A ja wam powiem że narazie niema co się tymi kilogramami przejmować,w pierwszej ciąży skończyłam na wadze 78 kg i już 2 miesiące po porodzie ich nie było przy moim małym terroryście niemiałam czasu na gotowanie obiadków i siedzenie przed kompem,nawet niemiałam czasu iść się wysikać a co dopiero myśleć o jedzeniu Do tego całymi dniami mojego małżonka niebyło w domu więc niemiał kto mnie przypilnować.Jadłam wszystko,smażone,pikantne,wzdymające i małemu nic nie było a piersią karmiłam go 14 miesięcy :-)
Teraz też myślę że szybko zrzucę wagę,będzie lato,całymi dniami na dworze,przy dwójce dzieci napewno będzie trudniej ugotować jakiś obiad a że małżonek nie jest wymagający to niebędę mieć afer o gotowanie ;-) wystarczą mu własnoręcznie zrobione kanapeczki.
Teraz też myślę że szybko zrzucę wagę,będzie lato,całymi dniami na dworze,przy dwójce dzieci napewno będzie trudniej ugotować jakiś obiad a że małżonek nie jest wymagający to niebędę mieć afer o gotowanie ;-) wystarczą mu własnoręcznie zrobione kanapeczki.