reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

U nas też dziś pogoda piękna,słoneczko świeci od samego rana.
My dziś znowu mamy zajęcia w szkole rodzenia juz nie mogę się doczekać,bardzo lubie te zajęcia.Teraz idę trochę ogarnąć mieszkanie i szykuję się do pracy.Miłego dnia Kobietki wam życzę:-)
 
reklama
Cześć Kobitki,
ja dopiero po śniadanku, dziś lepsza noc więc korzystałam jak najdłuzej mogłam z łóżka.
Co do krwii pępowinowej - piszcie, jak będziecie miały jakieś info, bo my też się zastanawiamy. Nam powiedziała lekarka, że koszty to: 600 zł zestaw do pobrania, jeśli krew się zakwalifikuje to następna opłata 1600 zł, a potem rocznie 430 zł abonament. Jeszcze jest chwila żeby się zastanowić.
Miłego dnia dziewczyny, ja dziś popołudniu pojadę pobuszować trochę po sklepach, chcemy kupić nowy tv no i nie wiem kompletnie jaki, jade się rozpatrzeć. A pogódka piękna:-D:-D byle tak dalej....
 
jeszcze raz dzieki Wam za te słowa wsparcia....... one duzo daja..............
Co do narodzin dziecka to jak lezałam w szpitalu kobieta w 40-tyg. ciązy urodziła dzieciaczka 1940g i gdyby ni zapalenie oskrzeli mogła go zabrac do domku
Jedno co to ona miała rodzic naturalnie cała akcja i wszystko, do póki nie zrobili usg i nie zorientowali sie ze dzieciaczek jst malutki i naturalnego nie przezyje i zatrzymywali wszystko i cieli.
Naprawde mówie po tym szpitalu jak tak człowiek sie napatrzy i nasłucha to tylko sie dołuje.............
Ja to marze o cc 4doby w szpitalu i z dzieciaczkiem wrócic do domku a nie lezec w szpitalu 3 tyg i czekac az wypisza maluszka.......(bo u nas jak karmisz to nie maja prawa cie wypisac chyba ze sama na to wyrazisz zgode to wyjdziesz ale generalnie wychodzi sie w dwoje.....
 
ok
pogadam. mnie chyba najlepiej poniedziałek pasuje, bo wtorek środa to szkoła rodzenia a potem długi weekend.

Leniuchowanie??
Powiem Ci że jak narazie jestem tak zajęta że nie nudzę się specjalnie.
A że mogę się wyspać i robić na co tylko mam ochotę jest boooskie.
Młoda też szczęśliwa że matka tak nie ślęcz nad kompem. :-):-)

Polecam :)

ps. oczywiście mam te swoje pracowe tęsknoty ale to taki mały margines
 
Heksa: w szpitalu siłą rzeczy większośc przypadków jest niestandardowa, bo jakby były standardowe, to by nie były w szpitalu, więc oczywistym jest, że się człowiek więcej strasznych niż pozytywnych rzeczy nasłucha i jeśliby wszystkie odnosić do siebie, to biedne matki hurtem by ze umierały na długo przed porodem:) Chyba każdą z nas co jakiś czas dopada wizja koszmarnych powikłań, chorób i krwawych porodów, ale jakbyśmy się fatalnie nie czuły, czy co by nam nie dolegało, to jednak jesteśmy już w ciązy około 30 tygodni: to 3/4 drogi za nami, skoro do tej pory dotrzymałyśmy, to na finiszu już źle być nie może:)
Co do krwi pępowinowej, czytałam artykuł, którego teraz nie znajdę, z którego wynika, że b. rzadko zdarza się, że jest ona potem rzeczywiście potrzebna, za to dość często okazuje się, że zostanie źle pobrana lub przechowana i cały wysiłek na nic - ja się nie decyduję, koszty finansowe stanowczo przekraczają moje możliwości, a jakbym się miała zakredytowywać w tym celu to nie ma sensu...
 
U nas dziś było na szkole rodzenia o tej krwi pępowinowej,zastanawiamy się z mężem,czy to faktycznie jest przydatne w takich przypadkach jak choroby itp czy tylko oni tak ładnie o tym mówią.
Dziś też byłam u mojej ginki,mały rośnie już waży 1150,wszystko sprawdzone i wszytko jest ok,a te skurcze co się o nie bałam to normalne na tym etapie.Świadczy to o tym że macica przygotowuje się do porodu,szyjka jeszcze jest długa.
 
Witam Dziewczynki:-)
Piękny dzień dzisiaj mamy:-D

Kamu fajnie, że u Ciebie i Maleństwa wszystko w porzadku:blink:

Dorka zdrowiej szybko, a o antybiotyki się nie martw, bo sama musiałam brać i z Małą wszystko jest ok;-)
 
reklama
dzień dobry:-)

rzeczywiście piękny dzionek - słoneczko, że aż miło.

Dziś na weekend w góry - ale się cieszę. Myślę, że to taka ostatnia chwila na podróże bo i tak jak słonik się poruszam a im dalej tym będzie pewnie gorzej i ciężej.

Wy też tak na ostatnią chwilę z PITami? Właśnie lecę na pocztę:-)
Jak ja nie lubię tych urzędowych spraw mnieć na głowie

miłego weekendu - dużo ciepłych promieni słonecznych:-)
 
Do góry