reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Witajcie z poludnia

Maniu super, ze juz w domku jestescie :) A i Ty wydajesz sie pelna energii jak przed porodem, to podnosi na duchu :)
Koniecznie jakies zdjecia Gabrysi prosze nam tu wkleic. Tymus takim pieknym dzieciatkiem jest, to jego siostrzyczka pewnie jeszcze ladniejsza ;) Tak naprawde to wzystkie dzieci piekne sa!
 
No i jestem na troszke, mam bogate plany na dzien dzisiejszy i pomalutku je realizuje.
Poniewaz zostalo mi malo czasu bo we wtorek do szpitala wiec musze posprzatac porzadnie cale mieszkanko, zeby mezus sie nie stresowal i siedzial sobie spokojnie u mnie w szpitalu, a poza tym ja sobie lubie sama wszystko po swojemu zrobic.
Teraz wlasnie skonczylam lazienke i musze troszke odsapnac bo jeszcze urodze wczesniej a wole juz w przyszlym tygodniu hihihi tyle wytrzymam ;D
 
A u mnie dzisiaj pogoda taka troszke senna i nawet nie jest upalnie wiec moje nogi sa w miare dyspozycyjne dzisiaj i musze to wykorzystac.
teraz jednak przerwa= truskawy i herbatka zielona moja ulubiona ;D
Oj ciekawe jak tam Klaudia i Kajtusiek?? Czy juz sa razem ??
 
No a LIPIEC rzeczywiscie sie zaczal i moj 37 tydzien tym samym jako ciaza donoszona, aczkolwiek tak z tydzien jeszcze chcialabym wytrzymac ;D
Gotujcie sie dziewczyny, bo czesc z nas nie zna dnia ani godziny ;)
 
A o Klaudi to i ja pomyslalam z samego ranca, pewnie juz cieszy sie Kajtusiem. Najwazniejsze zeby zdrowi obydwoje
 
Ja tam moja godzine to znam hihihi no przynajmniej ta godzine kiedy mam sie w szpitalu stawic- 8.30 rano !
A tak powaznie to zaczynam sie troszke denerwowac, i mam dylemat.....
Chodzi mi o znieczulenie do cc, mam wybor i moge sama zdecydowac czy chce te do kregoslupa czy wolalabym spac no i nie wiem.
Podobno jak sie ma to w kregoslup to czuje sie jak tna i jak dzidzie wyciagaja a znowu te usypianie to taki brak uczestnictwa w przyjsciu na swiat dziecka..... no i co zrobic??
Chcialabym miec meza przy sobie ale on jakos tak sie waha, co innego porod naturalny a co innego taki zabieg a przeciez nie bede go zmuszac. Poradzcie cos kobietki :-[
 
Elfiko - moj Mąż zapowiedzial stanowczo, ze nie bedzie uczestniczyl przy cesarskim cięciu. No i pomyslalam, ze wlasciwie to jego wybor. Ostatecznie to powazna operacja - nawet nie zabieg - i moze nawet lepiej ze nikt nie bedzie sie plątal [bakterie i takie tam...]. Z drugiej oczywiscie ja bym chciala miec Go kolo siebie, no ale co robic, tak wyszlo...

Bardziej martwi mnie to, że maluszek zostanie sam po cc. Moze na chwile go zobacze, a potem bede unieruchomiona na kilka godzin. Moze da sie zeby Mąż zajmowal sie nim wtedy? Wiecie jak to jest? Tak mi przykro, że dziecko zostanie samo w takim trudnym dla niego momencie...
 
Elfiko, no jak mialabym wybierac to wolalabym zewnatrzoponowe, z racji tego, ze chcialbym byc swiadoma wszystkiego do poczatku do konca. Noi chyba wtedy dzieciatko podadza ci od razu, nie beda czekac az sie wybudzisz. Tak przynajmiej bylo w przypadku kuzynki.
A parawanik zasloni wszystko, tak, ze dla meza to powinno byc nawet lepsze niz porod naturalny ;)
Moze na spokonie jeszcze raz z nim porozmawiaj, ale bez zmuszania jak piszesz sama.
 
reklama
Dokladnie Gazeleczku ja mam te same zmartwienia ale u nas jest taka mozliwosc zeby moj maz poszedl z polozna do tego pomieszczenia gdzie maluszka waza i mierza i potem moze z nim zostac i wlasnie go na to namawiam, poprostu poczeka sobie przed sala a jak dzidzie juz wyciagna to go pielegniarka zawola.
A Ty sie decydujesz na to znieczulenie w kregoslup?
 
Do góry