reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcówki 2012

optimistic rozumiem tęsknotę za wiosną. U mnie to samo, tym bardziej, że kolejny dzień sypie śnieg i nie ma jak wyjść na spacer, bo śniegu to już chyba po pachy nasypało. Bleeeeee
Może młody ma takie etap i jak szybko się zaczął oby szybko zniknął. Rodzinka niedomyślna widzę, ale skoro się obrazili, top w ogóle nie zrozumieli o co im chodzi. Ja bym grzecznie przeprosiła, ze nie pomyślałam i tyle.

sss16 aż mi ciary przeszły na jak czytałam Twojego posta, o martwym dziecku. Wiecie ja jedną ciążę straciłam, ale to zupełnie co innego niż urodzenie martwego dziecka. Nie wiem, czy z takiego czegoś byś się dała podnieść, bo i tak było ze mną ciężko, ale to nie temat na ogólny.
Dzięki za podpowiedź. Na śmierć zapomniałam o cudownej szałwii, że hamuje laktację. Zaraz sobie zaparzę. Dzisiaj nie karmiłam, więc nie jest źle. Ogólnie to nie mam za dużo pokarmu. Skoro potrafię niekarmić prawie 2 dni i nic się nie dzieje złego. Małą przystawiłam, bo się zrobiły pełniejsze, ale i tak nie było tragedii.
Z tym sikaniem po kąpieli to chyba dzieci tak mają. Rozluźniają i się, robi się ciepło i cheja. Moja prawie zawsze mnie osikuje J

paprotna i kto tu jest szpiegiem? Heheheeh Zabiłaś mnie tekstem: „widze Cię”
Z opalaniem to u nas jest odwrotnie: ja chodze jak skwarka (mamusiny ogródek działa cuda), a mój a chowa się pod drzewami bladziutki, albo czerwoniutki jak rak. On z tych co to nie bardzo mogą na słońcu. J się smażyć bezczynnie też nie lubię. Przy pracy w ogrodzie, na wakacjach przy siatkówce na plaży, ale żeby tak leżeć, to nieeee.

zuzaduza z takiej płytki to ja bym się ucieszyła, bo ja to jestem nie z tej epoki i uwielbiam takie klimaty. Ale rzeczywiście może też bym parsknęła śmiechem z zaskoczenia, bo zupełnie nie przyszłoby mi to do głowy. Tak na marginesie, to spostrzegawczego masz męża i dobry z niego obserwator – normalnie jakiś facet wyjątek. Pozazdrościć

koliberr o oooo a co studiujesz, jeśli można spytać? Jak ja tęsknię za tymi czasami. Poszłabym na jakieś studia, tylko ciekawe kiedy bym znalazła na nie czas? Hehehe
Nie obraź się: „lordoza” też śmiesznie brzmi. Lumbago, lordoza hehehehe wiem, wiem. Chyba mam jakąś głupawkę na tym punkcie. Z kręgosłupem nie ma żartów. Na razie jakoś się uspokoiło i nie rwie mnie tak mocno, ale codziennie czuję, że mnie tak coś łupie. Tak sobie myślę, że może postaram się o jakąś rehabilitację, jakieś zabiegi. Pewnie przyjzie mi czekać na NFZ jakieś co najmniej pół roku, ale co tam. Niech termin leci.
Mój nie lubi masażu. Jak mu kiedyś chciałam zrobić, to się zirytował, że użyłam oliwkę i się teraz klei. Echhh W drugą stronę, to mu się nie chce, a jak mam mieć 3 minuyty głaskania po plecach i koniec, to ja dziękuję za taki masaż, bo tylko sobie chęci narobie.
Temat chrzcin jest u nas na tapecie, więc Cię rozumiem. Ja też nie chciałam chrzcić, ale ze względu na właśnie chore jeszcze na tym punkcie społeczeństwo – będzie chrzest. Niech sobie Patrysia potem sama wybiera (zresztą jak rodzice). Ja mam chrzest, komunię, bierzmowanie, przez 7 lat należałam do prężnego chóru kościelnego, więc katoliczka ze mnie była zagorzała – w wieku dziecięcym. Przyszedł czas dorosłości i sama zdecydowałam, co jest dla mnie wartością życiową itp. Więc do rzeczy: my robimy najprawdopodobniej w weekend majowy. Chcieliśmy na Wielkanoc, ale stwierdziłam, że nie chcę świątecznego spędu u siebie w domu, bo nie mam czasu na spuszczanie się i gotowanie na całą rodzinę na święta. Mieliśmy robić w knajpie, ale powoli dochodzę do myśli, że zrobię w domu. U mnie wyszło 12 dorosłych i 3 dzieci. Od osoby licząc 50zł (bo tak jest średnio u nas w knajpach) to wychodzi mi prawie 700zł. To jak ja nagotuję w domu gar rosołu, przygotuję roladki drobiowe, ziemniaczki, surówki i kupię kilka ciast, to nawet nie wydam połowy z tej kasy. (no może). Stwierdziłam, że trudno. W domu zrobię. Niech się cisną, to długo nie będą siedzieć. Lubię rodzinke w domu, ale nie całą na raz. Hehehehe

