reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Dobra Laski jak się zaczął temat włosów to ja do Was z pytaniem jakich kosmetyków używacie do mycia farbowania,układania i tak dalej bo mi jakoś ostatnio żaden kosmetyk nie pasuje

Ja mam włosy naturalnie kręcone i do tego farbowane na rynku niby są specjalne do nich kosmetyki ja je w większości wypróbowałam i są do niczego
doradźcie coś pliss



MOoje włosy sa proste jak druty i generalnie to myje glowę szamponem z Kadusa do farbowanych lub Glisskur z jedwabiem i jestem zadowolona. Odżywki mam tych samych film, ale zamówiłam sobie niedawno taka maskę do włosów farbowanych, zamówiłam w zakładzie fryzjerskim, w takim wielkim słoju i pewnie starczy mi to na rok do przodu:-p
Ysia, jełsi chodzi o kręcne włoski, to podobno Glisskur ma fajne preparaty, ja to jedynie marze od dziecka o chociażby falach na głowie, ale niestety...:baffled:






część laski:cool2:
 
reklama
Cześć :elvis:

Dzisiaj jestem od rana w dobrym humorze, bo..wczoraj miałam wolną chwilę wieczorkiem i pomalowałam sobie wreszcie paznokcie u rąk i nóg :biggrin2::sorry2:

Joasia, wyglądasz rewelacyjnie! :tak::tak::tak: Fryzurka jest piękna, a przy twoich ciemnych, gęstych włosach wygląda jeszcze fajniej! Wyglądasz też bardzo kobieco :cool2: Super!
 
dzień dobry
wczoraj wieczorem padłam dosłownie i nawet nie miałam sił na kompa
dziś jest lepiej przyjeżdża do mnie koleżanka to poplotkujemy :happy2: trochę relaxu się przyda :rofl2:
 
e-mamo mój Krzysiek czasem też wybrzydza ale jak jest porządnie głodny to zje praktycznie każdą zupę czy drugie najwyżej mniej bo jak się trochę zasyci to też pluje, jak wiem że mam coś na obiad za czym nie przepada to nie daję mu słodkich przekąsek, nawet serków czy soków (są słodkie i sycące zwłaszcza te gęste przecierowe) najwyżej jakiś owoc i obiad zjedzony, no i oczywiście zasada że WSZYSCY MUSZĄ JEŚĆ TO SAMO w tym samym czasie, a najlepiej je jak jedzą jeszcze inne dzieci (czasem ktoś przychodzi do Piotrka) wtedy wcina jak złoto
też mieliśmy okres rosołu z makaronem ale na szczęście to minęło w rosole też starałam się przemycić trochę marchewki, mięska żeby nie był taki czysty

ale czasem wszystko zawodzi i muszę na szybkiego parówkę gotować :baffled::crazy:
 
O rany, Klaudiuś, nasze dzieciaki lubią tak samo się zachowywać, nie załamuj mnie więc :sorry2: Ja podejrzewam, że u nas będzie to samo, bo mały ciągle się zamyśla, jak coś Mu tłumaczę to zmienia temat i w ogóle swoje wie :eek: Czasem mam wrażenie, że On sam wie co dla Niego najlepsze, a ja powinnam tylko trafić na odpowiedni moment. Jak trafię - wszystko chwyta natychmiast. Jeśli wyskoczę za wcześnie - swoje muszę przeżyć..

A co do odpieluchowania, to mam wrażenie, że mi wygodniej gdy Maciek lata z pieluchą. Czasem się Go przewinie, czasem posadzi na nocnik i jest super. A potem będę się ciągle pytać czy chce siusiu, zalatam się ze szmatą żeby wycierać wszelkie wpadki, a pralka będzie chodzić naokrągło. Będę z tęsknotą wspominać czasy pieluchy. A najbardziej się obawiam zasikanych mebli :baffled:
No własnie co do tego zamyślania, to Maciek jak jest w swoim świecie to można do niego mowić i mowić. Te wpadki to przewaznie się zdarzają jak oglada bajkę (no i niestety przez to sofa ucierpiała już 3 razy :angry:).
Najbardziej mnie wkurza tylko takie uwstecznianie się, bo przecież wołał już normlanie, a tu takie dwa dni do dupy nie podobne. No ale nic, dzisiaj wstałam pełna optymizmu i żadne sikanie mnie nie wkurzy :-)

