reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Ostatnio mam problemy z Kornelkowym jedzeniem :nerd: Najchętniej jadłby same danonki i pił mleko :baffled: Mięsko nie, ziemniaki nie, chlebek z wędlinką nie, parówki nie :szok: , ryż nie, nawet jego ukochane zupy nie :shocked2: Dodam tylko, ze gotuję naprawdę urozmaicone potrawy. Póki co ratuję się jeszcze naleśnikami i omletami warzywnymi, bo on to lubi, a można tu przemycić witaminy. Mam nadzieję, że to przejściowe kaprysy, bo mi dziecko w anemię wpadnie :-( Zrrobiliśmy z łosiem wywiad jak jada w żłobku i kilkakrotnie babki nam mówiły, że wcina wszystko bardzo ładnie, więc może to tylko taki 'syndrom weekendu'? :confused: U teściowej jak jest to też raczej problemów nie ma. Pytanie tylko, co to za jedzenie? Pewnie chlebek z nutellą, naleśniczki, drożdżóweczki itp :dry:
Wczoraj zjadł bardzo ładnie pieczoną pangę, więc może się jakoś sytuacja polepszy? :confused:
 
reklama
poczytałam,a że się nie postarałyscie,było tego malutko:-(

witaj Orzechu laskowy.....szybko pisz,dlaczego taki nick:tak::tak::tak:

Niuńka fajnie Cię zobaczyć na forum,nawet po dłuższej przerwie,pisz częściej co tam u Was:-):-):-)

łoś pojechał,ale pocieszam się,że zobaczymy się za dwa tygodnie,czyli 21 grudnia:happy2::sorry2:
 
Iwon ja bym się nie przejmowała,u nas Otylka też robi takie numery,że czegoś nie je,a później wszystko wraca do normy,widocznie organizm Kornelka potrzebuje takiego teraz jedzenia:tak::-)

co do krwi w nosku,ja też zauważyłam u Otylki i zaczęłam sie zastanawiać........dlaczego tak jest:confused:,ale ja też mam takie akcje,więc wydaje mi się,że to od ogrzewania

Klaudio i Iwon taki włąśnie fajowy znikopis,był w Biedronce(duży i za śmieszną sumę),trochę mniejszy i droższy był również w Tesco.........jeśli zas chodzi o allegro,to zauważyłam,ze przed świętami w sklepach można nawet o 1/3 taniej kupić te same zabawki,niż na allegro.........ale to już zależy od Was;-):-)

Iwon:-)
 

Załączniki

  • 39toysHMdruk-10.gif
    39toysHMdruk-10.gif
    38,2 KB · Wyświetleń: 24
Edytko, pisałas o dentyście? Idziesz z Julką pierwszy raz? Czy to jakaś kontrolna wizyta czy jest jakiś inny powód? Kurcze, wiecie że młody jeszcze nie był u zębologa? :zawstydzona/y: Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko, ze ma bardzo ładne, białe i proste ząbki, bez żadnych przebarwień i podejrzanych zmian. Ale wiem, że i tak powinnam się w końcu wybrać. jak jest u Was? :nerd:

Ja idę z Julką 2 raz. Dentystka kazała nam przyjść na kontrolę w grudniu.
O ile za pierwszym razem oceniła stan uzębienia Julki na 5+, to obawiam się, że tym razem nie będzie tak cudownie. Zauważyłam podejrzaną białą plamę na górnej trójeczce, zobaczymy:no::zawstydzona/y: Od września szorujemy zęby elmexem dla dzieci a do tego płuczemy rozcieńczonym płynem do płukania ust no i chyba mimo wszystko mamy początki próchnicy. Trudno:-(

Iwon wrzuć proszę na wątek odchudzaniowy przepis na Twoją dietę. Jak liczyć kalorie itp, może jakieś sprawdzone przepisy na dania - plissssssssssss:tak::tak:
Może w ten sposób jakoś się zmobilizuję:sorry2:

A ta moja glizda znowu nie je:nerd:
Od rana jest na jednym bananie i koniec.
Właśnie wyjęłam z piekarnika canelloni z mięsem i pomidorami i co?
Wysychają jej na talerzu:baffled: Jak Boga kocham nie mam już siły jej karmić:nerd::baffled::baffled:
 
Generalnie to ja zakupy uwielbiam tylko, ze teraz to pewnie będą straszliwe tłumy tam :baffled::baffled::baffled:

Niecierpię przedświątecznych tłumów i unikam centra handlowe z daleka (zwłaszcza markety) :baffled::baffled::baffled: Nienawidzę tego, bo się meczę, pocę, obcierają się o mnie jacyś obcy ludzie, hałas, harmider, mega kolejki do kasy, co chwila zaczepiają mnie jakieś panny przebrane z Mikołaje i inne takie i zapraszają do degustacji, non stop ktoś mnie przeprasza, bo chce akurat obok mnie przejechać z wózkiem, nie mam dostępu do produktów na półkach, bo dziesięć osób ogląda akurat to, co ja chcę zobaczyć, jest mi gorąco (pisałam juz o tym? :confused:) i dlatego większym zakupom w marketach w okresie przedświątecznym mówię: Nie :sorry2:
 