nati2116 no to masz nie lada wprawkę. Dwójka dzieci? Pewnie masz co robić przy nich. Napisz potem jak wrażenia. Jak dasz radę i nie padniesz z wyczerpania.

My śmigamy dzisiaj znowu do lekarza. Nie wiem co się dzieje, ale mała dostała jakiegoś „uczulenia” czy coś w tym rodzaju pod pieluszką. Ma całą czerwoną ci..pcie i dupkę też i zaczyna się robić z tego skorupa, więc nie będę czekać. Tym bardziej, że niby w tym żłobku jakaś ospa, bo tego ona jest na antybiotyku i wydaje mi się że zaczęła jakoś charczeć jak oddycha. Odparzenie to raczej nie jest, bo wygląda zupełnie inaczej i się roznosi w zakakującym tempie. Aż się boję co to jest, bo wygląda strasznie i na pewno :swędząco”
Kuź....wa jak nie chodziłam do lekarza przez pół roku, to nie chodziłam. Teraz się zaczęło i średnio raz w tygodniu coś. Uroki....
 
reklama
Dziewczyny przepraszam że nie pooddpisuje dziasiaj ale kiepsko się czuje i nie mam głowy do niczego. Patryś własnie sam zasnął co się już długo mu nie zdarzyło.Ciągle mnie zaskakuje ostatnio.

