gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Tusiu - a czy mialas robione usg, na ktorym by oceniono czy Twoja mala juz jest wystarczająco rozwinięta do porodu? Mi sie wydaje tak jak Anitce, że plucka w 36 tc są juz zdolne do oddychania. I pewnie dlatego puscili Cie do domku - bo juz nie muszą na sile utrzymywac ciąży. Jak sie zacznie akcja - po prostu przyjedziesz do szpitala i zaraz potem bedziesz miala swoją Majke :-)
Anitko - nie przejmuj sie wizytami u lekarza. U mnie lekarz wcale nie zleca mi czesto wizyt. Przez jakis czas chodzilam co 3 a nie co 4 tygodnie - bo mialam kiepskie wyniki. Ostatnio wszystko sie rewelacyjnie poprawilo i kazal przyjsc... za miesiąc. Mimo ze to ostanie tygodnie ciąży. Więc pewnie u Ciebie na tyle sie poprawilo, ze nie ma potrzeby ciagle latac do lekarza - w koncu to tylko kolejne emocje, no i Ty masz duzo lezec

Ach, dzis mam jakiś tworczy potencjal. Ide coś wykombinowac ;D Mam wrazenie ze po burzy zawsze jakies klapki otwieraja sie w mojej glowie. O, ale przypomnialo mi sie, ze w mojej dzielnicy wczoraj piorun zabil kobiete... Ja chyba nawet slyszalam tego pioruna, bo az wyszlam na klatke sprawdzic czy nam w dom nie uderzylo. Tak pierdyknęło, że az Maciuś podskoczył!
Anitko - nie przejmuj sie wizytami u lekarza. U mnie lekarz wcale nie zleca mi czesto wizyt. Przez jakis czas chodzilam co 3 a nie co 4 tygodnie - bo mialam kiepskie wyniki. Ostatnio wszystko sie rewelacyjnie poprawilo i kazal przyjsc... za miesiąc. Mimo ze to ostanie tygodnie ciąży. Więc pewnie u Ciebie na tyle sie poprawilo, ze nie ma potrzeby ciagle latac do lekarza - w koncu to tylko kolejne emocje, no i Ty masz duzo lezec
Ach, dzis mam jakiś tworczy potencjal. Ide coś wykombinowac ;D Mam wrazenie ze po burzy zawsze jakies klapki otwieraja sie w mojej glowie. O, ale przypomnialo mi sie, ze w mojej dzielnicy wczoraj piorun zabil kobiete... Ja chyba nawet slyszalam tego pioruna, bo az wyszlam na klatke sprawdzic czy nam w dom nie uderzylo. Tak pierdyknęło, że az Maciuś podskoczył!