Ostatnio mam problemy z Kornelkowym jedzeniem :nerd: Najchętniej jadłby same danonki i pił mleko :baffled: Mięsko nie, ziemniaki nie, chlebek z wędlinką nie, parówki nie :szok: , ryż nie, nawet jego ukochane zupy nie :shocked2: Dodam tylko, ze gotuję naprawdę urozmaicone potrawy. Póki co ratuję się jeszcze naleśnikami i omletami warzywnymi, bo on to lubi, a można tu przemycić witaminy. Mam nadzieję, że to przejściowe kaprysy, bo mi dziecko w anemię wpadnie :-( Zrrobiliśmy z łosiem wywiad jak jada w żłobku i kilkakrotnie babki nam mówiły, że wcina wszystko bardzo ładnie, więc może to tylko taki 'syndrom weekendu'? :confused: U teściowej jak jest to też raczej problemów nie ma. Pytanie tylko, co to za jedzenie? Pewnie chlebek z nutellą, naleśniczki, drożdżóweczki itp :dry:
Wczoraj zjadł bardzo ładnie pieczoną pangę, więc może się jakoś sytuacja polepszy? :confused:

taaaaaaaaaaaaa
znam ten problem do bólu z tym, że mojej nie ma kto podkarmić:baffled:
 
Edyta nie lam sie
moja Mila przestala jesc jakos z pierwszym przyjazdem tutaj do N.,czyli w kwietniu...czasami jest na dwoch butlach mleka z jakimis malymi przekaskami po drodze :baffled:
waga ostatnio Milenie spadla z 13kg na 12kg ..ale co robic? ja nie wmuszam bo to nie ma sensu

czekam az samo przejdzie

a co do katalogu to bylabym ogromnie wdzieczna jakbys zrobila foteczke choc jednej strony i pokazala na zamknietym jak to wyglada plisss :sorry2::sorry2::sorry2:

co do dentysty to my rowniez jeszcze z Milena nie bylismy,chcialam pojsc w PL ale pojedziemy dopiero w wakacje,chyba tutaj sie zapytam o taką kontrole dla malej
na szczescie ja nic nie widze by cos sie zlego dzialo w uzebieniu,ale to ja...a roznie moze byc...oby nie :sorry2:
 
Edytko, pisałas o dentyście? Idziesz z Julką pierwszy raz? Czy to jakaś kontrolna wizyta czy jest jakiś inny powód? Kurcze, wiecie że młody jeszcze nie był u zębologa? :zawstydzona/y: Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko, ze ma bardzo ładne, białe i proste ząbki, bez żadnych przebarwień i podejrzanych zmian. Ale wiem, że i tak powinnam się w końcu wybrać. jak jest u Was? :nerd:

My też nie byliśmy. Wiem, że powinniśmy się wybrać, ale odwagi mi brakuje bo na samą wzmiankę o tym Daria zaczyna płakać :-(. Z niej to już jest taki bojak niestety. W sobotę popłakała mi się u fryzjera chociaż wiedziała dobrze, że idę się tylko zapisać i fryzjerka nie będzie robiła nic z włosami ani mnie ani tym bardziej jej :baffled:. Widziałam po niej, że się przestraszyła, chociaż ona sama wytłumaczyła mi swoje zachowanie inaczej: "bo ja jestem śpiąąąąąąąąąąaaca".
 
Niecierpię przedświątecznych tłumów i unikam centra handlowe z daleka (zwłaszcza markety) :baffled::baffled::baffled: Nienawidzę tego, bo się meczę, pocę, obcierają się o mnie jacyś obcy ludzie, hałas, harmider, mega kolejki do kasy, co chwila zaczepiają mnie jakieś panny przebrane z Mikołaje i inne takie i zapraszają do degustacji, non stop ktoś mnie przeprasza, bo chce akurat obok mnie przejechać z wózkiem, nie mam dostępu do produktów na półkach, bo dziesięć osób ogląda akurat to, co ja chcę zobaczyć, jest mi gorąco (pisałam juz o tym? :confused:) i dlatego większym zakupom w marketach w okresie przedświątecznym mówię: Nie :sorry2:

hehee a ja kocham ten przedswiateczny ''nastroj'' w sklepach/teraz juz centrach handlowych bo na mojej pipidowie nie bylo ani jednego centrum :-p:-p :-)
jakos tak sie nastrajam...nie umiem tego wyjasnic ale uwielbiam to :-D:-D:-D


ja klikam a Mila na stol mi weszla w salonie..ta to ma pomysly
 
reklama
Klaudio i Iwon taki włąśnie fajowy znikopis,był w Biedronce(duży i za śmieszną sumę),trochę mniejszy i droższy był również w Tesco.........

To muszę się rozejrzeć w tesco, bo do Biedronki mi nie po drodze ;-) Albo wyślę łosia (te tłumy..;-))

Ja idę z Julką 2 raz. Dentystka kazała nam przyjść na kontrolę w grudniu.

O kurde, to muszę podnieść dupsko i zapisać młodego do dentysty :dry: Nie ma żartów. Kurcze, takie maleńkie te nasze dzieci a już jakieś próchnice :confused: Elmex też używamy :tak:
Edzia, rozumiem Twoją nerwicę, bo mnie też parę razy coś trafiało, jak się nagimnastykowałam w kuchni, a bąbel wygiął się w pałąk na sam widok talerza nawet nie racząc chociaż spróbować moich specjałów :angry: Np. ostatnio zrobiłam super smaczną gęstą grochówkę, a na drugie schab duszony w sosie grzybowo-pieczarkowym z lanymi kluseczkami. Gówniarz mały nic nie ruszył :baffled::sorry2:
 
Do góry