reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcówki 2012

paprotna ręce jak ręce ale kręgosłup. U mnie to zmora. Dlatego chodzę na masaż bo inaczej nie funkcjonuje. Mały ciężki do tego nosidełko. Jest co nosić.
 
reklama
paprotna- ojeju jaka drobniutka ta Twoja Emilka, Danielek był ważony w zeszłym tygodniu było 9800g a centów nie wiem ile ale miesiąc temu miał 78cm więc teraz pewnie ponad 8ocm heh jest mega długi my już na wiosne ubranka na 92kupujemy, dzis mu zamawialam wlasnie - na zakupowym linki dalam wczoraj i na 92 wlasnie heh :)
 
Dziewczyny nie wiem co jest,maly dzisiaj popoludniowa drzemke mial od 15:40 do 16 ej i koniec,nic nie pomagalo nie chcial spac.wiec M stwierdzil ze go wezmie na spacer bo nie zdazylam wrocic z miasta i nie poszli jak mnie nie bylo.wiec poszli i maly usnal 17:20 i spi do teraz.dzisiaj znowu plakal,zanosil sie wrecz do spania w lozeczku i ja juz chyba wiem na pewno ze on chce na raczki,bo jak go przekladam na boczek to on mysli ze go podniose i sie uspokaja a jak widzi ze wyjmuje rece to znowu wrzask...wiec cos mu sie odwidzialo i tylko cierpliwosc moze mi pomoc to przetrwac..
Wchodze do domu a maly u mojego na rekach usnal..on twierdzi ze jak maly placze w lozeczku to on nie ma serca go tak zostawic i juz.wiec bedzie teraz gorzej niz wczesniej,ja oczywiscie ze znosze ten placz to zla mama jestem:no:tak fajnie sie nauczyl i wszystko szlak wzielo????????
Dafne,optimistic gdzie Wy?
 
sss16 no bo Twój Danielek to już jest poważny gość:tak: śmiesznie by wyglądali jakby posadzić Emilkę obok Danielka:-D pod pachę by mu się zmieściła:-D rozmiar 92 to my chyba dopiero na następną wiosnę:-)

zuzaduza a może on potrzebuje bliskości? Może odreagowuje Twoje wyjazdy w ten sposób? Ja bym się nie martwiła, że cała nauka na marne bo dzieci mają różne etapy. Moja czasem też chce się nosić a nastpego dnia woli zasypiać sama. Nie wiem jaki jest Wiktorek, ale moja to straszny tuliś, więc nie zmuszam jej do zasypiania samej jak bardzo płacze, czasem ją podnosze z łóżeczka a ona od razu się wtula i zasypia, widać, że potrzebuje się poprzytulać i tyle. Ale to Ty go znasz najlepiej, na pewno odkryjesz jego zamiary:tak: a mamą jesteś super, hiper, wspaniałą i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej;-)
 
Hej dziewczyny!
Byłam z wami myślami, ale dopiero teraz mam wreszcie chwile, żeby odpisać. Mąż w delegacji więc jestem z małą sama non stop i tak do piątku. Nie jest źle, ale wiadomo, że zmęczenie duże i czasu mało dla siebie.
Wczoraj byliśmy z małą na usg u nefrologa, po tym zakażeniu ukł. moczowego jest takie zalecenie i kurde wyszło, że ma poszerzone obie miedniczki. O jednej wiedzieliśmy już z czasów ciąży, a teraz doszła jeszcze druga. Zmartwienie jest, ale najważniejsze, że prowadzi nas super nefrolog, z polecenia, więc nie będzie przynajmniej leczenia w ciemno, a to juz coś. Na razie mamy zrobić mocz i posiew potem ewentualna dalsza diagnostyka (niefajna niestety, ale może nie będzie trzeba). Jestem optymistycznie nastawiona, Zosieńka dobrze się czuje, mówie wam tak popyla po mieszkaniu, raczkowanie i obroty opanowane do perfekcji:-D:-D
A i u nas wykluwa sie druga dolna jedynka, jest trochę marudzenia, ale do tragedii jeszcze daleko, nie musze na razie dawać leków.

