reklama
Wiki_28
styczeń '02 lipiec '05
Witam:-)
Wiosna wróciła
Wiosna wróciła
Wiki_28
styczeń '02 lipiec '05
Elfik współczuję wrażeń:-( :-( :-(
Mój Oli jest bardzo ruchliwy i tak średnio co 2 dni z czegoś spada
Jak spada z krzesła przy mnie to pół biedy, bo już sobie taki refleks wyrobiłam, że go łapię w locie
A wczoraj spadł przy P. ale chłop jak chłop zanim się zoriętuje to dziecko już płacze na podłodze
Jeden wypadek tylko mi utkwił w pamięci Oli rozwaloną miał strasznie wargę myślałam że ząb poszedł, ale wszystko się skończyło ok
Mój Oli jest bardzo ruchliwy i tak średnio co 2 dni z czegoś spada
Jak spada z krzesła przy mnie to pół biedy, bo już sobie taki refleks wyrobiłam, że go łapię w locie
A wczoraj spadł przy P. ale chłop jak chłop zanim się zoriętuje to dziecko już płacze na podłodze
Jeden wypadek tylko mi utkwił w pamięci Oli rozwaloną miał strasznie wargę myślałam że ząb poszedł, ale wszystko się skończyło ok
Wiki_28
styczeń '02 lipiec '05
Witaj Iwon Jak tam szkolenie?
elen_dir
Lipcowa mamusia Julenki
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2006
- Postów
- 2 205
Cześć dziewczyny :-)
Na początek: dzieki za wszytskie miłe słowa Faktycznie nie mam internetu w domu a nawet gdybym miała to niestety nie korzytałabym z niego w obecności M gdzie sie uchowałam bez BB? ehhh, lepiej nie mówić:sick: :sick: :sick: :sick: :sick: :sick: :sick:
tyle tylko dobrze, że weekend był ciepły i słoneczny, choć oczywiście oberwało mi sie od teściowej, ze nie założyłam Julce zimowej czapki i szalika i że pozwoliłam jej bawic sie piaskiem w piaskownicy i ze w ogóle POSADZIŁAM JĄ NA HUŚTAWKĘ!!!! przecież dopiero marzec i tylko 12 st. C nie komentuję, tylko przytakuję.
Z mandarynkowego ciasta Nigelli nic nie wyszło - stanęło na biszkopcie z owocami i kremem (zapraszam na wątek o jedzeniu) ;-) ;-) ;-)
jezuuuuuu, ale wam zazdroszczę jak tam nad morzem Iwon??? i w górach (chyba sie nie pomyliłam, co?) NiaNiu???
ja już myślę o świętach: zbieram łupinki z cebuli, robię listę do kogo wysłać kartki świąteczne, próbuję ustalić z mamą jak dzielimy się przygotowaniami....
idę po kawę
Na początek: dzieki za wszytskie miłe słowa Faktycznie nie mam internetu w domu a nawet gdybym miała to niestety nie korzytałabym z niego w obecności M gdzie sie uchowałam bez BB? ehhh, lepiej nie mówić:sick: :sick: :sick: :sick: :sick: :sick: :sick:
tyle tylko dobrze, że weekend był ciepły i słoneczny, choć oczywiście oberwało mi sie od teściowej, ze nie założyłam Julce zimowej czapki i szalika i że pozwoliłam jej bawic sie piaskiem w piaskownicy i ze w ogóle POSADZIŁAM JĄ NA HUŚTAWKĘ!!!! przecież dopiero marzec i tylko 12 st. C nie komentuję, tylko przytakuję.
Z mandarynkowego ciasta Nigelli nic nie wyszło - stanęło na biszkopcie z owocami i kremem (zapraszam na wątek o jedzeniu) ;-) ;-) ;-)
trzymak kciukiczesc Wam!!! melduje się na chwilke z pracy... mam taki młyn ze padam na pysk...
troszkę nadrobiłam, ale i tak nie wiem co napisac...sorry
w domu mamy ciche dni --- hi hi ciekawe kto się złamie pierwszy (powiem tyle uparta jestem bardzo
co do pracy to jest beznadzieja bo musze chodzic i pomagac w recepcji serwisu w związku z czym nogi mi odpadają a szlag mnie jasny trafia na klientów i nie tylko...ale w poniedziałek ide na rozmowe kwalifikacyjną wiec trzymajcie kciuki... uciekam
pa pa
ja tez sie o tym przekonałam wczoraj, kiedy szukałam spodni :-) :-) :-) a za to, ze co dzień mówię Julce, ze ją kocham i że jest dla mnie najważniejsza, bez przerwy obrywam od M jakieś bury...wiadomo, weekend ;-);-)
Ja dziś poszalałam na zakupach wiosennych dla Julki. Mamy wszystko co potrzebne na wiosnę i do tego w normalnym rozmiarze Zimowa kurteczka od babci była od początku nieco za mała ;-)
No i dziś do mnie dotarło, że mam już dużą dziewczynkę w domu.
Jak się patrzy na swoje dziecko codziennie to ma się wrażenie, że to taki bobas jeszcze, a tu proszę wyrosła mi laska nie wiadomo kiedy.
Uwielbiam to swoje dziecko z każdym dniem mocniej i mocniej. Nawet nie wiem jak to możliwe, ale tak jest
Mój łobuz tez tak ostatnio wylądował: krew i płacz, myślałam, że pozbyła się ząbak a wczoraj tak gruchnęła o podłogę, że dziwię sie, że się jej nic nie połamało. of kors żadnych komentarzy - była pod opieka babci i tatusiahej Baby
Wczoraj moje dziecko niezłych mi dostarczyło wrażen - mała pierwszy powazny upadek :-(
Bawiła sie zabawkami na podłodze a wystarczyła chwila kiedy ja poszłam do wc a weronika w tym czasie weszła na kanape i tak niefortunnie z niej spadła,ze grzmotnęła policzkiem w kant zabawki. Ma spuchnięty i siny cały policzek i dosyć poważną ranę pod samym okiem :---( Było mase krwi,płaczu i stresu. Nikomu nie życze takich przeżyć.
Chyba ją ten policzek boli bo w nocy często sie budziła i płakała żałośnie :sick:
a zostawiłam ja dosłownie na chwile.....eh
Hej, hej, pozdrawiam po powroie z wojaży :-)
Jestem juz w pracy, ale mam jej zbyt wiele, by poczytać, co tam u Was. Wpadnę później :-)
Wróciłam:-) i próbuje się odmulić pourlopowo przy kawie :-)
Ponadrabiam troszku
jezuuuuuu, ale wam zazdroszczę jak tam nad morzem Iwon??? i w górach (chyba sie nie pomyliłam, co?) NiaNiu???
ja już myślę o świętach: zbieram łupinki z cebuli, robię listę do kogo wysłać kartki świąteczne, próbuję ustalić z mamą jak dzielimy się przygotowaniami....
idę po kawę
e_mama
Lipcowe mamy '05 '09
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 084
idę po kawę
i bułeczkę cynamonową?? ;-);-);-)
Hejooo babki :-)
Jak myślicie można już zmienić opony na letnie?;-)
Wczoraj zaszaleliśmy w Sopocie na spacerku tak, że Julka padła o 17:50 i spała do rana, z krótką przerwą na mleko, podczas której ryczała tak spraszanie, że myślałam, że jest chora, a ona była chyba zaspana na maxa, bo dziś żadnych oznak choroby nie zauważyłam:-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: