witajcie kochane
ależ jestem zmętolona:-( poniekad to trochę z tego dlugiego spanka;-) ponieważ wstałam ....przed 12tą
no ale w sumie chora jestem no nie?
ogólnie to nie jest, aż tak źle bo tylko nos zaatakowany, kaszelek lekki i ogolne rozbicie no ale przy tatusiu trzeba troszkę posymulować
Renia rozumiem Ciebie doskonale
mój M fascynuje się myślistwem i on potrafi wyjechac mi na trzy-cztery dni (jak jest pełnia) z jednej strony go puszczam (no bo wlaśnie a co by na zołze nie wyjść
) a z drugiej to jestem zła, bo zostaję sama na polu walki
na szczęście takie wypady są raz w miesiącu (z reguły) czyli da radę to znieść
Kic masz rację z tą szałwią, zapomniałam:-( dzięki kochana!!no i nu nu dla M;-)
Beaa bo ja straaasznie towarzyska jestem
i wiesz co by bylo dla mnie najgorszą karą? jakby mnie na bezludnej wyspie zostawili:-(;-) chyba bym wszystkie papugi zagadała
no i relaksik niezły mialaś
Surv wow narzeczony powiadasz? koniecznie zdjęcia wklej;-)
Haszi czekamy, czekamy na zdjatka i jak Ty ladujesz zdjecia?? bo ja przez imageshack
ja też muszę Kornelkowi przygotowaćw ten sposób urodzinki, radość na twarzy dziecka w momencie zapalonego światla musiala być bezcenna!!
no i super, ze imprezka udana
ach i tfu tfu robię na jutro a co by nie zapeszyć!!
Kamu trzymam kciuki za koleżanke
i nie przejmuj sie po burzy wychodzi słoneczko
wszystko będzie dobrze!!
oj tatuś przyjechał z zakupami, wiec musze trochę postękać
....a co by obiadek 'dobry duszek" przygotował