Paprotna, moja też drobniutka, waży 7 z hakiem, ale długa jest, i tez ma małą główkę (taki słodki żółwik z niej) i też nigdy żaden lekarz nie przyczepił sie do jej wagi. Sprawdź sobie ją na siatce centylowej i wsio. A porównywanie rzeczywiście nie ma wiekszego sensu, bo dzieciaki startowały z innej wagi urodzeniowej, itp.

Zuzaduza, może małemu sie zmieniło i potrzebuje częściej ramion rodziców?Dzieciom często sie zmieniaja upodobania, moja Zosia z kolei ostatnio na rękach się drze, wydziera, a odłożona do łóżeczka zasypia:szok::szok::szok:

Kemyt,sss16, no to dorodne te wasze chłopaki:-D:-D:-D

Lecę na inne wątki, buziaki
 
dzieciaczki to sa jednak nieprzewidywalne,myslalam ze bedzie wrzask w lozeczku,a tu ladnie zasnal..no nie wiem moze masz racje paprotna ze poprostu on potrzebuje sie pzytulic,ale ja go tule ciagle tez jest przylepka kochana a chcialam zeby poprostu lozeczko kojarzyl z zasypianiem.zobaczymy co bedzie w dzien.no i mam nadzieje ze noc bedzie spokojniejsza.martwie sie ze maly ma nawyk jak lezy na brzuszku robienia takiej lodeczki i glowka wysoko i nozki tez.a jak podnosi pupke to opiera sie na buzce.ostatnio odkryl ze stopkami mozna dotykac podlogi ale baaardzo rzdko to robi,a najczesciej jak wlasnie podnosi dupke do gory.maly potrafi normalnie milion razy na minute robic rowerek i na brzuszku i na plecykach,widze tez ze jak jest czyms podekscytowany to drgaja mu raczki tak sie spina i wtedy te raczki mu sie tak trzesa.moze do neurologa sie wybrac?pytalam o to pediatre to odpowiedziala ze uklad nerwowy jeszcze dojrzewa i jakies tam trzesienia moga miec miejsce,a to co maly ma to nic nie jest.skierowanie dala bo tak jakby zazadalam,ale faktycznie jest o wiele mniej niz kiedys,ale czy to normalne..?wasze dzieciaczki mialy lub maja cos podobnego ?
 
Ostatnia edycja:
zońka zazdroszczę Ci, że Zosia już tak pocina, Emilka jakoś nie może załapać, że żeby się ruszyć trzeba przesuwać rączki a nie tylko skakać pupką:-D tak się zbiera do tego raczkowania, że już z siadu umie się ustawić na czworaka ale nie ruszy się skubana. Kurcze, mam nadzieję, że wystarczy obserwacja tych miedniczek i to się wyrówna:tak:

zuzaduza a to łódeczka to nie etap w rozwoju? Pupy z początku nie podniesie bez podparcia się głową, przynajmniej Emilka nie umiała. I u nas też małej ręce latają jak się czymś mocno zainteresuje, tak jakby chciała dotknąć ale się bała i te ręce jej tak latają jak w transie, dodatkowo jeszcze przy tym piszczy, jęczy i stęka:-D
 