Miłego dnia
 
A tak w ogóle, to ja się zapomniałam Wam wyżalić jak to mnie wczoraj babsztyl wyprowadził z równowagi.
Pisałam Wam wcześniej, że pracodawca nie wypłacił mi 13-stej pensji, bo nie przepracowałam ani jednego dnia w poprzednim roku (zwolnienie+macierzyński). No więc nie daje mi to spokoju. Próbowałam to jakoś załatwić w pracy polubownie, ale się nie da. Pani co się u nas zajmuje kadrami i płacami powołała się na słowa jakiegoś tam jej znajomego informatyka, co to on niby się bardzo dobrze na tym zna, że mi się nie należy, a dyrektor stwierdził, że za jakiś czas będzie z tym szum i Trybunał Konstytucyjny będzie musiał cos z tym zrobić. Paranoja. Stanowisko zajął, że ho ho. Mniejsza o to. Dużo czytałam w necie na ten temat i wychodzi na to, że w myśl Konstytucji pracodawca nie może mnie dyskryminować i, że kobieta jest pod szczególną ochroną w trakcie ciąży jak i tuż po ciąży, więc ustawa ograniczająca wypłatę mi 13-stej pensji jest sprzeczna z Konstytucją. Wyczytałam, że należy zgłosić się do rzecznika spraw obywatelskich. No więc wczoraj dzwonię, odbiera jakaś pindzia i na wstępie słyszę „ona nie może udzielić mi porady prawnej”. Przepraszam, to po co jest rzecznik? Po co mam do niego dzwonić? Od tak, żeby sobie pogadać? Na całe moje tłumaczenie usłyszałam, żebym zapoznała się z ustawą, zgłosiłą się do PIPu i złożyła wniosek w Sądzie Pracy i mnie zbyła. Poczułam się spławiona. Wrrrrr Na samą myśl o tej rozmowie aż mnie wzdryga. I co ja mam teraz zrobić. Z PIP-em już rozmawiałam. Powiedzieli, żebym się dogadała z pracodawcą, a jak nie, to zawsze mogę złożyć do nich oficjalną skargę, ale przecież nie tędy droga.
Mój A mówi, żebym sobie dała spokój, ale ja nie odpuszczę. Ja chce wiedzieć jaka jest podstawa prawna, że mi się te pieniądze nie należą. Poza tym tak sobie myślę, że ta sytuacja jest dobrą „ochronką” dla mnie. Bo …. Mój dyrektor zaczął cos kombinować z przesunięciami w pracy i boję się co on tam nawymyślał. Nudzi się człowiekowi chyba 2 lata przed emeryturą. Obawiam się, że chce zlikwidować moje stanowisko i tu nadarza się okazja, żeby mu utrzeć nosa. W następnym tygodniu idę na poradę prawną do kogos mądrzejszego ode mnie hehehe Jak wystąpię z oficjalnym pismem do dyrekcji o uzasadnienie decyzji o wstrzymaniu wypłaty 13-stej pensji, to będzie się musiał do tego jakoś odnieść. Liczę na to, ze pójdzie po rozum do głowy i sami wystąpią z wnioskiem do Trybunału o rozpatrzenie tej konkretniej sytuacji. Jeśli nie będę miała podstawę, żeby złożyć wniosek do Sądu Pracy. Jak zacznę robić smród, to nie będzie mogł mnie ruszyć, bo będzie podstawa do tego, że robi to z zemsty, że dochodzę swoich praw. Co Wy o tym myślicie? Co byście zrobiły? Za półtora tygodnia wracam do pracy, więc muszę teraz już coś z tym zrobić.
 
kasica, optimistic jest księgową i wydaje mi się, że ona bedzie wiedziec czy ci sie ta 13stka nalezy czy tez nie:tak: a na pewno Ci cos doradzi:tak:ja to szczerze mowiac pogubiłam sie w połowie postu hehe w ogole nie mam glowy do takich rzeczy:-D

daj zna\c co lekarz powiedzial. cholerka się nachodzicie do tego lekarza, że hej.

a z tymi chrzcinami w domu to mi przypomnialas, jak tesciowa zaproponowala, a wrecz nalegala, zebysmy wesele zrobili u niej na chacie (40osob) a na pytanie gdzie ich pomiescimy, odpowiedziala, ze przeciez moga siedziec na podlodze czy na szafkach:szok::-D:-D haha oj jak sobie to przypomne... haha
 
Ostatnia edycja:
Nie no z weselem to lekka przesada, żeby robić na 40osób w domu. Aż taka desperatką nie jestem. Zresztą ja tak chojrakuję, że w domu, w domu, a pewnie jak będą się zbliżały te chrzciny, to pewnie będę sobie pluła, że robotę sobie dowaliłam. Ale ten typ tak ma. ;-)

U lekarza okazło się to co podejrzewałam. Wywaliło ją po antybiotyku. Dostałyśmy dwie maści na zmianę do smarowania: co dwie godzinki.

Optimistic jak będziesz miała chwilkę, to może rzuć okiem na tego mojego posta - co o tym sądzisz?

Uciekam do mojej wrzeszczałki :szok:
 
