Klaudia
Lipcóweczka 2005
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2005
- Postów
- 6 965
No ja narazie też bez :-)my mamy rocznicę 4 maja .... i póki co bez mandatu ale ciiiiiiiiiiiiiiiiii
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No ja narazie też bez :-)my mamy rocznicę 4 maja .... i póki co bez mandatu ale ciiiiiiiiiiiiiiiiii
sie cieszeW
Bo pochwale sie ,ze znalezlismy wreszcie mieszkanko do wynajęcia , wczoraj podpisalismy umowe i wyprowadzamy sie od moich rodzicow :-):-):-)
ale ja jeszcze nie krzyczalam! poki co lagodne upomnienieOlivia dobrze, że wróciłaś! Może jak tak nakrzyczałaś, to się babki przestraszą i wrócą ;-):-)
ps. wlasnie, fajnieps. ale fajnie z ta budową. GRatulacje.
ps2.
Kaudia wiesz ze to juz prawie rok mija odkąd sobie swoimi wozami śmigamy? szybko zleciało, nie ?
ciagle mam nadziejeP.S. Oliwia glowka do gory ;-)
co nas nie zabije to nas wzmocni
to i lepiej. bedzie wrazenie ze wiekszy ruch na bb;-)Czesc ciotki, normalnie po jednym zdaniu będe wysyłać, bo mój komp mieli niemiłosiernie i właśnie mi posta szlag trafil....
wiesz Alka, ja tez tesknie za tymi czasami. juz nie pamietam jak to jest cos zaplanowac i miec ta uskrzydlajaca wiare ze sie uda... nawet nie pamietam jak to jest sie usmiechnac z blahego powodu...Olivio, kochanie Ty moje ;-) Szybkiego powrotu dobrego samopoczucia
z rozrzewnieniem wspominam te cudne czasy, gdy człowiek mógł pozwolić sobie na doliny, różne takie rozległe refleksje egzystencjonalne, medytacje nad sensem życia i ludzkości jako takiej, planować przyszłość w 58 wariantach...;-)
hihihihihihihhihi, teraz wszelkie moje melancholijne zamiary zostają natychmiast zdewastowane przez kochajacego męża i syna....( nawet pies daje do pieca )
z rozrzewnieniem wspominam te cudne czasy, gdy człowiek mógł pozwolić sobie na doliny, różne takie rozległe refleksje egzystencjonalne, medytacje nad sensem życia i ludzkości jako takiej, planować przyszłość w 58 wariantach...;-)
hihihihihihihhihi, teraz wszelkie moje melancholijne zamiary zostają natychmiast zdewastowane przez kochajacego męża i syna....( nawet pies daje do pieca )
patrzcie panstwo a gdzie Twoja parapetowa ?? Heeee???Elfiku - przeprowadzona łazienka? a Wy? tak sumarycznie ;-) bo gdzies tam mi sie pytanie o parapetówę o oczy obiło
No ja narazie też bez :-)
Cześć
Kombinuję. Maciejasek nie dostal sie do przedszkola. Od poprzedniego piątku wlosy w glowy wyrywam, bo sie martwie, co ja z dzieckiem zrobię. Obdzwonilam prywatne - tez już nie ma miejsc Tzn są w takim z czesnym na poziomie 1500 zl lub więcej. Co ja mam zrobic z dzieckiem??? Oddzielne pytanie to opieka nad Jagódką. Na samą myśl o oddaniu Jej do żłobka serducho przyspiesza. Buuu........