paprota ząbków brak ale wszystko i wszystkich gryzie nawet ciężko ją ostatnio nakarmić bo gryzie blat od fotelika a nigdy z jedzeniem problemów nie było, czekamy dalej aż coś tam się wykluje.
zuzaduza mieliśmy podobny problem z małą, bo ona wcześniej zasypiała tylko przy bujaniu. Łatwo nie było ją od tego odzwyczaić a właściwie to jeden problem zamieniliśmy na inny, bo teraz zasypia tylko na cycu, no i tylko raz wczoraj zasnęła mi w huśtawce ale to po 40 minutach strasznego płaczu a ja już na głowie stawałam żeby ją uspokoić i nic nie pomogło dopiero huśtawka ale wieczorem już się nie udało tak ją uśpić. Każde dziecko jest inne i czego innego potrzebuje aby zasnąć, czasami bujania albo głaskania po buzi a są dzieci które wystarczy odłożyć do łóżeczka i gotowe. Takie nam się przytulalskie egzemplarze trafiły.
sss16 jejku Danielek ma już rozmiar 92, moja dopiero zaczyna pomału wyrastać z 68, ale ona to miesiąc temu ważyła 7 kg, malutka też się urodziła i jakoś wolniej rośnie ale wygląda dobrze,jest taka okrąglutka na buzi. No to rośnie nam kawaler z Danielka dla naszych panien. :-)
kemyt współczuję problemów z kręgosłupem ja to przeszłam w ciąży i było tak źle że zdecydowałam się na pomoc osteopaty, byłam na 2 wizytach przed porodem pierwsza i po porodzie druga i pomogło, tak mnie wymasował i ponastawiał jakieś kręgi że bałam się że mi coś tam strzeli ale po kilku dniach poczułam ulgę, najgorsze były pierwsze trzy dni bo ciężko było wstać z łóżka.
kasica z tym zakończeniem karmienia piersią to ciężka sprawa, zwłaszcza przez tą nagonkę że jak najdłużej powinno się karmić piersią bo to samo zdrowie dla dziecka. To prawda że karmienie piersią ma kilka plusów ale są i minusy, nikt nie mówi kobiecie zanim zostanie matką jakie cierpienie ją czeka jeżeli zdecyduje się karmić piersią i nie tylko w połogu po porodzie przy nawale pokarmu, czy zatorach ale potem też moja jeszcze nie ma zębów a ja mam tak pogryzione brodawki że zastanawiam się kiedy mi odpadną. Jak czasami mnie ugryzie to gwiazdki widzę. Kasica nie miej wyrzutów sumienia bo karmiłaś Patrysię tak długo ile tego potrzebowała, nawet lekarze mówią że pokarm kobiety jest bardziej wartościowy do 6 miesiąca potem jest już za mało żelaza, nasze szkraby są już takie duże że wcinają już dorosłe jedzenie. U mnie jest tak że Julka bardzo przywiązała się do cycusia i jeżeli go nie dostanie to butli nie tknie.
 
A mowilam Wam ze ja po cesarce nie mam calkowitego czucia w palcach dloni?jest duzo lepiej niz np.3 miesiace temu,a na wizycie kontrolnej doktorek niestety powiedzial ze chyba musialo cos pojsc nie tak..no i mam sobie taka pamiatke ze znieczulenia w kregoslup.a po operujacym doktorku krzywo zszyta blizne..jak zobaczyl to byl w szoku i mowil ze tak celowal zeby bylo rowno i nie wyszlo i zebym poszla na plastyke blizny to on zaplaci,a ze ja mam zamiar zrobic ale plastyke brzucha to zaproponoalam zeby mi spirale w to miejsce zalozyl i sie zgodzil.ttylko ze ja mam pietra i co miesiac to odkladam ,a okres dostalam miesiac po porodzie..
 
reklama
kropeleczka- heh :) wiesz co on jest długiiii a właśnie nie okraglutki na foto sobie możesz spojrzeć, jemu te kg się na długość rozkładają, tzn 92 ale jest trochę za duże wiadomo, ale nie opłaca mi się 86 czy 80 kupić bo zaraz będzie za małe a tak to na wiosnę lato będzie akuratne :-) tez chłopiec wiec inaczej niż dziewczynka:-) ale wiesz mąż ma 190cm ja 172cm więc ma po kim być długaśny:) a poza tym no ma być siatkarzem to zobowiązuje hihih ;p

zuzaduza- o kurna ale numer... lekarze bez komentarza....

u nas od rana marudnie wiec lece...echh
 
Do góry