idziemy na ślub z dziećmi, potem wracamy do domu, kąpiemy, karmimy i usypiamy i zostawiamy z moją mamą. I na pierwsze karmienie nocne mama da jej butle ze sztucznym, a na następne karmienie ja już wrócę.
dziś super nocka, mała padła o 20:00 i obudziła się o 02:30, potem 06:00 i do 08:00 jeszcze spała.
Surv - super z domkiem, doczytałam! jak wrócę do domu to obejrzę fotki.
Tosika - u Was jak zawsze balety:-)
 
Pabla, no to gratulacje, że tak długo udaje Ci się karmić!W sumie każdy dzień jest darowany, więc kiedy byś nie przestała, to mała i tak już sporą bombę odpornościową od Ciebie dostała;-)

Kic, no spuścili...inaczej bysmy nie kupili, bo R wierzy, że jak się nic nie da utargować, to zakup bedzie trefny:-p Jeszcze było trochę paniki, jak się okazało, ze generalnie to ziemię rolniczą kupujemy i ANR może sobie prawa pierwokupu zażądać, ale sprawdziliśmy, ze przepisy się zmieniły i kułakom do 1 ha ziemi zabrać nie można teraz;-) Jakoś słabo do mnie dociera, żeśmy to już prawie kupili, tzn. nie mam histerii i obaw, choć mama mi ciśnienie solidnie podniosła, bo ma znowu straszne napady agresji:-(

Tosika, no tak...alkoholizm już nie na nasze emeryckie głowy:-p:-p Ale tak serio, to wczoraj R i moja siostra ze szwagrem byli dośc wcięci, natomiast ja prawie trzeźwa o dziwo:-p Dziewczynki się super bawiły razem, co prawda zabawa objęła m.in. udekorowanie pieczątkami całych przedramion, ale szczęście Flo i wyszeptane z zachwytem "Wiesz mamo, ja strasznie kocham Laurę" zdecydowanie tego było warte....a pomysleć, że jeszcze parę miesięcy temu darły koty:sorry2:

nic, idę do pracy, póki R z Flo kiblują na pracu zabaw...R w lekkiej żałobie bo jutro wraca do pracy, ale co to za praca, jak ma prawie pewnośc, ze za 3 miesiące rzuca ją w diabły:-p
 
reklama
Pabla ja tam się nastawiam że będę karmić i tyle:tak:mam nadzieję że odstawienie pójdzie tak łatwo jak z Kubą:-psuper nocka za Wami, ja nie chwalę bo jak pochwalę to potem d*** i się usypiamy z 3 godziny:dry: pamiętam że jak wracałąm na studia to Kuba nie chciał pić z butli (odciągałam) ale po kilku próbach załapał, teraz spróbowałam dać małej herbatki i ciągnęła:tak::happy2:
Surv no to dobrze:happy2: nie masz się czym martwić, powoli zaczniecie remontować i będziesz się cieszyć każdym skończonym remontem:tak:ja tak w tajemnicy przed M (nie można za bardzo facetów chwalić:-p) napiszę że teraz jak zobaczyłam tą skończoną ścianę to nawet się ucieszyłam i pomyślałam że zaczyna się fajnie robić:tak:
Kuba z M kończą piaskownicę na ogródku, ja uciekłam bo mnie gryzą komary okrutnie:wściekła/y: Oliwcia śpi, ciekawe co w nocy będzie robić:dry:
 
Do góry