reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcówki polecają - wszystko dla dziecka i mamy.

reklama
Dziewczyny my akurat razem z mężem mamy świra na punkcie wózków, a ten jest tak drogi bo to wózek rok po roku, potem go sprzedamy w dobrej cenie :) mówicie o używkach, to ja Wam napiszę, co ja myślę. Dwa lata temu kompletowaliśmy wyprawkę dla Młodszego, chcieliśmy konkretne rzeczy, nie było nas stać na nówki. Kupiliśmy używany wózek i fotelik samochodowy, a ja w lumpach multum ubranek. Skończyło się niestety tak, że modliliśmy się, żeby wózek się nie rozsypał bo nie miał gwarancji, a i tak musieliśmy go naprawiać dwukrotnie i cena tych napraw równała się ostatecznie cenie jaką musielibyśmy dać za nowy, a w foteliku samochodowym zepsuła się po pół roku budka, która na prawdę była potrzebna :( ubranka prałam te nowe, a tych z lumpa w ogóle nie ubierałam, bo mniej mi się podobały... podsumowując ja polecam jeśli Was stać kupić tańsZe rzeczy, ale jednak nowe. Bedziecie spokojnie, że nie czekają Was nagłe wydatki na naprawy, bo będzie gwarancja. Ubranka teraz kupuje na promocjach i wychodzi na jedno co wtedy w lumpie ;) każdy robi to co uważa za słuszne, ja na używkach bardzo się przejechałam i ostatecznie musiałam wydawać pieniądze, których nie planowałam...
 
Jak napisałam wcześniej nie mam nic dla dzidzi.... Zastanawiam się czy kupować wcześniej np łóżeczko czy dopiero mąż kupi, jak już urodzę. Jak jest u was? Moja mama np ma stare zwyczaje, żeby przed nic nie kupować .....
Przy pierwszym dziecku kompeltowalam po malu gdzies od 5-6 miesiąca :).. w przesady nie wierze i idac tym tropem to po pierwszym dziecku musialabym wszystko pooddawac bo za nim zostalo poczete drugie mialo juz gotowa wyprawke ;)

Materac mam gryka-koks ale musze powiedziec mezowi zeby zajzal do srodka mataraca bo w tych mataracach lubią sie tworzyc robaczki, a po czterech latach moglo cos tam sie zalegnac, jak mi przyjdzie kupowac materac to na pewno będzie to z pianki :)

Rzeczy uzywanych mialam multum z pierwszym dzieciaczkiem, w sumie to kupilam tylko kilka ciuszkow zeby mial nowe, kocyk, posciel do lozeczka i wozek... reszte podostawalam po zanojmych za darmo i bylam bardzo zadwolona.. moim zdaniem kupowac wszystko nowe to sa ogromne wydatki i kompeltnie niepotrzebne jak ma się okazje kupic czy dostac uzywki.. mowie tu szczególnie o ciuszkach bo te malusie naprawde na bardzo krotko starcza...
Ja wczoraj kupilam 3pak bialych body na ramiaczkach z mysla do szpitala :D i w przyszly weekend poprosze meza zeby powyciagal ciuchy po pierworodnym zebym zobaczyla co sie nadaje a co nie bo pierworodny zimowy chlopak :)
 
Ostatnia edycja:
Haha, ja pamiętam 18 lat temu zasypiania z suszarka albo wyprawy autem, żeby młody zasnął :))) Świetna sprawa ten miś:)
Ja oczywiście nie mam kompletnie nic, wózek prawdopodobnie pożyczy mi kolega, jakieś ciuszki mam dostać od szwagierki a resztę zapowiedzieli rodzice męża, że nam kupią ;)
Chciałabym już coś kupić, ale jeszcze za wcześnie.