Hej
nati2116 - no ciekawa jestem jak Ci dzień minie:-D

zońka - a daj spokój z tą sesją :no:Ja za to mam bałagan bo nie wyrabiam ze wszystkim.. Ślęczę nad książkami jak mała śpi, no ale na szczęście zaraz koniec. Ja bym chrzcin w ogóle nie robiła, gdybym byla pewna że Lilka nie będzie miała z tego powodu problemów. Mieszkam w Warszawie i niby nie ma problemu ze strony nieznajomych (sąsiadów, ludzi na ulicy?:-p), ale w mniejszych grupach (w rodzinie, przedszkolu) to już jest kłopot. Widzę jak wszystkie dzieci w rodzinie obchodzą dzień "pierwszej komórki". Pisałam wam co moja chrześnica chciala dostac na urodziny- lalkę trupa, bo wszystkie dzieci w przedszkolu mają. A okazuje się że ona w ogóle sie nie bawi lalkami. Chrzciny, komunia, a potem sama zdecyduje.
Moja siostra cioteczna miała chrzciny i komunię, ale w liceum poszła na etykę zamiast na religię. Teraz chodzi do kościoła, ale jak chciała zostać chrzestną to jej nie pozwolili bo mają odnotowane że chodziła na etykę a nie na religię. Nie mam odwagi walczyć swoim dzieckiem w imię zasad, bo sama ugięłam się przed rodziną i wzięłam ślub kościelny.:baffled:

k_asica83 - psychoterapię i terapię seksualną :-pMi podesłali oferty i najtańsza to 120zł od osoby. Chyba pojeżdżę w weekend i jeszcze czegoś poszukam, nie ogarnę tylu osób gościć:zawstydzona/y:
Biedna malutka mam nadzieję, że nic groźnego. A nie pisałaś że szczepiłaś ją na ospę?
Internetowy System Aktów Prawnych tutaj jest o dodatkowych wynagrodzeniach.

JH* - chyba coś z cisnieniem jest, bo moje dziecko już 3 godzine śpi. Tylko nam się tu nie rozchoruj!
 
Kasica, to dobrze, ze juz wiesz co jest Patrysi, nawet nie wiedziałam,że może byc taki efekt antybiotyku. Biedna, dobrze, że juz jej sie zacznie poprawiać. Ja tez nie wiem co doradzić Ci w sprawie pracy, w ogóle nie znam sie na tych sprawach, więc nawet nie będę próbować.:tak:

Koliberrr, ooo to chyba ciekawy kierunek. A to podyplomówka?Pytam, bo nie mam pojecia, ale tak mi jakos pasuje, że psychoterapie studiuje sie po psychologii, jesli cos bredzę, to sorry;-):-D A co do tych chrzcin to jest takie smutne, że zyjemy w kraju, w którym nie każdy może i potrafi dokonywać wolnych wyborów i robić lub nie robić tego na co ma ochotę. Na pewno jako mama wiesz najlepiej jak zrobić, żeby Twojej córeczce było dobrze.

JH*, mam nadzieję, że lepiej się czujesz.

U nas dziś juz 4 drzemka, ale za to każda po 30 min. Jak dla mnie troche za krótko, przeważnie śpi dłużej. Nie byłysmy dzis na dworzu bo śnieg pada i wczoraj tak sie spociłam pchając wózek przez zaspy, że dziś odpuściłam.
 
koliber, to w sumie trochę koleżanki 'po fachu' jesteśmy bo ja po psychologii:-D tyle, że psychologii zarządzania a podyplomówkę mam z psychologii transportu:tak: hehe wiedziałam, że tu się dość specyficzna grupa zebrała, jak nie pomoc społeczna to psychologia:-D
może tez na SWPS to studiujesz?:-D
 
Ostatnia edycja:
koliberr no to kierunek odpowiedzialny trochę. Podziwiam. Ja stwierdziłam ostatnio, że nie nadaję się do pracy z ludźmi, a już rozważałam kurs pedagogiczny i pracę w technikum gastronomicznym, ale zreflektowałam się, że to by była najbardziej znienawidzona przeze mnie praca, jaką przyszłoby mi wykonywać w życiu. Nie oszukujmy. Ja naprawdę wierzę w coś takiego jak powołanie do niektórych zawodów. właśnie tak to jest tymi chrzcinami. U nas mniejsze miasto to i ceny niższe. Nie dziwię się, że nie ogarniesz. Przecież to prawie dwa razy tyle co u mnie. Dzięki za linka. Zaraz go sobię ogarnę.
 
reklama
Dziecko najedzone, wykąpane śpi, a męża ani widu ani słychu póki co. Ale dzisiaj przybędzie:-)Więc czekam...
 
Do góry