reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

reklama
cześć dziewczyny

Gazelko - strasznie Ci zazdroszczę tego 6 miesiąca :-)
Ewelinko - masz więcej silnej woli i konsekwencji niż ja :tak:i choć czasami udaje mi się nauczyć czegoś Julkę to najczęściej słyszę, że źle ja wychowałam :baffled:

Joasiu - jak zawsze ładna i skromna :-)

Poza tym ( w telegraficznym skrócie): Julka nadal płacze w żłobku, ja mam grype żołądkową, nie kupilismy Elmo, bo M żałował 5 PLN, niegdzie się nie wyprowadzamy i Mar naprawdę jedzie w moje urodziny na konie (??) z kolegą Marianem (??:baffled::baffled:??)

i w ogóle czuję sie do d***
o tak: :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::crazy::crazy::sick::sick::sorry2:

no i jeszcze nie piłam kawy
 
cześć dziewczyny

Gazelko - strasznie Ci zazdroszczę tego 6 miesiąca :-)
Ewelinko - masz więcej silnej woli i konsekwencji niż ja :tak:i choć czasami udaje mi się nauczyć czegoś Julkę to najczęściej słyszę, że źle ja wychowałam :baffled:

Joasiu - jak zawsze ładna i skromna :-)

Poza tym ( w telegraficznym skrócie): Julka nadal płacze w żłobku, ja mam grype żołądkową, nie kupilismy Elmo, bo M żałował 5 PLN, niegdzie się nie wyprowadzamy i Mar naprawdę jedzie w moje urodziny na konie (??) z kolegą Marianem (??:baffled::baffled:??)

i w ogóle czuję sie do d***
o tak: :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::crazy::crazy::sick::sick::sorry2:

no i jeszcze nie piłam kawy

to łap się szybko za kawę - od razu będzie ciut lepiej :tak:
 
Ja się muszę pochwalic, że od 4 nocy Dawidek śpi w swoim łóżeczku:-) I to zupełnie przez przypadek, bo nie chciał zasnąć w moim łóżku, wiercił się, zamiast leżeć, to zaczynał się bawić i już z nerwów położyłam go do łóżeczka...niby za karę:sorry2: noi zasnął w momencie. W nocy jednak przyszedł do mnie. Ale juz kolejną noc przespał całą w łóżeczku i tak jest do dzisiaj:szok: Wprost trudno mi w to uwierzyć. Zle mi się bez niego śpi, bo nagle mam za dużo miejsca w łóżku, noi łoś wrócił z wygnania bardzo zadowolony:-D ale jak ja się na nowo przyzwyczaję do jego chrapania:eek: nie wiem...:baffled::no:
 
Ja się muszę pochwalic, że od 4 nocy Dawidek śpi w swoim łóżeczku:-) I to zupełnie przez przypadek, bo nie chciał zasnąć w moim łóżku, wiercił się, zamiast leżeć, to zaczynał się bawić i już z nerwów położyłam go do łóżeczka...niby za karę:sorry2: noi zasnął w momencie. W nocy jednak przyszedł do mnie. Ale juz kolejną noc przespał całą w łóżeczku i tak jest do dzisiaj:szok: Wprost trudno mi w to uwierzyć. Zle mi się bez niego śpi, bo nagle mam za dużo miejsca w łóżku, noi łoś wrócił z wygnania bardzo zadowolony:-D ale jak ja się na nowo przyzwyczaję do jego chrapania:eek: nie wiem...:baffled::no:

tak to już jest Anusiu, dzieci nam dorastają ;-)
 
Daria bardzo ładnie zasypia w swoim łóżeczku (sama do niego wchodzi - w weekend wyjęliśmy szczebelki) i zazwyczaj śpi w nim do rana. Ale wczoraj w dzień zmusiła moją mamę do zasypiania na dawny sposób czyli na dużym łóżku :eek:, wieczorem ze mną bardzo grzecznie usnęła znów w swoim :-)
 
Hej!
Idę dziś na wizyte kontrolną do gina.Zobaczymy czy dowiem się czegoś nowego o dzidzi:tak:

U nas tak gorąco że od rana Mati lata po podwórku, no a ja za nim.teraz przyszliśmy trochę do domku.Spałaszujemy jakiś obiad i pewnie znów pójdziemy się wietrzyc.


Gazelko to Ty tak jak ja.:tak:
Tylko cc wchodzi w rachube, choć u mnie z okulistycznych powodów i tak nie ma innej drogi.
W każdym bądź razie ostatnio ginka powiedziała, ze będziemy czekać na bóle i wtedy zrobi mi cc.
 
reklama
Mati też zasypia u siebie w łożeczku.:tak:
Jest tak od już b.długiego czasu.
Musze jednak przyznac, ze ostatnio są małe poroblemy.
Zaczęły się po odzwyczajeniu od smoka.
Po prostu mały ma problem aby się wyciszyc i musze dłuze przy nim byc, coś tam opowiadac czy spiewac.
Trwa to z 20-25 min.Po czym małemu kleją się oczy więc go całuje i wychodze.
Czasami mnie jeszcze woła(płaczem rzecz jasna:sorry2:) wieć przychodze raz jeszcze uspokajam mówię dobranoc i wchodzę.:tak:
Jak narazie działa.A licze , ze bedzie jeszcze lepiej.;-):-):tak:
 
Do góry