Ja juz kupuje po woli piękna ; ) niestety nie mam innego wyjścia ;)
 
Przy pierwszym dziecku kompeltowalam po malu gdzies od 5-6 miesiąca :).. w przesady nie wierze i idac tym tropem to po pierwszym dziecku musialabym wszystko pooddawac bo za nim zostalo poczete drugie mialo juz gotowa wyprawke ;)

Materac mam gryka-koks ale musze powiedziec mezowi zeby zajzal do srodka mataraca bo w tych mataracach lubią sie tworzyc robaczki, a po czterech latach moglo cos tam sie zalegnac, jak mi przyjdzie kupowac materac to na pewno będzie to z pianki :)

Rzeczy uzywanych mialam multum z pierwszym dzieciaczkiem, w sumie to kupilam tylko kilka ciuszkow zeby mial nowe, kocyk, posciel do lozeczka i wozek... reszte podostawalam po zanojmych za darmo i bylam bardzo zadwolona.. moim zdaniem kupowac wszystko nowe to sa ogromne wydatki i kompeltnie niepotrzebne jak ma się okazje kupic czy dostac uzywki.. mowie tu szczególnie o ciuszkach bo te malusie naprawde na bardzo krotko starcza...
Ja wczoraj kupilam 3pak bialych body na ramiaczkach z mysla do szpitala :D i w przyszly weekend poprosze meza zeby powyciagal ciuchy po pierworodnym zebym zobaczyla co sie nadaje a co nie bo pierworodny zimowy chlopak :)
Ale co innego dostać używki, a co innego kupować używki ;) za darmo jak dostajesz to wiadomo, że darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby :)
 
dzieki dziewczyny, chyba jeszcze nie jestem gotowa podjac tej decyzji. jak by sie okazalo, ze bedzie dziewczyna to bedzie latwiej.

co do uzywanych rzeczy, nie zgodze sie, ze są do bani.
Ceny nowych rzeczy sa czasem z kosmosu, a dziecko i tak szybko z tego wyrośnie. Promocje sa, można coś zawsze kupić, ale całej wyprawki nie skompletujesz. Przeważnie jest tak, że to co potrzebne akurat nie jest ok. Co do jakości nowych rzeczy np, rzeczy ze smyka po kilku praniach wygladaja jak wyciagnieta szmata, zwłaszcza dla starszaka. W lumkach sa super rzeczy, ja kupuje firmowki w dobrym stanie i nie mialam problemu, oglądam rzecz, nigdy nie kupuje zniszczonych.
Mam sporo znajomych, ktore kupowaly uzywany wozek czy lozeczka i nie bylo problemów. Wiadomo, trzeba sie liczyc, ze moze cos trzeba bedzie naporawic, ale akurat i przy nowym wozku moze sie cos popsuc, co akurat nie jest objęte gwarancją.
Co do uzwyanego fotelika to tylko, jesli bylyby z zaufanego zrodla, ale jak dla mnie jednak Fotelik powinien byc nowy!
Zabawki też kupowałam użwyane, jeśli dało je się wyprarzyć czy wymyć dobrze to czemu nie, często dzieci mają ich tyle, że tylko stoją na pułce, albo są mało używane i są w stanie idealnym. Zawsze pare zlotych w porfelu.
Nie kupiłabym za to używanych butów, dlatego, że jednak but dostosowuje się do stopy maluszka i na tym nie będę oszczędzała.
 
Ostatnia edycja:
Piczkowa to fakt :)
Ale kupowac tez kupowalam ;)

Margerrita dokladnie jedyne rzeczy ktorych bym nie kupila uzywanych to buty i foteliki samochodowe.. buty jak dostawalam uzywane to oddawalam od razu dalej.. wole by modly mial jedna-dwie pary ale zeby byly nowe.
 
reklama
Dla mnie tak samo, fotelik i buty muszą być nowe. A reszta? Mam dużo rzeczy z lumpków, firmówek, super się piorą. Bodziaki kupuję w 5-cio albo 7-dmio packach na allegro. Uważam, że kupowanie ciuszków po 40-50 zl, które dziecko założy 2-3 razy, mija się z celem.

Lubię też kupować w Pepco czy Kik-u ale zawsze wybieram 100% bawełna bo na poliestrze już się nie raz przyjechałam.
 
Do góry