Lipcowe mamy

[brunetka]

Ok.Zmykamy na obiadek

 

[nenius]

Hej!
Idę dziś na wizyte kontrolną do gina.Zobaczymy czy dowiem się czegoś nowego o dzidzi

to daj znać koniecznie co i jak!!!

 

[nenius]

Ja Darii śpiewam i trzymam za rączkę dopóki nie zaśnie. Co do czasu trwania zasypiania to różnie to bywa od 5 minut do bo ja wiem? 30-40...

 

[nenius]

Coś mi się zdaje, że Dasarii dawno nie było... I nie tylko jej :-(

 

[gazelaczek]

Hej!

Gazelko to Ty tak jak ja.
Tylko cc wchodzi w rachube, choć u mnie z okulistycznych powodów i tak nie ma innej drogi.
W każdym bądź razie ostatnio ginka powiedziała, ze będziemy czekać na bóle i wtedy zrobi mi cc.

Brunetko, to fajna opcja, żeby poczekać, aż porod zacznie sie naturalnie i dopiery wtedy ciąć. Mi się tak udalo za pierwszym razem. A tak z ciekawości, to Ty obok wskazań chcesz po prostu cc z wyboru? Bo ja wskazań nie mam, tzn. w obecnej sytuacji podobno wskazaniem może być przejście przez jedno cc.

Powodzenia na wizycie

 

[Iwon]

Coś mi się zdaje, że Dasarii dawno nie było... I nie tylko jej :-(

Nie ma się czemu dziwić. Pogoda nie zachęca do siedzenia w domu. Tylko my, kobiety pracujące mamy ograniczone możliwości i siłą rzeczy łatwiejszy i częstszy dostęp do kompa ;-) Sama chętnie zabrałabym teraz rodzinkę nad jakąś wodę albo do lasku mmmmmm

 

[Joaska]

Nie ma się czemu dziwić. Pogoda nie zachęca do siedzenia w domu. Tylko my, kobiety pracujące mamy ograniczone możliwości i siłą rzeczy łatwiejszy i częstszy dostęp do kompa ;-) Sama chętnie zabrałabym teraz rodzinkę nad jakąś wodę albo do lasku mmmmmm

apropo własnie wrocilismy z basenu, było super, Kuba szalał w wodzie a ja sie smazyłam cudownie na słoneczku

teraz kapiel i obiad, wracam za troszke!!!

 

[nenius]

Brunetko, to fajna opcja, żeby poczekać, aż porod zacznie sie naturalnie i dopiery wtedy ciąć. Mi się tak udalo za pierwszym razem. A tak z ciekawości, to Ty obok wskazań chcesz po prostu cc z wyboru? Bo ja wskazań nie mam, tzn. w obecnej sytuacji podobno wskazaniem może być przejście przez jedno cc.

Powodzenia na wizycie

Hmm a ja tak nie do końca jestem przekonana czy fajna. Z jednej strony tak bo wiadomo przynajniej, że maluszek jest już na 100% gotowy do wyjścia ;-) ale z drugiej... po co "nadaremnie" się nacierpieć

 

[nenius]

Dobra, jade do moich rodziców na obiadek :-) Pa babeczki!

 

[gazelaczek]

Hmm a ja tak nie do końca jestem przekonana czy fajna. Z jednej strony tak bo wiadomo przynajniej, że maluszek jest już na 100% gotowy do wyjścia ;-) ale z drugiej... po co "nadaremnie" się nacierpieć

Nenius, mi się tak złożyło, że poród sam się zaczął, choć mialam planowaną cc. Pojechalam do szpitala i musialam czekac 8 godzin zanim zebrala się ekipa i zrobila zabieg. Przez te 8 godzin mialam skurcze, ktore w pewnym momencie były bolesne. Akurat w moim przypadku ze wzgledu na miednicowe ułożenie akcja rozwijała się bardzo wolno, w ogóle nie robilo się rozwarcie, więc mogłam sobie te kilka godzin poczekac.

A zalety takiej opcji:
- maluch byl w pelni dojrzaly
- macica sie napięła, a podobno wtedy lepiej i bezpieczniej się tnie (lekarz mowil, ze gdyby akcja sama sie nie zaczela, to w tym szpitalu byl zwyczaj wywolywania porodu na kilka godzin, wlasnie zeby zwiększyc napięcie macicy)
- dzieki naturalnemu rozpoczeciu akcji ustawila mi się gospodarka hormonalna - dla organizmu cc nie bylo szokiem, nie mialam depresji poporodowej i od razu pojawiła się full laktacja

ja sobie chwalę, że wyszło tak jak wyszło