Gazela ja dziś podjęłam próbę odpieluchowania. Pierwsza kupa trafiła do nocnika, biciu brawa, pochwałom i ogólnym ochom i achom nad zawartością nocniczka nie było końca przez kilka godzin (aż ochrypłam od ciągłego gadania, kto mnie zna ten wie że zbyt gadającym stworzeniem to ja nie jestem:zawstydzona/y:). Następnie młoda pomykała po domu w majtasach. Po chwili je zdjęła i stojąc jedną nóżką w jednej nogawce strzeliła z tyłka biegunką na środku mojego jasnego dywanu w salonie. Zanim dobiegłam do niej z ręcznikami papierowymi, zdążyła już się w tym cała umazać, rozdeptać i :eek::sick::baffled: fujjjjjjjjjj
Daję sobie kilka dni na zregenerowanie sił:crazy:
Edzia, u nas pierwszym krokiem w odpieluchowywaniu było... zwinięcie dywanu :-) Też mamy jasny.
Życzymy powodzenia i duuuuużo cierpliwości :elvis:
 
Dzień doberek!


Witajcie Lipcóweczki. Nie wiem czy mnie pamiętacie, ale ja również jestem mamą z lipca 2005. Przyznam się, że lubię do was zaglądać i poczytać co u was słychać, ale sama napisałam ostatni post wieki temu :tak:. Przede wszystkim gratuluję wszystkim podwójnym oraz wkrótce podwójnym Mamom (Ania G, Gazelaczek, Lilka, NiaNia, Brunetka - mam nadzieje, że o nikim nie zapomniałam :rofl2:) Ja również planowałam powiększenie rodzinki na wiosnę 2008 ale niestety na razie musiałam trochę zmodyfikować swoje plany.
Pozdrawiam was serdecznie i mam nadzieje, że nie macie nic przeciwko temu, żebym od czasu do czasu do was zajrzała?? :eek:

Hej Żabko :) Pamiętamy :tak: Szkoda, że wiele dziewczyn zniknęło z forum, ale miło, że co jakiś czas mamy powroty czy chociaż wizyty ;-) Dzięki za gratulacje - mam nadzieję, że i Wam się ułoży i w odpowiednim czasie Kacperek będzie miał rodzeństwo!
 
Joasia, git, czad i fajerwerki :) Wspaniała przemiana! Lat Ci odjęło, uroku dodało! Rewelacja :tak:

hehe eszcze bardziej???
to teraz wygladam jak z podstawowki hehehe

czesc kochane , ide po kawe i sniadanko.....


dziekuje za wszystkie komplementy, jestescie kochane.......
wczoraj swteirdzilam ze to chyba dzieki Wam poszłam wkoncu do fryzjera!!!
:elvis::elvis::elvis::elvis:
 
No własnie co do tego zamyślania, to Maciek jak jest w swoim świecie to można do niego mowić i mowić. Te wpadki to przewaznie się zdarzają jak oglada bajkę (no i niestety przez to sofa ucierpiała już 3 razy :angry:).
Najbardziej mnie wkurza tylko takie uwstecznianie się, bo przecież wołał już normlanie, a tu takie dwa dni do dupy nie podobne. No ale nic, dzisiaj wstałam pełna optymizmu i żadne sikanie mnie nie wkurzy :-)

Myślę dość podobnie. I mi też mąż mówi, żebym odpuściła, bo Maciuś ma tylko dwa lata (On sam uważa że ma JUŻ dwa ;-))
Skąd wziąść cierpliwość do dzieci? Mi na pewno jest łatwiej gdy mam więcej czasu, ale gdy są jakieś zniszczenia to niestety, trudno mi się zdystansować :zawstydzona/y: Tyle pracy kosztuje remontowanie, urzadzanie i sprzątanie mieszkania, a dziecko potrafi w niezłym tempie zniweczyć wszelkie efekty :eek:

Czasem bym najchętniej ubrała Macka w szczelny kombinezonik, ew. zamknęła w specjalnej kabinie, gdzie przez okienko wsuwa się jedzonko. Najlepiej dźwiękoszczelnej :-p No dobra, starczy mojej wyobraźni. Ale pytanie wciąż aktualne - jak nie zwariować przy psocącym, zbuntowanym dwulatku?
 
reklama
Do góry