reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

jeszcze jestem
a tu widzę pustki
czekam bo łoś okupuje łazienkę :wściekła/y::angry:
czytam samotność w sieci :sorry2::happy2: dopiero zaczęłam, zachęciły mnie wasze pozytywne opinie (elfiko, Joasia) :rofl2: zobaczymy, może mi się tteż spodoba ;-) ostatnio z nudów zaczęłam czytać Harrego Pottera, mam całą serię bo Piotrek to uwielbia, ja też kiedyś czytałam ale teraz nie miałam co więc sie wzięłam po raz drugi
 
reklama
Hejooo:-):-):-)

oooooooooo Joasia widzę nowa odsłona w avatarze :tak: ślicznie i jak zwykle tajemniczo ;-)
ja nadal nie mam sensownego zdjęcia bo w domu tylko ja się fotkami zajmuje więc nie ma szans żeby ktoś mi zrobił, a ja na takich ustawianych zawsze głupie miny robię :baffled::crazy: wiec odpada proszenie o zdjęcie :no:

heheh ja też jestem fotografem rodzinnym i mam bardzo mało fotek :-p
jeszcze jestem
a tu widzę pustki
czekam bo łoś okupuje łazienkę :wściekła/y::angry:
czytam samotność w sieci :sorry2::happy2: dopiero zaczęłam, zachęciły mnie wasze pozytywne opinie (elfiko, Joasia) :rofl2: zobaczymy, może mi się tteż spodoba ;-) ostatnio z nudów zaczęłam czytać Harrego Pottera, mam całą serię bo Piotrek to uwielbia, ja też kiedyś czytałam ale teraz nie miałam co więc sie wzięłam po raz drugi
samotnośc w sieci czytałam-rewelacja:tak::tak::tak::tak:
kupiłam Twój Styl z płytą i wczoraj oglądnęłam połowę, a dziś mi się nie chce oglądac dalej, film moim zdaniem jest do d....:angry::eek::sick::crazy::rofl2::-)
 
oooooooooo Joasia widzę nowa odsłona w avatarze :tak: ślicznie i jak zwykle tajemniczo ;-)
ja nadal nie mam sensownego zdjęcia bo w domu tylko ja się fotkami zajmuje więc nie ma szans żeby ktoś mi zrobił, a ja na takich ustawianych zawsze głupie miny robię :baffled::crazy: wiec odpada proszenie o zdjęcie :no:
Kate u nas dokładnie tak samo, robienie zdjęć to moja działka:-p
ja w tej rodzinie mam najmnije zdjęc a jeśłi juz są, to nie zrobione przez mojego łosia a przez znajomych:sorry2:


Co do Joasi, to fotka jak zwykle wypasiona i z klimatem :elvis:
 
witam, witam....

widze ze Wy wczoraj sprzątałyscie a dzis odpoczywacie a ja...cóz nieco inaczej. wczoraj byłam w pracy i nie byłoby w tym nic fajnego gdyby nie to, ze służbowo popływałam sobie na łodeczce i sie poopalałam :tak::-p:rofl2:...fakt, ze miałam tez mały incydent, bo sie autem zakopałam ale co tam - klimat typowo wakacyjny był wiec to się liczy, a ze za kazde 3 godziny przepracowane w weekend należy mi dzien do odbioru to juz w ogóle git. ... w efekcie teraz sprzątam (oczywiscie mała przerwa na bb musi byc) a za kilka godzin służbowo na koncert ...i znów dzien do odbioru :-):-):-):-):-)
 
i ja tez skieruję słowa uznania dla naszej czołowej fotografki i jej zdjęc w avatarze - bardzo ładnie Joasiu :tak: no i nie mozna zapomniec o jeszcze jednej Pani, tym razem w podpisie - Weroniczko jestes urocza , ciocia Anikaa miałaby ochotę Cię wyściskac i wycałowac:tak:
 
reklama
Cześć Babeczki!
Wybór wyborem, ale wiadomo że rutyna siedzenia w domku i uciążliwości związane z pilnowaniem malucha są dobijające.. Ja się bardzo boję tej monotonni. No a poza tym u nas ostatnio tak jak Joasia opisuje - nie dotykaj, zostaw, przestań, cicho... Oszaleć można, hihih
Ja też nie cierpię monotoni, brrrr.

a tutaj nagle dwulatek zaczyna rządzic swiatem i nic juz nie jest monotonne a wszystko staje sie glosne, szybkie, niespodziewane ehhhh
to chyba gorsze od monotonności
przynajmniej dla mnie :sick:
A ja wam powiem, że właśnie teraz obcowanie z Mackiem sprawia mi najwięcej radości. Można sie z nim dogadać w miarę jak ze starym, jest już na tyle samodzielny, że nie wymaga ciągle mojej opieki - sam wszystko je, sika do nocnika, zabawi się sam i praktycznie nie czuję się uwiązana, bo moge duzo przy nim zrobić. To co mnie dobija, to własnie ta monotonia - to, że dzień w dzień jest to samo, śniadanko, spacerek, obiadek, spanko, sranko itp. W związku z tym, każde odstępstwo w postaci jakiejś wycieczki byle gdzie jest ekstra wielkim wydarzeniem i strasznie mnie cieszy :-)

podziwiam kobiety, które decydują się na więcej niż jedno dziecko i zostają w domu rezygnując z pracy zawodowej
Ja też :tak:I naprawdę chylę czoła :tak::tak:
 
Do góry