reklama
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
A tak w ogóle to cześć. U mnie szósty miesiąc ciąży w rozkwicie :-):-):-) A maluch cudownie bryka i już można całkiem wyraźnie podziwiać to fikanie patrząc się tylko na brzuch. Jak skoncze sprawy remontowe, przeprowadzkowe i będę po urlopie, to zacznę kompletować wyprawkę
Acha - w ten piatek mam usg. Dowiem się czy aby na pewno mogę inwestować w słodkie dziewczęce śpioszki
Acha - w ten piatek mam usg. Dowiem się czy aby na pewno mogę inwestować w słodkie dziewczęce śpioszki
Joaska
Lipcowe mamy '05
gazelka gratulacje 6 miesiaca!!!
ucałoj ode mnie kuleczke!
a my powoli zbieramy sie na basenik
ucałoj ode mnie kuleczke!
a my powoli zbieramy sie na basenik
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
Mmmm ale sie rozmarzyłam :-)A tak w ogóle to cześć. U mnie szósty miesiąc ciąży w rozkwicie :-):-):-) A maluch cudownie bryka i już można całkiem wyraźnie podziwiać to fikanie patrząc się tylko na brzuch. Jak skoncze sprawy remontowe, przeprowadzkowe i będę po urlopie, to zacznę kompletować wyprawkę
Acha - w ten piatek mam usg. Dowiem się czy aby na pewno mogę inwestować w słodkie dziewczęce śpioszki
Gazelko więcej takich postów poproszę
nenius
Przyjaciółki 2008
hej kasiu , zdrowka dla chłopakow..............a jak sie zaczna wakacje to zapraszamy czesciej!!!!
tak, tak zdróweczka
nenius
Przyjaciółki 2008
Weronika wstała dzisiaj o 7.00 i kiedy ja robiłam śniadanie ona bawiła sie klockami,
zaczęła je rozrzucac po całym pokoju wiec ją poprosiłam żeby posprzątała te klocki do pudełka bo bedziemy jeśc śniadanko i ogladac bajke
usłyszałam zdecydowane NIE i potem nastąpilo wymyśłne rzucenie klockiem przez cały pokój chyba dla podniesienia wagi słowa NIE
Była godzina 7.30
Klocków na podłodze leżalo sztuk 6
kaząłam jej pozbierać te klocki bo dopóki tego nie zrobi nie będzie sniadania i bajki
Wiec zaczął sie popis- wrzaski, tupanie, wycie (nieźle jej to wychodzi)
ja w tym czasie spokojnie jadłam śniadanie, czytałam gazetke i co jakiś czas mowiłam jej że ma posprzątac te klocki a wtedy usiadzie do stołu
Cała akcja trwała dokładnie do 8.25 kiedy po kilkunastu atakach histerii, agresji i czego tam jeszcze moje dziecko zrezygnowane z gilem do pasa i najbardziej nieszczęsliwa mina na jaka ją było stac pozbierało klocki.
Przeprosiła wiec dałam jej sniadanie i właczyłam bajke
Sukces wychowawczy w dniu dzisiejszym juz zaliczyłam :-)
gratuluję konsekwencji!!! i wyniku :-)
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Hejoo :-)
Elfik, gromkie brava za dzisiejszą poranną akcję z klockami! Sikałam ze śmiechu czytając tego posta- widok Ciebie przełykającej spokojnie kanapkę podczas gdy dzieciak fika koziołki musiał być zaje...sty Przywracasz mi wiarę w człowieka i moc wychowawczą ;-) :-)
My też praktykujemy czasem zamykanie w pokoju i czekamy cierpliwie aż młodemu przejdzie Czasem wchodzę do niego po kilka razy, ale ponieważ on wtedy robi sławetny rzut z fochem na ziemię mówię: 'ok' i wychodzę znowu. Uspokaja się po jakichś 10 minutach.
U mnie takie metody konsekwentnego uporu naprawdę się sprawdzają. Przykład z porannym ubieraniem- nie tak dawno Kornel zaczął się buntować. Po obudzeniu się chciał od razu biec do pokoju, w którym ma zabawki. Mówiłam więc do niego, że ok, pójdzie, ale najpierw muszę go ubrać, a przynajmniej przebrać zsikaną pieluszkę. Kornelowi oczywiście było to nie w smak, więc uciekał, wyrywał się, beczał. I wiecie co? Postanowiłam, że nie będę go ani ubierać na siłę ani gimnastykować się, żeby go zabawić w celu odwrócenia uwagi. Powiedziałam- dość tego, nie jesteś niemowlęciem i musisz wiedzieć, że pewne sprawy trzeba grzecznie i spokojnie przeczekać. Powiedziałam, że jesli do mnie nie podejdzie i nie przestanie się wyrwyać nie wyjdzie z pokoju. 10 minutowa histeria, krzyk i wrzask po czym dziecko samo przyniosło spodenki i pieluszkę z prośbą o przebranie ;-)
Elfik, gromkie brava za dzisiejszą poranną akcję z klockami! Sikałam ze śmiechu czytając tego posta- widok Ciebie przełykającej spokojnie kanapkę podczas gdy dzieciak fika koziołki musiał być zaje...sty Przywracasz mi wiarę w człowieka i moc wychowawczą ;-) :-)
My też praktykujemy czasem zamykanie w pokoju i czekamy cierpliwie aż młodemu przejdzie Czasem wchodzę do niego po kilka razy, ale ponieważ on wtedy robi sławetny rzut z fochem na ziemię mówię: 'ok' i wychodzę znowu. Uspokaja się po jakichś 10 minutach.
U mnie takie metody konsekwentnego uporu naprawdę się sprawdzają. Przykład z porannym ubieraniem- nie tak dawno Kornel zaczął się buntować. Po obudzeniu się chciał od razu biec do pokoju, w którym ma zabawki. Mówiłam więc do niego, że ok, pójdzie, ale najpierw muszę go ubrać, a przynajmniej przebrać zsikaną pieluszkę. Kornelowi oczywiście było to nie w smak, więc uciekał, wyrywał się, beczał. I wiecie co? Postanowiłam, że nie będę go ani ubierać na siłę ani gimnastykować się, żeby go zabawić w celu odwrócenia uwagi. Powiedziałam- dość tego, nie jesteś niemowlęciem i musisz wiedzieć, że pewne sprawy trzeba grzecznie i spokojnie przeczekać. Powiedziałam, że jesli do mnie nie podejdzie i nie przestanie się wyrwyać nie wyjdzie z pokoju. 10 minutowa histeria, krzyk i wrzask po czym dziecko samo przyniosło spodenki i pieluszkę z prośbą o przebranie ;-)
reklama
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Acha - w ten piatek mam usg. Dowiem się czy aby na pewno mogę inwestować w słodkie dziewczęce śpioszki
Czekamy równie zniecierpliwione na wieści :-)
Gazelko a powiedz, czy Ty będziesz chciała rodzić naturalnie czy zdecydujesz się na cesarkę biorąc pod uwagę fakt, że ostatnio również tak rodziłaś?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: